Pięknooka Wiki... Maleńka za metą

[OKI]

Dzięki, grzech nie sprawdzić


Sylwestrowe miziaki dla Wiki i wszystkiego naj

[passa]

Stacjonarna Pysia o dziwo wykazała wyniki ujemne po miesiącu przebywania na 50m2 z Wiki,więc koteczki zostały niestety odizolowane,co dla Wiki oznacza więcej samotności...
Ja też nie wiem jak to by było gdyby Wiki z czasem zrobiła się ujemna - czy bez znaczenia jest wtedy przebywanie z innym kotem dodatnim,czy nie.W ogóle czy bez znaczenia jest kontakt z takim kotem podczas kuracji...Musiałabym dopytać,ale dziś już wszyscy północą żyją
Tak czy inaczej,mała jest już na interferonie.

Co do FB,to Szalony Kot jeszcze nie odczytał mojego pw,więc sprawa się raczej wydłuży...chyba,że ktoś jeszcze się czuje na siłach,by to zrobić....
Sprawdzę sobie ten podlinkowany wątek,zobaczymy.
W ogóle gdyby ją adoptował ktoś z okolic,to w fundacji w zasadzie dożywotnio może dostawać te swoje leki na dziąsła - wedle zapotrzebowania. W innych rejonach to już niestety będzie wliczone w koszta utrzymania...

Najlepsze życzenia noworoczne dla wszystkich tu zaglądających

[OKI]

Szalony Kot pewnie już baluje szalenie Myślę, że spokojnie można poczekać - w końcu kto ma dziś głowę do siedzenia na FB?
Sprawa pilna, ale nie aż tak przecież

Najlepszego w Nowym Roku, oby przyniósł same dobre

[passa]

Jak bedzie link do FB podajcie bo także jestem adminem WKDT to się roześleeeeeeeee

...a co to takiego WKDT? Bo brzmi jak Warszawskie Kupieckie Domy Towarowe

Kurcze,te badania Pysi i tak się przydały,bo ona jakaś niemrawa z jedzeniem od dłuższego czasu,mimo świetnej morfologii,nerek,wątroby,a teraz również dobrych wyników tych testów.Poza tym gdyby była pozytywna,to izolowanie już by chyba nie miało sensu. No i wypadałoby,żeby się to wszystko nie zaczęło wymykać spod kontroli...

[OKI]

Jak bedzie link do FB podajcie bo także jestem adminem WKDT to się roześleeeeeeeee

...a co to takiego WKDT? Bo brzmi jak Warszawskie Kupieckie Domy Towarowe

Prawie dobrze Warszawskie Kocie Domy Tymczasowe
Ale jakoś tak wychodzi, z tego co widzę, że te "Warszawskie" to mocno na wyrost

Kurcze,te badania Pysi i tak się przydały,bo ona jakaś niemrawa z jedzeniem od dłuższego czasu,mimo świetnej morfologii,nerek,wątroby,a teraz również dobrych wyników tych testów.Poza tym gdyby była pozytywna,to izolowanie już by chyba nie miało sensu. No i wypadałoby,żeby się to wszystko nie zaczęło wymykać spod kontroli...

Najważniejsze, że wyniki ujemne i niech tak zostanie
choć dla 100% pewności też przydałoby się je powtórzyć za jakiś czas...

[passa]

Zapraszam na bazarek albumowo-fotograficzny viewtopic.php?f=20&t=122168

[CatAngel]

Jak bedzie link do FB podajcie bo także jestem adminem WKDT to się roześleeeeeeeee

...a co to takiego WKDT? Bo brzmi jak Warszawskie Kupieckie Domy Towarowe

Prawie dobrze Warszawskie Kocie Domy Tymczasowe
Ale jakoś tak wychodzi, z tego co widzę, że te "Warszawskie" to mocno na wyrost

Bo to było w W-wie założone, a przez przypadek poszło w Polskę

[LimLim]

Przenoszę na Koty na prośbę autorki - powód to głównie pozytywne testy na białaczkę,a co za tym idzie, utrudnienia w szukaniu domu. A Koty są działem znacznie częściej uczęszczanym i mam nadzieję,że zwiększy to szanse kotki.

[passa]

Witamy noworocznie

Wracając do sterylki - na razie stanęło na tym,że sterylkę się zawiesza i obserwuje kotkę. Być może wcale nie dostanie rui,bo już była sterylizowana (małe prawdopodobieństwo,ale jest,w końcu to kot niewiadomego pochodzenia i kompletnie oswojony).Ale w razie sterylizacji nie bardzo wiem,czym miałoby się różnić traktowanie kota białaczkowego - jak w praktyce miałaby wyglądać szczególna troska o takiego kota.

Co do naszej Pysi,być może przyczyną jej marnego jedzenia i odmawiania suchego są zęby i dziąsła. Zajrzałam jej w paszczę i wokół niekórych ząbków ma mniej lub bardziej zaczerwienione dziąsła (zwłaszcza jeden ząb mi się nie podoba) - choć weterynarz uznał,że kamienia jej nie trzeba jeszcze sciągać,to wgłąb paszczy solidnie nie zajrzał,bo się bał;) Pysia z tych nieco trudniejszych - nie ugryzie,ale może podrapać usiłując się wyrwać.

