Kropcia i Dolores - część piąta .

Kociara82 pisze:
bubor pisze:
alez ona jest piekna a te oczy...
bubor pisze:
piekna dama

Kociarko, szalejesz! :ryk:

kalair pisze:
Kociara82 pisze:
bubor pisze:
alez ona jest piekna a te oczy...
bubor pisze:
piekna dama

Kociarko, szalejesz!

z czym niby szaleje? One naprawde obie sa bardzo piekne

Z tym żoną i mężem! :mrgreen:

Wszędzie som.. :lol:

Hop hooop, Buborkowe Panny,
słychać już wiosnę?
:kotek:

kalair pisze:Z tym żoną i mężem!
Wszędzie som..

i o to chodzi

niech sie ludziska troche posmieja

Czesc Kropeczko, czesc Dolores

Witajcie całkiem nocną już porą :wink:

Niecałą godzinę temu wróciłem z pracy , zbliżając sie do klatki schodowej zauważyłem ciemną sylwetkę siedzącą za naszym kuchennym oknem , po otwarciu drzwi mieszkania wszystko sie wyjaśniło - Kropusia czekała na mnie .......... :1luvu:

bubor pisze:Witajcie całkiem nocną już porą
Niecałą godzinę temu wróciłem z pracy , zbliżając sie do klatki schodowej zauważyłem ciemną sylwetkę siedzącą za naszym kuchennym oknem , po otwarciu drzwi mieszkania wszystko sie wyjaśniło - Kropusia czekała na mnie ..........

Z PRACY?!

Biedaku..

Cześć Buborku i dziewczynki! Kropusia tęsknila! :1luvu:

Z jakiej tam pracy... Od pięknych, inteligentnych i sympatycznych kobiet ze stolicy wrócił :mrgreen:

Wielbłądzio pisze:Z jakiej tam pracy... Od pięknych, inteligentnych i sympatycznych kobiet ze stolicy wrócił

Aaaa! Widać ciężko tam pracował! :mrgreen:

Witajcie wieczorową porą :wink:

Niestety Plusiu , od dziś znów mamy zimę choć jeszcze wczoraj nic nie zapowiadało takiego obrotu sprawy :roll:

.

Wielbłądzio pisze:Z jakiej tam pracy... Od pięknych, inteligentnych i sympatycznych kobiet ze stolicy wrócił

Co fakt to fakt Wielbłądziu :wink:

.

Kropcia

Witajcie wieczorową porą :wink:

Kolejny niewiele znaczący kroczek ku zakończeniu kuchennego tematu za nami - zamontowałem okap nad kuchenką , pannom najbardziej spasowało pudełko od okapu które po zrobieniu w nim otworu wejściowego stało sie niezdobytą twierdzą w Kropciowym władaniu - ilekroć tylko Dorcia usiłowała wedrzeć sie do środka groźne posykiwania i łapkoczyny zmuszały ją do odwrotu :lol:

.

cos mi sie zdaje, nie wiem, czy slusznie, ale odnosze wrazenie z tego co piszesz, ze Kropcia jest bardziej zadziorna a Dorcia spokojniejsza.

Kropcia i Dolores - część piąta .

Kto przegląda forum