
Dzien dobry. A wlasciwie nie dobry. Wstalam o 4.30 i nawet latwo mi sie wstalo i dobrze ze sie obudziłam, bo..... Spalam z pajakiem


Kiedy sytuacja zostala opanowana, m. poszedl dalej spac, nalozylam trzesacymi sie rekami sniadanie kotom - kurczak z cosmy. Duzo czasu spedzilam na strzepywaniu szlafroka z pajakow, ktorych tam nie bylo, ale wiadomo jak jest... Siadlam w koncu do sniadania i kawy. Wlaczylam tvp info zadowolona ze Tosia zjadla cala porcje i jak na grzeczne dziecko przystalo poszla do kuwetki zrobic kupke. Wiec dychlam doslownie raz i znowu


Leci Toska jakby jej kto leb urwal i na slepo i w obledzie trze dupa po panelach! No to zerwalam sie lapac kota i drw sie do m. ze ma wstawac, ze Tosia trze dupa po panrlach i ze jest wszystko wysmarowane g...

Zlapalam kota i bach go do wanny kąpać. M. przeklinajac zajal sie myciem podlog.
Kurde kończę bo zaraz mam wychodzic a jestem w pizamie. Ciekawe co jeszcze sie stanie. Cos mam pecha do tej Akademii Fotografii. Pewnie nie dojade :/