Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

Usprawiedliwię się - znaczy to, że się mało odzywam
a. mam dwa nowe koty.
b. Rysiek odwala numery na nowych śmieciach

I tak sobie ogólnie myślę, ze jak wyadoptuję te 3 z domu.......To nie wiem wyjadę do kraju, gdzie nie ma kotów - a'propos jest taki? Mam dość.....jak dawno nie miałam.

Shira - dotrą się......prędzej czy później:-)

Neigh pisze:Usprawiedliwię się - znaczy to, że się mało odzywam
a. mam dwa nowe koty.
b. Rysiek odwala numery na nowych śmieciach

I tak sobie ogólnie myślę, ze jak wyadoptuję te 3 z domu.......To nie wiem wyjadę do kraju, gdzie nie ma kotów - a'propos jest taki? Mam dość.....jak dawno nie miałam.

Ojej no.....

A co z Ryśkiem?

Neigh pisze: Shira - dotrą się......prędzej czy później:-)

Wiem

jak tam zdrowie shira?

agul-la pisze:jak tam zdrowie shira?

Lepiej

Za to poziom papierkowego zarobienia osiągnął już chyba apogeum :evil:

No, ale jeszcze trochę.... :roll:

W nocy dziś była ganianina, galopada i syki :roll:

Strat w kotach nie odnotowano :wink:

pfff ja tak mam codziennie, ale moje są trochę mądrzejsze, bo w nocy śpią :mrgreen:

Witam Was

Dzieci sie bawily i spac nie daly? Pare dni temu juz zwinelam wszystkie dywany i teraz nie maja moje jak hamowac. Zdaza sie, ze w nocy rypna o moj na ziemi lezacy materac albo nie wyrobia i o kraton jakis zawadza. Dzis w nocy Lilly szukala w torbie z lekarstwami jakis przygod, bo szeleszczalo dluuuugo...

Jutro sobie znowu z nimi pospisz i poczytasz

Dzisiaj spały. Pysia z nami :1luvu:

a Ruduś sam w poza sypialnią.....

Tym sie nie martw naprawde. Moje tez spia oddzielnie w nocy. Bardzo zadko sie zdaza, ze leza kolo mnie albo jeden u gory jeden w nogach. Przewaznie Lilly spi albo na mnie albo w innym pokoju. Nie zmusisz ich do spania na lozku, bo i tak zmieniaja pare razy miejsce w nocy.

Tylko, że Rudi od pierwszego dnia spał z nami....Taki słodki, rozmruczany.....Co noc....a teraz nie chce..... :crying:

Czasem tylko przychodzi jak Pysia idzie sobie do kuchni i do kibelka. Tylko kilka razy spały u nas jednocześnie....

Ja do sypialni nie wpuszczam w nocy.........i tak się dobijają. U mnie jest za duża rotacja:)

Rysiek? - ano zniknął... :roll:

Wróci Shirko na pewno wróci :ok:

rysiek też w nocy nie śpi z nami. to jest czas kluski, która w dzień udaje niedotykalską natomiast on w dzień z kolan nie schodzi. musi być jakaś równowaga w przyrodzie :mrgreen:

moje kotulce wczoraj niebezpiecznie blisko siebie spały :1luvu:

Rudi wróci, to tylko kwestia czasu :ok:

Mam nadzieję

Będą fotki

Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

Kto przegląda forum