Zuza&Aton&Apollo! Po wystawie :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sty 07, 2006 16:09

Aga1 pisze:
Obrazek


on go wyraźnie namawia do złego... :lol:
Obrazek

dakota

 
Posty: 8376
Od: Wto lis 16, 2004 15:06
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob sty 07, 2006 17:40

dakota pisze:
Aga1 pisze:
Obrazek


on go wyraźnie namawia do złego... :lol:


:ryk: :ryk: no najwyraźniej :twisted: :twisted: :twisted:
Obrazek

Maggda

 
Posty: 1527
Od: Sob lut 05, 2005 16:21
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob sty 07, 2006 17:45

dakota pisze:
Aga1 pisze:
Obrazek


on go wyraźnie namawia do złego... :lol:


on mu mowi, bzykaj pókis mlody i mozesz,bo potem ci jajka wytna, tak jak mi
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Sob sty 07, 2006 17:46

piekne foty :1luvu:
piekne koty :1luvu:
dzieci nadlatuja....
ObrazekObrazekObrazek

moni74

 
Posty: 1807
Od: Śro sie 11, 2004 18:21
Lokalizacja: Berlin

Post » Sob sty 07, 2006 19:57

moni74 pisze:
dakota pisze:
Aga1 pisze:
Obrazek


on go wyraźnie namawia do złego... :lol:


on mu mowi, bzykaj pókis mlody i mozesz,bo potem ci jajka wytna, tak jak mi

Taki głupi to Tuptuś nie jest :twisted: On dobrze wie, że jedyne co Szyszka mógłby bzyknąć to on :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 16, 2006 8:26

No właśnie ....
Pierwszy raz zdarzyło się jakieś 1-2 miesiące temu ... Gdy drapkałam Zuzę po udkach zostawiła mi na ręce małą kropelkę czegoś. Nie zdąrzyłam zobaczyć czego, bo ona była szybsza i zdąrzyła zlizać. Myślałam, że może kropelka moczu...może wyszła z kuwety niedawno i może jakaś kropelka została jej na futerku ... Potem zdarzyło się drugi raz, znów gdy ją drapkałam po udkach ....Siedziała u mnie na kolanach i nagle na spodniach pojawiły sie dwie brązowe plamki ... Pojechalismy do weta ... Wetka zbadała Zuzę, nie stwierdziła nic niepokojącego, sprawdziła gruczoły okołoodbytowe i ponieważ były puste, więc założyłyśmy, ze to właśnie to ....
No i wszystko było ok. Aż do wczoraj ... Siedziałam wieczorem na kanapie i przyszła Zuza. Zaczeła łazić mi po nogach ugniatając a ja zaczęłam ją drapkać: po pleckach, za ogonkiem, po udkach ... I znów poczułam ten zapach .... Na spodniach miałam czyba z 15 kropek... pochalapana była też podłoga .... Tylko, ze tym razem nie był to tylko brązowy płyn. Oprócz tego było cos jeszcze - takie jakby cieniutkie nabłonki/skórki, srebrne z jednej strony ... jak sie np. przyrządza rybę w całości, to z niektórych gatunków da się ściągnąć z zewnątrz taką cieniuteńką błonkę, właśnie srebrną ... no i tak to mniej więcej wyglądało ... pozbierałam to do pojemniczka i jadę dziś do weta pokazac i zapytać co to może być. Po zapachu bardziej mi się wydaje, ze to pochodzi z pochwy niż z odbytu ....
Poza tym - co skojarzyłam dopiero wczoraj - Zuza ma kłopoty ze wskakiwaniem na wyższe miejsca ... czasem, zeby wskoczyć na stół próbuje kilka razy .. ostatnio chyba już w ogóle nie wskakuje wyżej niż na kanapę ...
Oczywiście Zuza jest wykastrowana ....
Moze ktoś z Was ma pomysł na to co to może być???????

:( :( :( :( :(

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 16, 2006 8:31

Ja nie mam zielonego pojęcia, ale potrzymam :ok: za ślicznotkę. Żeby to nie było nic groźnego... :(

kropka75

 
Posty: 3995
Od: Śro lut 09, 2005 11:15
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon sty 16, 2006 8:50

Przy ugniataniu i drapaniu zdarza sie kotom pobudzenie seksualne, byc moze wtedy skurcze pochwy powoduja, ze jakies uplawy wydostaja sie na zewnatrz.
Dobrze, ze to zebralas, wet bedzie mogl obejrzec nawet pod mikroskopem i ocenic, co to.
Zdarzaja sie kastrowanym kotkom stany zapalne kikuta macicy, pochwy...
A i inne przypadlosci.
Oby szybko udalo sie zdiagnozowac i wyleczyc :ok:
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Pon sty 16, 2006 8:59

Aga1, mam nadzieje ze to nic powaznego

problemy z wskakiwaniem byly pierwszym widocznym objawem u Krzysia (FIP), poczatkowo myslelismy, ze to jakies niedobory mineralne i problemy z kosccem
ale u Ciebie na pewno jest cos bardziej blahego

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon sty 16, 2006 9:07

Beata pisze:Aga1, mam nadzieje ze to nic powaznego

problemy z wskakiwaniem byly pierwszym widocznym objawem u Krzysia (FIP), poczatkowo myslelismy, ze to jakies niedobory mineralne i problemy z kosccem
ale u Ciebie na pewno jest cos bardziej blahego


mam ogromną nadzieję, ze tak właśnie jest

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 16, 2006 9:12

Aga1 pisze:
Beata pisze:Aga1, mam nadzieje ze to nic powaznego

problemy z wskakiwaniem byly pierwszym widocznym objawem u Krzysia (FIP), poczatkowo myslelismy, ze to jakies niedobory mineralne i problemy z kosccem
ale u Ciebie na pewno jest cos bardziej blahego


mam ogromną nadzieję, ze tak właśnie jest

weźcie mnie nie strasznie. Migdał od paru dni ma problemy ze wskakiwaniem...
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon sty 16, 2006 9:18

Mysza pisze:
Aga1 pisze:
Beata pisze:Aga1, mam nadzieje ze to nic powaznego

problemy z wskakiwaniem byly pierwszym widocznym objawem u Krzysia (FIP), poczatkowo myslelismy, ze to jakies niedobory mineralne i problemy z kosccem
ale u Ciebie na pewno jest cos bardziej blahego


mam ogromną nadzieję, ze tak właśnie jest

weźcie mnie nie strasznie. Migdał od paru dni ma problemy ze wskakiwaniem...


dziewczyny nie wpadajcie w panikę
moja Tola też nagle przestała wskakiwac gdziekolwiek
i okazało sie to stłuczenie + zapalenie korzonków, dostała kilka zastrzyków i była jak nowa ;)
oczywiscie u Zuzy to pewnie cos innego
ale na pewno nie to najgorsze

trzymam kciuki za diagnoze i leczenie :ok:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Pon sty 16, 2006 9:31

Właśnie - nie ma co panikować ....
Poza tym, jeżeli u Zuzy rzeczywiście coś złego sie dzieje, to problemy ze wskakiwaniem pewnie są spowodowane tym, ze boli ją poprostu brzuszek. Zwłaszcza, ze miziać po brzuszku ostatnio też się nie bardzo daje .... :(
Dzięki za kciuki dziewczyny :D

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pon sty 16, 2006 12:12

Dołączam się do kciuków za Zuzinkę :ok: :ok: :ok: :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 16, 2006 12:16

Nie mam pojęcia co to może być, ale kciuki też będę trzymać.

gosiak

 
Posty: 2832
Od: Nie kwi 03, 2005 13:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości