Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

[kotelsonciorny]

O! to ja też się nadaję do tego zacnego grona!
Obserwuję nawet, jak kot oddycha leżąc, mam fioła na punkcie częstotliwości robienia kup. Czasem niepokoi mnie mina kota. Ze jakiś taki smutny?

Mam też takie coś. Mina potrafi mnie dogłębnie zaniepokoić. Niniejszym kradnę podpisik, Mamo

[mandala20]

Oj, ja też Rośniemy w siłę

[rysiowaasia]

Nawet nie potrafię opisać, jak bardzo cieszą mnie takie malutkie kroczki. Duma rozpiera mą wątłą pierś

No zazdroszczę, nie powiem. Moja kotka ma ponad 6 lat, od małego ze mną i..."spłaszcza się" kiedy chcę ją pogłaskać. A co dopiero barankowanie Ale kocur-brzydal nadrabia, na szczęście!

[vanesia1]

Tosia też się spłaszcza i stosuje szeroki repertuar uników Ale i tak jest lepiej, bo ma wciągu dnia takie momenty że głaskam ją a ona przywiera łepkiem do mojej dłoni, ociera się o nią i jest szczęśliwa. Daje się też coraz dłużej nosić na rękach. A nad ranem domaga się czułości i wchodzi spać od kołderkę

[kotelsonciorny]

Tosia też się spłaszcza i stosuje szeroki repertuar uników Ale i tak jest lepiej, bo ma wciągu dnia takie momenty że głaskam ją a ona przywiera łepkiem do mojej dłoni, ociera się o nią i jest szczęśliwa. Daje się też coraz dłużej nosić na rękach. A nad ranem domaga się czułości i wchodzi spać od kołderkę

Ooo, u nas też nie jest łatwo, Hannuszka musi mieć nastrój bo inaczej próba głaskania kończy się miną, którą interpretuję na dwa sposoby: 1)matka, rękę Ci up********ę 2)ja może mała kotka jestem ale d****ę matce złoję Spać w łóżku, owszem, ale w bezpiecznej odległości i tylko jeśli Pafnuc jest na łóżku.

[MamaMeli]

Ania a gdzie Twój banerek?

[kotelsonciorny]

Mój mi wyszedł jakiś taki.. mały

[rysiowaasia]

Ja zawsze marzyłam, aby moje koty spały razem, przytulone. Niestety nie dane mi, póki co
Ta spłaszczająca się kotka woli facetów. Do nich ( TŻ i syna) sama przychodzi, kładzie się im na brzuchu, mruczy, pozwala wtedy na wszystko: grzebanie w uszkach, miedzy paluszkami, oglądanie ząbków...
Tylko,ze to ja daję jeść, sprzątam kuwety
Ale w nocy śpi nad moją głową tzn. na mojej poduszce. Ja muszę obniżyć się i raczyc się jaśkiem. Ale to uwielbiam. Sama ją wołam, jak idę spać.
Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy wyganiają swoje koty z sypialni.

[mandala20]

Ja tam nie narzekam, Kiara jest pieszczochem i przytulaskiem ponad miarę Nawet teraz śpi u mnie na rękach

[kotelsonciorny]

Na szczęście koty wiedzą kto jest ich matką, ale miziakiem jest tylko kocur. Kotka swoim spojrzeniem pełnym pogardy zaspokaja moje masochistyczne potrzeby

[rysiowaasia]

Chociaż...moja nieżyjąca już kotka Myszka kochała tylko mnie!
Cholera, nigdy nie pogodzę się z jej odejściem. Oczywiście się popłakałam

[kotelsonciorny]

Chociaż...moja nieżyjąca już kotka Myszka kochała tylko mnie!
Cholera, nigdy nie pogodzę się z jej odejściem. Oczywiście się popłakałam

To niesprawiedliwe, że zwierzęta odchodzą. Że nie żyją dłużej, że nie zostają z nami. Ale są, gdzieś tam, wiem to. Moja najkochańsza psina odeszła tyle lat temu, a ja nadal mam jej zdjęcie w sypialni i często patrząc na nie, płaczę.

Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to przepraszam Cię, Panie Boże,
mnie tam także iść nie potrzeba.

Ja poproszę na inny przystanek
tam gdzie merda stado ogonów.
Zrezygnuję z anielskich chórów
tudzież innych nagród nieboskłonu.

W moim niebie będą miękkie sierści,
nosy, łapy, ogony i kły
W moim niebie będę znowu głaskać
moje wszystkie pożegnane psy.

[ewar]

Zwykle kocurki są większymi miziakami niż kotki, są bardziej ufne.Myślę, że Annuszka zrobiła ogromne postępy.Koty uczą się od siebie, ona też widzi, że Pafnucy jest głaskany i przytulany, że sprawia mu to przyjemność, sama dojdzie kiedyś do wniosku, że i jej będzie miło, kiedy ktoś ją pomizia.Ona jest szczęśliwa, zdrowiutka, ma dobre jedzonko, zabawki, no i kota, którego kocha bardzo.Z wzajemnością w dodatku.Oba koty zdrowe, po fullserwisie, wizyty u weta nie są potrzebne, tylko tak trzymać

[aannee99]

Hej

[mandala20]

Dzień dobry