Tillibulkowy harem 3 - proszę o zamknięcie

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 14, 2010 17:35 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Obrazek

Obrazek

i co z tym gardlem u Pingwinka? znowu leczenie?

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 17:38 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

kalair pisze:Ale ogon!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:


:lol: Zorka to najwiekszy kłaczek z wszystkich

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pon cze 14, 2010 18:49 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

tillibulek pisze:Obrazek

Obrazek

i co z tym gardlem u Pingwinka? znowu leczenie?

Narazie dostał zastrzyk z antybiotykiem,za dwa dni kontrola.
Zoreczka jest naj,naj... :1luvu:
Dzięki za fotki,przynajmniej miło zaczął mi się tydzień

miniboni17

 
Posty: 542
Od: Pon cze 22, 2009 20:41
Lokalizacja: Radzymin

Post » Pon cze 14, 2010 19:36 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

to trzymam kciuki za szybki powrot do zdrowia Pingwinka - dzieki za mile odwiedzinki, Mini :1luvu:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 15, 2010 7:42 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Obrazek
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Wto cze 15, 2010 7:45 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

tillibulek pisze:
miniboni17 pisze:Hejka :D
Mój Pingwiś miał dziś mieć szczepienie od grzybicy,ale dla odmiany okazało się,że ma zaczerwienione gardło i z szczepienia nici.
Poproszę pięknie o fotki mojej ulubienicy Zoreczki :1luvu:


Prosze bardzo :D Zorkuś spacerował po korytarzu ;)
Obrazek


Tilli, a jak sąsiedzi reagują na spracery koteczka po korytarzu?...
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Wto cze 15, 2010 8:01 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Dzikusko, jeszcze zadnego sasiada nie spotkala, ale jak tylko slyszy jakis halas, to czym predzej leci do domu, zreszta ja jej tak nie puszczam samopas, mamy swoj rytuał. Jak przychodzimy do domu, to Zorka juz czeka pod drzwiami, zeby czmychnać, daje dyla, ja za nią, więc ona ucieka na wyzsze pietro, tak sie troche gonimy, chwile postoje i popatrze jak sie wdzieczy, wyciąga nozki i grucha, czasem fikołki porobi, pogoni jakies muchy (na tym zdjeciu zrobionym na obrazek wlasnie jedną schrupala - to jest mina "po" ;) ) i zgarniam ją do domu.

A u Ciebie sasiedzi robia problemy jak kot biega po korytarzu??

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 15, 2010 8:05 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

A ja bym się bała puszczać.. :oops:
Obrazek
Ostatnio edytowano Wto cze 15, 2010 8:06 przez kalair, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto cze 15, 2010 8:06 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Ja nie wypuszczam na klatkę, ale koleżanka z pracy opowiadała mi, że u nich z tego własnie powodu, regularne awantury w bloku odchodzą. Zwłaszcza od czasu, jak się okazało, że podobno jakiś koteczek nasikał do wózka dziecięcego stojącego na korytarzu. :|
Obrazek

Mała Dzikuska

 
Posty: 3376
Od: Czw lut 04, 2010 14:22

Post » Wto cze 15, 2010 8:13 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Dziewczyny, Zorka czasem sie wymknie, ale to jest doslownie chwila, do zadnych wozkow nie wskakuje, co najwyzej rozciągnie kosteczki na jakiejs wycieraczce ;) I wszystko pod kontrolą. Klatka schodowa jest podwojnie zamykana (ma jedne drzwi, potem nastepne), wiec jest w miare bezpiecznie, ja jej zreszta z oka nie spuszczam.

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 15, 2010 10:19 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

Witanko :lol:

Pisałam u siebie na wątku, ale wiem, że czasem coś umyka viewtopic.php?uid=32094&f=8&t=112698&start=0#wrap
Może się przyda? :wink:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 15, 2010 10:26 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

OKI pisze:Witanko :lol:

Pisałam u siebie na wątku, ale wiem, że czasem coś umyka viewtopic.php?uid=32094&f=8&t=112698&start=0#wrap
Może się przyda? :wink:


a to tak a propos zorkowych spacerow po korytarzu? ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 15, 2010 10:28 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

tillibulek pisze:
OKI pisze:Witanko :lol:

Pisałam u siebie na wątku, ale wiem, że czasem coś umyka viewtopic.php?uid=32094&f=8&t=112698&start=0#wrap
Może się przyda? :wink:


a to tak a propos zorkowych spacerow po korytarzu? ;)

A nie, zupełnie nie :lol: to tak a propos totalnej nieobliczalności kociej inwencji :twisted: Strzyżonego Pan Bóg strzyże :mrgreen:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto cze 15, 2010 11:17 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

wole kudłacze :wink:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Wto cze 15, 2010 11:19 Re: Tillibulkowy harem - cz. III - kryształy w moczu

chcesz Taćkę? :mrgreen:
Choć chyba faktycznie mniej się sypie ostatnio :roll: Ciekawe, czy już zrzuciła, co miała zrzucić, czy to ten Efa Oile tak błyskiem działa :roll:

Swoje zacipuję na pewno :twisted:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 162 gości