W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - str.3

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 15, 2013 13:01 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

I słusznie. Ja też się niewiadomo jak nie spieszyłam, za radą mądrych forumowiczek i w końcu Bono wpisał się Lunie w krajobraz :)
A Boniś, chociaż to on przyszedł na "obcy teren", był od początku bardziej wyluzowany niż rezydentka.
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Wto sty 15, 2013 14:16 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Tusiu ! przepraszam ale odpowiem tu Dali.
Moje małe kocie miało 6m-cyGucio ,dostałam go od pani z ogłoszenia z gazety,Kiedy był maleńki miał silna biegunkę ,pani kotka wyleczyła , odrobaczyła 2 krotnie i oddała . Ja miałam go dalej odrobaczyć , zaszczepić. Kocie po przyjsciu do mnie na poczatku ładnie jadło,bawilo się ale po zabawie kładło sie i tak dyszało jakby szalalo co najmniej z godzine . Po paru dniach poszłam z koteczkiem do weterynarza ,diagnoza :zapalenie płuc !!!!! zastrzyki ,Wet przychodził do domu ,bo kot nie miłosiernie sie stresował wizytami .Po trzech dniach ,osłuchowo powinno być lepiej ,ale nie podobało sie to weterynarzowi i zrobilismy prześwietlenie klatki piersiowej,w prześwietleniu wyszło że kotek ma płyn i powiękrzone serduszko ,więc zrobiono badanie echokardiograficzne (Takie USG) mam przed soba więc napisze co stwierdzono :


Pogrubienie mięsnia sercowego lewej komory serca, nieprawidłowy przepływkrwi do lewego przedsionka,Obecnośc płynu w klatce piersiowej,obrzęk płuc co powoduje wyrażne nasilone objawy duszności oraz oddychanie wspomagane pracą tzw. tłoczni brzusznej.Zakrzepy w ścianie lewego przedsionka na skutek nieprawidłowego przepływu krwi.Zaobserwowano obecnośc płynu w worku osierdziowym.

podpisał wet G . Małecki


To tyle z tego badania , badana miał jeszcze krew na FiP i FiV wyszły ujemne ale jeszcze w badaniu krwi wyszło ze to kardiomiopatia . Badanie gdzieś zostało chyba u weta .
Przepraszam że tak dokładnie . Ale dalia chciała wiedzieć . :kotek: :kotek: :kotek: Pozdrawiam
Obrazek Obrazek

Monika53

 
Posty: 3594
Od: Sob maja 29, 2010 17:19
Lokalizacja: Łódz

Post » Wto sty 15, 2013 14:31 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

ja też przepraszam ale dopytam bo dla mnie to nowość jest
Monika53 co w badaniu krwi wskazywało na kardiomiopatię? nie spotkałam się z tym aby jakikolwiek z parametrów dawał informacje o kardiomiopatii
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 15, 2013 14:44 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Na to pytanie w rozmowie na PW odpowiedziała mi już wcześniej Blue, jak prosiłam o konsultację filmu z oddychaniem Tigry.
(...) w badaniach krwi wyjdzie podwyższony poziom czerwonych krwinek (objaw niedotlenienia). (...)
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto sty 15, 2013 14:56 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Cześć Tusia ja od razu chciałam Ci pisać byś Blue podpytała,ale widzę że sama to zrobiłaś :lol: To bardzo dobrze :ok: Tigra to fajny kot bo śpi w łóżku zaraz po adopcjii.Inny by siedział pod łóżkiem lub za.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 15, 2013 15:08 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

dzięki, myślałam że jest coś konkretnego niepodważalnego praktycznie
szczęśliwie podwyższony poziom hemoglobiny może być również objawem prostego odwodnienia (oraz niestety paru innych chorób np płuc, nerek czy szpiku)
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 15, 2013 15:40 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Powiem głośno TIGRUNIA JEST ZDROWA jak rydz i tej wersji się trzymam, inaczej być nie może, tak być musi i koniec :)
Musiałam okleić taśmą dwustronną boki kanap :mrgreen: bo zaczęła opracowywać pazurki.
Przyniosłam jej małego drapaka (taką deseczkę z sizalem), pokazałam, że trza tu drapać i... od razu zaczęła drapać.
Dziwne, obmyłam jej tyłek gąbką a ona teraz się liże i warczy na swoje dupsko 8O
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto sty 15, 2013 15:47 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

ManfredkotTusi pisze:...
Dziwne, obmyłam jej tyłek gąbką a ona teraz się liże i warczy na swoje dupsko 8O

...lub złorzeczy pod nosem, że przez Ciebie ma teraz tyle roboty. :twisted:

I, oczywiście, że jest zdrowa.
(rzuć czarnowidztwo, nie czytaj o chorobach, wet kota obejrzy i na pewno nic nie znajdzie, i będziecie żyć długo i szczęśliwie :ok: )
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sty 15, 2013 15:49 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

:lol: Dokładnie, w rzeczy samej to złorzeczenie jak nic było :)
Ale szaleje z myszką :P
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto sty 15, 2013 16:31 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

I koniec kropka ! Więcej o chorobach pisac nie będe !!!!!


