Nemisiowe Okruszki

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 17, 2011 11:00 Re: Nemisiowe Okruszki

Super historyjka :1luvu:
A może Państwo jamnikowi i suczkowi dadzą się jakoś przekonać . Dobrze by było, bo zwierzaki cierpiące :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 17, 2011 16:19 Re: Nemisiowe Okruszki

Nemi, dziś na facebooku znalazła się taka informacja , że Fundacja Zmienny Świat znalazła w kociej misce jeża 8O Jak to sie ma do pobudki o tej porze
http://www.facebook.com/zmienmyswiat

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 17, 2011 17:31 Re: Nemisiowe Okruszki

Jasdorku, ale dokładnie o co pytasz ? Jeśli o to czy to normalne - to jak najbardziej jeże mogą się budzić w zimie. Zwłaszcza przy takiej pogodzie. Jest bardzo ciepło i owady też się budzą, można więc trochę przekąsić. Ten jeżyk, nawet się nie musi namęczyć polowaniem, bo sobie podje z kociej miski :wink:

Czy jeżyk potrzebuje jakiejś pomocy ? Trudno powiedzieć. Wygląda na spaślaczka, ale trudno ocenić, bo na zdjęciu miska wygląda na dużą, ale zdjęcie może kłamać. Nie umiem korzystać z FB i nawet nie wiem jak napisać komentarz czy pytanie :evil: Jestem jeszcze w pracy, więc niezbyt mogę eksperymentować - popróbuję w domu.

A czy można wnioskować z pobudki, że już będzie wiosna - diabli wiedzą :conf: Może ... U mojej mamy w ogródku wykiełkowały już wszystkie tulipany, więc może jeże i rośliny wiedzą, że wiosna przybywa :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 17:35 Re: Nemisiowe Okruszki

U nas na trawniku zakwitły stokrotki :roll:
Pytam, dlatego, bo na jeżach sie nie znam, a może on potrzebuje pomocy :roll: Ale mam nadzieje, że sobie z nim jakoś poradzą, a on sam, jak przekąsi to wróci do swojej noclegowni.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 17, 2011 20:59 Re: Nemisiowe Okruszki

Ludzie, jaka wiosna, jaka wiosna??? Jakie tulipany?? Jest połowa stycznia... Ma święte prawo być jeszcze mroźno i śnieżno!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 21:00 Re: Nemisiowe Okruszki

Oj będzie, będzie, z pewnością

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon sty 17, 2011 22:34 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana pisze:Ludzie, jaka wiosna, jaka wiosna??? Jakie tulipany?? Jest połowa stycznia... Ma święte prawo być jeszcze mroźno i śnieżno!


To powiedz to tulipanom :wink: Moje trochę mądrzejsze - nie powyłaziły. Ale może to również oznaczać, że już nie żyją. Wsadziłam je eksperymentalnie do donic i może być różnie. Moje poprzednie doświadczenia z donicami skończyły się wyrzucaniem zgniłych cebul :roll:

U mnie to już troszkę wiosny jest - zasiałam wczoraj i sezon uważam za uroczyście otwarty.

Mama po całym dniu z Tosią stwierdziła, że to najmądrzejszy i najmilszy kot, jaki z nami mieszka. I że nawet porozmawiać z nią można 8O

Jeśli chodzi o Balto - to chyba był fałszywy alarm. Wydaje mi się, że po prostu zjadł coś co mu nie posłużyło. Rano po tym jak czuł się nieswój, miał rozwolnienie i też jadł mniej. Dziś wydaje się w porządku - jadł całkiem, całkiem. Wczoraj się uparł, że musi zjeść kocie chrupki. Z reguły jestem twarda w odmawianiu, ale ponieważ w miseczce było dosłownie kilka - dałam mu. A później nasypałam do tej miseczki trochę psiej karmy. Oczywiście nie chciał... do chwili, kiedy zaczęła jej jeść Tosia 8O W magiczny sposób sposób psia karma nabrała cudownego smaku :P

Baltek jest o tyle niewygodny, jeśli chodzi o jedzenie, że uwielbia robić zapasy. Chowa sobie psie smakołyki i jedzenie w różnych miejscach w ogródku. Nasiliło mu się to jak był śnieg. Jak zaczęły się roztopy i zapasy stawały się widoczne potrafił pól nocy przemieszczać je w bezpieczne miejsca. Ale i tak, moim zdaniem, absolutnym hitem było to jak usiłował w biurze, schować świńskie ucho do segregatora :P Mina audytora, po otwarciu takiego segregatora z wkładką byłaby bezcenna :P

Oktaw bardzo się boi zabiegu Drakusia i narkozy ... Ja też, ale mniej - bo sobie pomyślałam, że przecież go wcześniej przebadamy, lecznica jest dobrze wyposażona, narkoza będzie wziewna, więc chyba mniej ryzykowna.... W pracy odrobinę się nam przewaliło i zaczęliśmy się umawiać w lecznicach. Jak myślicie - może poczekać z zabiegiem Drakusia i skonsultować się w tej sprawie z doktorem Jagielskim, przy okazji wizyty Baltka ? Baltek ma kontrolę 27 stycznia. Zawsze człowiek będzie się czuł bardziej bezpiecznie z taką drugą opinią ....