Przydreptałam za banerkiem

W natłoku zdarzeń nie przywitałam fiszki dobrze,że przydreptałaś...oby więcej takich dreptusiów.

[fiszka13]

Dziękuję za powitanie
U mnie "na stanie" białaczkowy Bronisław. W dobrej formie fizycznej, odpukać i oby tak pozostało!
Ze sterylkami u bialaczkowych kici chodzi o obciążenie organizmu kotki przez narkozę. Nie wiadomo jak się to może skończyć... Obserwacja to dobra decyzja, pozwoli poznać stan kici i podjąć decyzję. Po zarażeniu wirusem białaczki możliwe są generalnie trzy scenariusze. Kicia może zwalczyć wirusa i nabiera odporności podobnej do poszczepiennej, lub może on przejść w formę latentną (wirus nie krąży we krwi i kicia nie zaraża, choć jest umiejscowiony w szpiku i w każdej chwili, np: silnego stresu może się ujawnić) lub trzecia - najmniej optymistyczna - kicia wirusa nie zwalcza, krąży on we krwi i kot choruje wskutek silnego obniżenia odporności. Jaka sytuacja będzie u Wiki - trudno powiedzieć. A jaki interferon podajecie Wiki - koci czy ludzki? Ten ludzki ma jedynie działanie stymulujące na układ odpornościowy kota, koci dodatkowo ma działanie przeciwwirusowe. Cena tylko poraża...

[passa]

Kicia dostaje ludzki,czyli taki jaki podają w fundacji. Coś wspomniała pani weterynarz o cenie ludzkiego - faktycznie olbrzymia.
No niestety - będzie to taki kompromis kuracyjny.
Czytam w wielu miejscach o potrzebie powtórnych testów,dlatego sama mam trochę ambiwalentny stosunek do tego wyniku - kreska druga była,ale jakaś mizerna. Innymi słowy wiem,że nic nie wiem Nawet jak ludzie robią trzy testy,z czego pierwszy dodatni,a dwa późniejsze ujemne,to mam poczucie,że kończą w miejscu,które im się najbardziej spodobało,bo mogą zrobić czwarty i znów będzie + . Może zbyt sceptyczna jestem...
Ja po prostu myślę,że a nóż widelec ona jest kotką sterylizowaną, rui nigdy nie dostanie i sterylizacja ją ominie. Wiki czuje się dobrze,nawet świetnie,poza tymi charakterystycznymi dziąsłami.

A w ogóle to co warte jest testowanie,które wykazuje jedynie obecność przeciwciał?
Jak dlugo po kontakcie z wirusem przeciwciała utrzymują się w organizmie? Jeśli szczepienia ma się powtarzać raz na rok,to mogę się domyślać,że gdzieś przez taki czas...Nie dręczyłam pani weterynarz tymi pytaniami,zwłaszcza,że nasunęły mi się trochę później. Ale na mój mały rozumek, to obecność przeciwciał wskazuje jedynie na kontakt z wirusem. Szczepione koty też je powinny wykazywać. Jak się mylę,to proszę mnie poprawić.

[passa]

I drugi bazar,tym razem dla wielbicieli drogich pluszaków viewtopic.php?f=20&t=122197
Info o bazarkach postaram się zamieszczać również w 1 poście.

[fiszka13]

Na testy to ja za mało mądra jestem i nie rozumiem wszystkiego, ale zasadniczo mamy dwa rodzaje: antygenowe i na przeciwciała. Zależy który z nich miała robiony Wiki.
Tu było takie mini kompendium viewtopic.php?f=1&t=118896
U nas kreska była taka, że bardziej dałam ją sobie wmówić niż zobaczyłam, ale wynik testu PCR potwierdził Felv ostatecznie. A morfologię miała Wiki robioną?

[violavi]

Witam w nowym roku.
Podrzucę tym samym wątek, aby był na widoku.
Może znajdzie się doświadczony dom dla koteczki, bo schron to wyrok!

[passa]

Na testy to ja za mało mądra jestem i nie rozumiem wszystkiego, ale zasadniczo mamy dwa rodzaje: antygenowe i na przeciwciała. Zależy który z nich miała robiony Wiki.
Tu było takie mini kompendium viewtopic.php?f=1&t=118896
U nas kreska była taka, że bardziej dałam ją sobie wmówić niż zobaczyłam, ale wynik testu PCR potwierdził Felv ostatecznie. A morfologię miała Wiki robioną?

Pytałam pani doktor i powiedziała,że na przeciwciała,chyba,że z wrażenia mi się już zupełnie przesłyszało...
Morfologii nie było. Co prawda można robić,ale pani wet powiedziała,że wyniki i tak w przypadku białaczkowca będą miały prawo być nieprawidłowe,więc ważniejszy był ten test felv/fiv.
Wcześniej miała badane nerki i parametry wątroby,oraz mocz,bo na początku jakiś zbyt ciemny wg mnie był,ale wszystkie wyniki OK.
Nie wykluczam,że jeszcze morfologia będzie.