Tigra to bedzie piękna kocica,tylko niech trochę wydobrzeje !!!!!!
Tez poprzyklejałam folie do foteli dopuki nie miałam drapaka , dostały drapak na gwiazdke i w mig pojęły gdzie ostrzyc pazurki !!!!!
Tylko że drapak mój to chyba dla małych kotków jest , bo po kilku harcach moich kolosów juz zaczyna sie chwiać :cry:
Obrazek Obrazek

Monika53

 
Posty: 3594
Od: Sob maja 29, 2010 17:19
Lokalizacja: Łódz

Post » Wto sty 15, 2013 16:40 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Monika53 kup im drapak dla dużych kotów :) Czasem naprawdę trafić można nowe i cena przystępna.Ja mam duży i chciałabym na czubku siedzidło.Niestety nie mogę nigdzie takiej części znaleźć.Hamaki tylko,słupki to jest.Szkoda...Im cięższy drapak tym stabilniejszy.Mój ma 23 kg chyba,a są 40 kg :mrgreen: Drapak na trzy koty zajmie sporo miejsca,ale warto :P
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto sty 15, 2013 16:43 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

ManfredkotTusi pisze:
Neigh pisze:No wreszcie trafiłam............

Matko i córko - nie szukajcie chorób gdzie ich nie ma! ( to tak a'propos kardiomiiopatii )

:)
Ja myślę, że ona tak oddycha bo sobie pomrukuje po swojemu, w spoczynku nic nie słychać i oddycha normalnie ale sprawdzimy dla świętego spokoju. Zobaczymy co powie doktor, już mu telefonicznie naświetliłam co to za kot i że będziemy sprawdzać ogólny stan zdrówka.

Ja tak miałam z moim Rudim - pierwszego wieczora u nas chciałam gnać do nocnego weta z podejrzeniem zapalenia oskrzeli u kota co najmniej bo tak rzęził 8O Na szczęście powstrzymał mnie przytomny DT, do którego przytomnie zadzwoniłam o 23..... :oops: Okazało się, ze Rudi tak właśnie mruczy :mrgreen: W życiu nie słyszałam, żeby inny kot wydawał takie dźwięki :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Wto sty 15, 2013 18:43 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota... str.3

Wyszła... na 10 minut...
Najpierw ją na rękach pokazałam białemu kotkowi (Maniowi), cisza... ani syku dziś, spokojnie obwąchał podstawiony ogon.
Potem ją pokazałam czarnemu kotkowi (Lusi) ale z oddalenia, wytrzeszcz oczu u Lusi (to panikara) ale bez syku.
No to postawiłam na podłodze Tigrę i pozwoliłam pochodzić. Wąchała wszystko ale też była spięta.
Maniek w tym czasie poleciał na swój wytęskniony balkonik. Spotkał się wracając z Tigrą w drzwiach od pokoju, posyczał delikatnie, Tigra nic, to poszły w swoje strony.
Pierwszy spacer uważam za udany, na dziś wystarczy. Tigra już zamknięta ze mną u siebie, drzemie na kanapie.
Mam nadzieję że czarny kotek Lusia też już zobaczył, że Tigra nie jest czymś czego trzeba się panicznie bać. Dla Lusi to pierwszy inny kot w życiu, ona zna tylko Mańka, przyszła do nas jako kociątko.
PS.
Tigra będzie lubiła czesanie, dziś się położyła przy tej czynności na boczku i mruczała.
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

Post » Wto sty 15, 2013 20:39 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

dodatkowym stresem dla Lusi może być fakt że Tigra ofutrzona - nie wie jak ją interpretować - kotki puchacieją jak się jeżą a tu sprzeczne informacje, kotek puchaty a spokojny :wink:
Lusia może potrzebować ciut więcej czasu aby się przekonać, ze to coś groźne nie jest :wink:
ale sądzę że wszystko będzie dobrze - Manio na pewno jej powie co i jak swoim zachowaniem
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sty 16, 2013 1:56 Re: W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - st

Dlaczego Lusia burczy na Mania i na mnie :?: Zupełnie tego nie rozumiem. :roll:
Na mnie to jeszcze zrozumiem ale na Mania :?:

Powiem Wam, że Tigra jest kotkiem idealnym. One burczą a ona spokojnie sobie chodzi, łagodnie i delikatnie.
Zero agresji i obrazy na nie, taki aniołek sobie chodzi z malutkim pyszczkiem i wielką kitą.
Jednak nie chce być już w pokoju sama. Tak drapie w drzwi jakby to nie był mały kotek ale jakiś dog. :mrgreen:
Musiałam otworzyć bo myślałam, że drzwi z futryny wylecą.
Rezydenci sobie polegiwali ponad podłogą (kanapa i blat), burczeli i oglądali małą jakby w teatrze jakimś byli. Gały im z orbit wychodziły.
Widok był niesamowity :)
12 stycznia 2014 mija rok od kiedy Tigra jest z nami :)

ManfredkotTusi

 
Posty: 913
Od: Czw cze 18, 2009 0:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Gosiagosia, jarekm, Lifter, Sigrid i 16 gości