Jasdorku - myślę, że jeżyk sobie znakomicie poradzi. A w razie czego, gdyby coś się niedobrego działo pomogą mu ludzie z tej fundacji.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 17, 2011 22:42 Re: Nemisiowe Okruszki

Oj tak! Chowanie smakołyków jest bezcenne :) Mój Jomuś (półjamnik) też chował, jak mu już do trzewi nie wlazło. Tylko, że on chował kawał białego sera do wykopanej mozolnie dziury w ziemi, zakopywał bardzo dokładnie, siedział nad zapasem jakieś pół godziny, po czym odkopywał i zjadał :mrgreen: a parówki zawsze przed konsumpcją musiały przeleżeć wciśnięte bardzo dokładnie w fotelu między oparciem a siedziskiem :D

Co do jeża, to jak Ty mówisz, że sobie poradzi, to się nie martwię. A ta pogoda to całą przyrodę sprowadza na manowce :roll: wszystko głupieje rośliny i zwierzaki, bo ludziom to już nic nie jest w stanie zaszkodzić :mrgreen:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Wto sty 18, 2011 23:08 Re: Nemisiowe Okruszki

Tulipany - mówię wam!!!! Nie wyłazić, głuptasy!!!! Pod ziemię, myk!!!
No. :mrgreen:
Nemi, każda narkoza to ryzyko, ale życie w ogóle to ryzyko... Co my ci biedne możemy poradzić...?

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sty 18, 2011 23:33 Re: Nemisiowe Okruszki

Megana pisze:Tulipany - mówię wam!!!! Nie wyłazić, głuptasy!!!! Pod ziemię, myk!!!
No. :mrgreen:


Dziś się odsłonił spod śniegów wawrzynek - połamany :roll: Poodginałam... patrzę ... a głupol ma soczyste pąki liściowe 8O I tak sobie pomyślałam, że w zeszłym roku siedział pod śniegiem chyba do marca i w sumie nie wiadomo - być może pod tym śniegiem też miał pąki... I nikt się tym nie przejmował i nie zastanawiał się co to oznacza.

Megana pisze:Nemi, każda narkoza to ryzyko, ale życie w ogóle to ryzyko... Co my ci biedne możemy poradzić...?


Kurczę ... no wiem :| Ale Wy jesteście bardziej doświadczone i mądrzejsze ode mnie ... I tak sobie myślę, że czasem, jak mawia mój znajomy - nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Wet mówi ciąć - to tniemy. Uznajemy, że jest specjalistą, to wie lepiej ... Do końca życia nie zapomnę operacji Baltistura - jak jeden wet mówił, że trzeba operować natychmiast, a drugi (przez telefon), że pogorszenie wyników to tylko liczby i się je poprawi - można poczekać do wieczora ... W końcu decyzję miał podjąć właściciel - czyli ja. Decyzję w kwestii, o której nie mam zielonego pojęcia :cry:

I wydumałam następująco - na Baltiskową kontrolę wezmę zdjęcia torpedy i poproszę doktora Jagielskiego o komentarz. Wtedy rozważę ryzyka ... Jeśli Baltek będzie miał dobre wyniki - kontrola zajmie chwilkę, więc nie będzie straty dla innych pacjentów :P

A Balciś czeka na nowy lek - Pan Doktor będzie zamawiał :P Lek przyjedzie prosto z Francji ... Oby zadziałał :P
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 19, 2011 22:13 Re: Nemisiowe Okruszki

Z innej beczki, czyli prywata i off top o piwie
Portal i forum piwowarskie
http://www.piwo.org/
I strona stowarzyszenia
http://www.pspd.org.pl/

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sty 19, 2011 22:18 Re: Nemisiowe Okruszki

Wielkie dzięki :!: Tylko doniosę, że trzy pelargonie wykiełkowały i rzucam się do czytania.
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 23, 2011 22:18 Re: Nemisiowe Okruszki

Trochę poczytałam... i wygląda to już mało zachęcająco :?

Ale ja nie o tym. Dziś mnie sąsiad zaskoczył pytaniem - czy będziemy się spodziewać potomstwa 8O Umarłam Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 23, 2011 22:40 Re: Nemisiowe Okruszki

A mówiłaś, że jesteś starsza od węgla! :ryk:
Niestety, nasze sąsiady znają juniorów i raczej pytają o wnuki... apage, apage!!!!
Brrr...

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 23, 2011 23:35 Re: Nemisiowe Okruszki

Na wsiach plotki szybko sie rozchodzą :ryk:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości