Aia pisze:Żadnej nowości nie napiszę, jeśli powiem, że i u mnie mróz. Koniec z oszczędzaniem, dziś musiałam włączyć kaloryfer, bo zimno nie do wytrzymania, od rana nie mogę się rozgrzać, a ze skostniałymi palcami ciężko się pracujeRano rozbijałam lód z kałuży dla ptaków i całkiem mocno zamarznięte było. Ja się chyba nigdy nie przyzwyczaję do naszych temperatur... Jestem permanentnie przemarznięta i nieszczęśliwa... w grudniu kupuję spodnie narciarskie i tak będę latać po mieście
Akurat u nas w domu,to ciepło jest, do tej pory, to odkręciłam dwa razy grzejnik na noc u małej, a w innych pomieszczeniach nie, bo ciepło jak diabli. Ba, dzisiaj co rusz zamykam i otwieram okno, bo duszno wręcz


Barbarados Hej, heeeej

Jutro szalony dzień, rano zakupy, gotowanie, sprzątanie, później KONIECZNIE muszę zimową kurtkę kupić, bo dzisiaj paskudnie przemarzłam w obecnej



