no cóż, Elfinka jest zręczna jak moja Szarotka, wyswobodzi się ze wszystkiego, włożyliśmy jej wczoraj z wetem obcisłą i gustowną małą czarną z nogawki rajstopy - na rozebranie się potrzebowała paru godzin, ale dała radę, gdy przyszłam z kolacji wigilijnej, mała czarna leżała smętnie porzucona w rogu klatki. Elfinka jak na razie, odpukać, nie interesuje się ranką. Zaczęła też jeść.
Elfinka to cudna koteczka, ale na steres, jak pisałam, reaguje agresją. Dlatego powinna trafić do rozsądnego domku, w miarę możliwości z "kocim" doświadczeniem, albo na jedynaczkę, albo do spokojnego, zrównoważonego kota. Gdy stres mija, kicia jest słodka, miziająca się, nakolankowa, cud miód i orzeszki
