Inka&Salem - Wzdęcia, czekamy na USG

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 01, 2004 21:46

Podnosze. Kid, jak sie Inka miewa?

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob maja 01, 2004 22:23

Misia miała wczoraj cewnikowanie. Wszystko poszło dobrze, odetkali ją, a rano mogłam ją odebrać. Oczywiście usłyszałam, że mieli z nią sądny dzień :lol: . Nie dała sobie położyć czystej ligninki, ani dać jeść. O 15 dostałam badania moczu. Niestety, Inka ma bardzo dużo kryształów :? ; niestety nie pamiętam jakich; podobne te są najczęstsze. Do tego mocz jest mętny, a odczyn obojętny. Znalazło się trochę erytrocytów i leukocytów w moczu. Kicia na razie przez parę miesięcy będzie na diecie -tylko RC Urinary, suche i mokre. Oczywiście nie bardzo jest szczęśliwa, bo dzienne dawki są niewielkie - ok. 60 g dziennie. Ale musi się poddać rygorom - to dla jej zdrowia. Dziś nie ma mnie w domu, ale siostra ma bojowe zadanie - spać z małą w pokoju, żeby zobaczyć, cy siusia. Wstawiłyśmy jej oddzielną kuwetę, bo nie wiem, czy siusia Salem, czy ona; trudno, kicia musi się przemęczyć noc w jednym pokoju :roll: . Mamy nadzieję, że wszystko będzie ok. Jutro idziemy na zastrzyk, potem we wtorek, a w piątek ponowne badanie moczu, żeby się przekonać, czy zeszło zapalenie. Trzymacjcie kciuk za moje maleństwo!
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob maja 01, 2004 22:25

Trzymam mocno kciukiObrazek
Obrazek

Shimi

 
Posty: 850
Od: Pt lis 21, 2003 16:37
Lokalizacja: zewsząd

Post » Nie maja 02, 2004 8:37

Jesli ona sobie pozwoli podac do pyska kuleczki to moze solidago? Mogloby tez byc w zastrzykach, jesli na takowe jezdzicie. Spytaj wetki. Czarna sie bardzo ladnie pozbyla krysztalow dostajac je. Miala liczne. Przy ostatnim badaniu nie miala wcale.
Kurcze, najwyzszy czas znowu siusiu zlapac... :roll:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87854
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie maja 02, 2004 14:25

Dziś idziemy na zastrzyk. Musze spytać wetki, czy koniecznie mam się trzymać dawek żarełka z opakowania - kot mi płacze z głodu, więc się złamałam i dałam jej całą saszetkę Urinary :? . Jak nie było mnie w domu, to włamała się biedna do szafki i jadła suchy makaron 8O . Ech, ciężkie chwile nas czekają.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie maja 02, 2004 14:43

Aha, jeszcze pytanie - Inka dostałą RC Urinary. Za opakowanie 400 g zapłaciłam 14 zł. Czy poza lecznicami można gdzieś kupić taką lecznicza karmę? Może jest gdzieś taniej? Nie twierdzę oczywiście, że to wysoka cena, nie, nie. Tylko wiecie, każda oszczędnośc jest pożądana... Opakowanie 1,5 kg kosztuje w klinice 42 zł, a 3kg - 80 zł. Może ktoś z was, kto ma kota z problememi nerkowymi, wie, gdzie dostać te karmę taniej?

Przypomniało mi się - wczoraj gdy byłam po karmę dla Inki wetka z którą rozmawiałam (nie dr Borkowska) powiedziała, że to, co ma Inka to SUK :? . Wydawał mi się, że SUK to jest przewlekła niewydolność nerek, a to z badań chyba nie wynika? Zresztą - sami zobaczcie, ja się kiepsko na tym znam:

Wyniki badań moczu Inki

Mocz - analiza ogólna

Ciężar właściwy: 1,055 g/cm3
Barwa moczu: żółta
Przejrzystość: mętny
Odczyn: obojętny
Białko: 0,66 g/l (i? - niewyraźne)
Glukoza: nieobecna
Katony: nieobecne
Barwniki krwi: ślad
Barwniki żółciowe: nieobecne
Urobilinogen: w normie
Osad moczu: mierny jasny st.
Nabłonki wielokątne: mierna ilość w preparacie
Nabłonki okrągłe: mierna ilość w preparacie
Leukocyty: 2-3 w pw.
Erytrocyty: 8-10 w pw.
Opis: -świeże
-zmienione
-wyługowane
Wałeczki: nie znaleziono
Kryszt. trójfosfor.am-magnez: bardzo liczne w preparacie
Flora bakteryjna: mierna
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie maja 02, 2004 15:44

Kid, poczytaj o SUK na Vetservisie:
http://www.vetserwis.pl/flutd.html

Moje obydwie tez maja duzo krysztalow, i to od dluzszego czasu. One jada akurat na Hillsie s/d. Hillsa kupowalam u KasiD. Zapytaj ja tez o RC Urinary, powinna miec. Aha - nie wiem, czy tak jest z reguly, czy tez akurat taka partia mi sie trafila (akurat kupowalam normalnie w sklepie) ale najpierw kupowalam RC Urinary 400g, apotem kiedys kupilam to wieksze 1,5kg i chrupki wygladaly troche inaczej :? . Smakowac tez musialy inaczej, bo Daisy dlugo musialam przekonywac, jakby do nowej karmy :roll: . Te w mniejszym opakowaniu byly takie wieksze i jasniejsze, takie roplaszczone placuszki. A w wiekszym opakowaniu byly ciemniejsze i prawie okragle.

