Nasz Pięciokot. cz. 13 Fotokoty? Kotofoty? Łysokot!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 13, 2010 10:24 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

kinga w. pisze:
AgaPap pisze:
kinga w. pisze:
Aga, to się skleroza nazywa - pamięta wierszyki z dzieciństwa, ale nie może sobie przypomnieć co jadł rano na śniadanie. :twisted:


Skleroza, sklerozą, ale chyba ma do tego węch uszkodzony, bo mnie ten fetor z kuwetek przy aktualnie 7 kotach zatruł :evil:

A to się nazywa dysosmia. Poważna sprawa. :mrgreen:


A to ja mam lepszą nazwę LENISTWO :evil: :evil: :evil:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sty 13, 2010 10:42 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

No i zdiagnozowałaś TŻ-a! Domowy dr. House. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro sty 13, 2010 10:43 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

kinga w. pisze:No i zdiagnozowałaś TŻ-a! Domowy dr. House. :mrgreen:


Tylko na to lekarstw niet :twisted: :twisted: :twisted:
19.11.10 - Tosia (*) - kocie dziecko, któremu los dał tak mało czasu
26.08.11 - Czikita (*) moja pierwsza kocia miłość - przyszła, zabrała moje serce i odeszła tak szybko
14.12.12 - Felciu (*) zawsze będziesz z nami
26.04.14 - Papaja (*) najsłodsza strachliwa królewna, takiej już nie będzie
31.07.17 - Rudolf (*) moja najukochańsza kocia pierdoła

AgaPap

 
Posty: 8937
Od: Pt sie 31, 2007 6:49
Lokalizacja: Katowice i trochę Świdnica

Post » Śro sty 13, 2010 11:14 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

kinga w. pisze: Dzieciństwem mi się odbiło bardzo odległym.

I poszło echem aż do mnie ;)
Ja z najwcześniejszego dzieciństwa pamiętam tylko wierszyk o misiu, któremu ktoś urwał ucho...takie horrory 8O :mrgreen:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sty 13, 2010 11:19 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Ano, niet, Aga - choroba nieuleczalna.

Shira, ja takich wierszyków nie miałam. Mamuśka zaopatrywała mnie w literaturę wyciszającą, spokojną i właściwą dla dziewczynek, usiłując zrównoważyć mój temperamencik chłopczycy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro sty 13, 2010 13:23 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

A ja miałam taką książkę pt. "Mama i dzidzia" nie była wierszowana ale miała piękne rysunki i opowiadała o dniu mamy z dzidzią - kilkulatką. Wrył mi się w pamięć tytuł i ta śliczna-eteryczna mama z obrazków :roll:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro sty 13, 2010 14:12 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

kinga w. pisze:Ballada o kocie co grał na harfie??
"Jak nie chcesz wierzyć to nie wierz,
ja wcale tym się nie zmartwię,
lecz kiedyś na krzywej wieży
żył kot co grać umiał na harfie..."
Coś takiego??


SI!!!! :) :) :) Struny mu strzelaly,
myszy tancowaly tupaly do taktu
i struny robily brrrdin brrrdan brrrdun :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro sty 13, 2010 14:14 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

AgaPap pisze:
A to ja mam lepszą nazwę LENISTWO :evil: :evil: :evil:


O to to to. Lenistwo albo syndrom NieChceMiSię albo MożeNiktNieZauwazy.....
Zamknij mu ubikacje na tydzien, zobaczymy jak szybko zaskoczy :twisted:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro sty 13, 2010 14:16 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Jakie macie fajne wspomnienia :) ja tej ksiazeczki o kocie nie znalam ale za to pamietam Basnie Andersena (grube, pomaranczowe wydanie w twardej oprawie) - kolor dziecinstwa :)
Ja sie szybko nauczylam czytac nie wiem mialam 4 lata... w wieku szesciu lat przeczytalam W Pustyni i w Puszczy :) potem mi sie przez pol roku lwy snily :ok:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Śro sty 13, 2010 16:34 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

solangelica pisze:
kinga w. pisze:Ballada o kocie co grał na harfie??
"Jak nie chcesz wierzyć to nie wierz,
ja wcale tym się nie zmartwię,
lecz kiedyś na krzywej wieży
żył kot co grać umiał na harfie..."
Coś takiego??


SI!!!! :) :) :) Struny mu strzelaly,
myszy tancowaly tupaly do taktu
i struny robily brrrdin brrrdan brrrdun :)

"...Ta harfa miała trzy struny
trzy struny miały trzy dźwięki
a kot na tych strunach
przeróżne wygrywał piosenki..."
Koniec - dalej już nie pamiętam, ale faktycznie coś tam było "brdim, bram, brdum" i coś o myszach co do taktu tańczyły, dość że kiedy ostatnia struna pękła kot harfę wyrzucił bodaj do kąta... I jak dobrze pamiętam zakończenie to strasznie miauczał. Kurcze... Głupi wierszyk mi się po łbie ponad 25lat kołata...
Sol, ja też zaczęłam czytać bardzo wcześnie, z tym że podejście miałam bardzo ambitne - zaczęłam od "Pana Tadeusza" i uznałam że to nie po polsku w ogóle jest, potem złapałam "Faraona" bo... był gruby i tak się do niego zraziłam że powtórne podejście wykonałam dopiero końcem podstawówki. Ale "Trylogię" to już łykałam szybciutko. :twisted:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro sty 13, 2010 16:45 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

Wszystkiego najlepszego dla kociastego :birthday: :balony: :flowerkitty: :torte: :balony: :birthday:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Śro sty 13, 2010 17:03 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

trawa11 pisze:Wszystkiego najlepszego dla kociastego :birthday: :balony: :flowerkitty: :torte: :balony: :birthday:

wielgachne dzięki za pamięć :D
Obrazek

kociasty

 
Posty: 21
Od: Śro sty 06, 2010 22:49
Lokalizacja: Scunthorpe

Post » Śro sty 13, 2010 17:14 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

trawa11 pisze:Wszystkiego najlepszego dla kociastego :birthday: :balony: :flowerkitty: :torte: :balony: :birthday:

Siem przyłączam :D
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Śro sty 13, 2010 17:17 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

solangelica pisze:
Cameo pisze:I tak trzymać :ok: teraz cena papierochów poszła ostro w górę ;) można zaoszczędzić ;)


...i pojdzie jeszcze! TZ ma swieze informacje z pracy na ten temat - to dobrze bardzo dobrze.
Jeszcze tylko zeby te dopalacze zabronili... slyszeliscie o 11 latce ktora kupila je bez problemu przez internet z dostawa do domu????? MASAKRA.


Nie wiem czy dobrze. Niektórych nawet wysoka cena nie ostraszy ;) mój ojciec pali jak smok i raczej się nie zanosi, żeby rzucił palenie ;) już prędzej sam zacznie robić fajki ;)

Nie słyszałam o tym...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Śro sty 13, 2010 17:18 Re: Mój Pięciokot... cz. 13

trawa11 pisze:Wszystkiego najlepszego dla kociastego :birthday: :balony: :flowerkitty: :torte: :balony: :birthday:


Który ma urodziny? :oops:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 46 gości