U nas ciągle coś się zmienia, przed świętami wiele przykrych wiadomości. Straciłam dwa prosiaczki a mama swoją papużkę nimfe. Nasz zwierzyniec wygląda teraz tak: - 2 koty - 2 świnki - 3 akwariumy Smutne te święta, już 3 rok z rzędu tracę jakiegoś zwierzaka aż się boje następnego roku
Dawno nie wstawiałam zdjęć moich najukochańszych futrzaków Dropsik tak się zmienił po kastracji, po prostu jest natrętny... Domaga się pieszczot ciągle i ciągle psoci,skacze i chce się bawić z Limonkom. Mniej ruchliwy był przed zabiegiem, a teraz śpi bardzo krótko, ciągle jest w ruchu. Obie nie mamy już do niego siły, ale może jak się spełnią moje i narzeczonego marzenia to pozwolimy sobie na kolejnego ruchliwego towarzysza zabaw dla Dropsalskiego
To jest niesamowite jak osoba która nie lubiła kotów (partner) teraz pierwsze co robi wracając z delegacji, to wita się z kotami a nie z swoją kobietą ;p czasem jestem zazdrosna hehe