Sprawdz tez cene w Anna Zoo, wydaje mi sie ze lecznicze sa tam ciut tansze niz w lecznicy na Sreniawitow (saszetki kupowalam chyba po 2,9 a na Sreniawitow po 3,5 zl).

Przy obojetnym moczu warto podawac paste Uropep, ktora mocz zakwasza. Zapytaj jednak najpierw weta, bo niektorym kotom nie trzeba, sama karma wystarczy. Moje dostaja bo opornie nam idzie to zakwaszanie moczu.

No i trzymam kciuki!!!

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie maja 02, 2004 15:59

Dzięki Beatko! Saszetki RC kupowałam po 3 zł w klinice. Ja może troszkę marudzę z tymi cenami, może tak wszędzie kosztuje, ale chcę troszkę zaoszczędzić - odłożyć jakieś pieniądze, bo Inka będzie teraz musiała mieć częściej badania, a to kosztuje. Poza tym mam też Salema. Koniecznie muszę jeszcze porozmawiać z dr Borkowską o dalszym leczeniu Inki i diecie Salema - chcę uniknąć podobnych kłopotów w jego wypadku. Grunt, że moja koteczka czuje sie lepiej. Biega ciągle do miseczki i sprawdza, czy nie ma tam chrupek :lol: . Smakują jej :P . Jest cała szczęśliwa, bo zawsze bardzo lubiła chrupeczki. No, i brzusio jej nie boli.
Muszę powiedzieć, że po sterylce zrobiła się niesamowicie przytulaśna - przychodzi z barankami, ociera się główką o mnie, domaga się drapania po kuperku - wtedy prawie staje na głowie, tak się wypina. Pilnuje mnie na każdym kroku, śpi tam, gdzie akurat jestem. No poprostu moje dziecko!
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie maja 02, 2004 17:02

Kid, sprawdz sobie ceny karmy w AnnaZoo, i pogadaj z KasiaD, u niej na pewno jest taniej :D .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie maja 02, 2004 21:32

Zauważyłam dziwną rzecz... Właściwie to już jakieś 2 dni temu... Inka siusia do kuwety najchętniej wtedy, gdy ma wstawioną swoją kuwetę, oddzielnie z Salemem i najlepiej, jak zamykam ją z kibelkiem w oddzielnym pokoju. Dzisiaj rzuciło mi się to w oczy, bo eksperymentalnie wstawiłam małą kuwetę do mnie. Kicia od razu przyszła i zrobiła siusiu - trochę bo trochę, ale zrobiła. To taka moja luźna obserwacja - może tamto miejsce źle jej sie kojarzy (ból)? Ale dlaczego chce się izolowac w czasie siusiania :conf: ? Wcześniej nigdy tak nie było, dopiero teraz, po tych sensacjach z kryształami. Na razie kuwetka stoi u mnie.
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Nie maja 02, 2004 21:40

Kid pisze: może tamto miejsce źle jej sie kojarzy (ból)?

Wydaje mi sie to bardzo prawdopodobne. A izolacja - moze sie skupic nie bojac sie, ze Salem jej przeszkodzi? A skupianie sie moze u niej troche trwac? Nie wiem, gdybam :?

Dobrze, ze siusia w kazdym razie :D . Mnie Daisy tez czasami dobitnie pokazuje, ze robi sioo odpowiednie (albo nie :roll: ). I to nie jest zwiazane ze sprzataniem kuwety, bo wskakuje do niej jak tylko podejde do lazienki i czeka, az zdejme klape :roll:

Aaa, i ja bym sie cieszyla, jakby ktoras z moich jadala wiecej niz 60g tych leczniczych chrupek :lol: . A one jakos nie bardzo :twisted:

To za Ineczke :!:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon maja 03, 2004 20:55

Zdumiałam się dzisiaj ogromnie - moja kota czuje się tak świetnie po cewnikowaniu, że walczyła dziś z Salemem tak zacięcie, iż... uszczknął jej kawałeczek ucha 8O . No, dosłownie milimetr, ale krew się polała :wink: . Co najzabawniejsze sama go zaczepiała, aż piszczał. Tak się zatraciła w zabawie, że nawet nie zauważyła, że coś z uszkiem nie tego. Siedziała tylko na szafce i oczy jej się błyszczały :twisted: . Nawet z tego wszystkiego dałą sobie przetrzeć ucho wodą utlenioną (aha, chyba tylko maznąć po wierzchu :roll: ). Mafia mi się w domu chowa :lol: !
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon maja 03, 2004 21:10

Śliczna jest Twoja Ineczka :D
Nie zmienisz podpisu na kompletny? 8)
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon maja 03, 2004 22:56

Zmienię, zmienię, ale nie mam aparatu :( . Może niedługo coś wykombinuję... Tą Inusiną fotkę z lewej mam w komórce :lol: - zupełnego mam już hopsa na jej punkcie :twisted: .
Kłólewna Inka i Księciunio Salutek

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Pon maja 03, 2004 23:07

Inka jest sliczna, ma slodkie biale rekawiczki :D

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości