Bombka odnaleziona :)

Dostałam pensję - wreszcie. Po dwóch miesiącach, nie mam na to komentarza :roll:

Spłaciłam połowę rachunków i pensji nie ma. Kiepska sprawa :/

Czemu dostałaś dopiero po dwóch miesiącach?

Bo po stronie pracodawcy duże zmiany i problemy. Jest spora szansa, że firma nie dotrą do mojego powrotu :roll:

Szalony Kot pisze:Bo po stronie pracodawcy duże zmiany i problemy. Jest spora szansa, że firma nie dotrą do mojego powrotu

kurka, co jest, toż to miała być nowa, dobra i spokojna praca
co poszło nie tak?

Hehe, wszystko :mrgreen:

właśnie stracili kolejnego dużego klienta, w mailu "szykują się redukcje etatów".
I zaraz obok mail pożegnalny programisty, który pracował tam od początku, od 7 lat. Najstarszy stażem po założycielach :roll:

to może zamiast programisty powinni wylać głównego menago, skoro nie potrafi zająć i przychować skutecznie głównego klienta

A tam wylać. Programista sam odszedł :roll:

generalnie z firmy duuuużo osób odchodzi, drugie tyle zwalniane :roll:

A główny menago (właściciel) właśnie wycofał się z zarządzania firmą i przekazał ją bratu :roll:

i to może być przyczyna problemów firmy, że właściciel stracił zainteresowanie nią.
Na razie Cię, Kocie, nie ruszą. Dorotka Cię chroni

Też tak nie do końca. Ja jestem na umowie łączonej, część mam na umowie o pracę (i tu mnie chroni Dorota), a część (większą :roll:

) na umowie o dzieło. I tutaj to mi płacą dżentelmeńsko, bo wcale nie muszą. Znaczy jakby przestali płacić, to pewnie skończyłoby się to w PIPie

ale wolałabym być spokojniejsza o tę część.
I to właśnie wypłaty tej części ostatnio się tak przesuwają, stąd też niewiele mogę zrobić w tej kwestii.

A ogólnie to planujemy emigrację do Norwegii. W związku z czym od trzech godzin sobie przeglądam ogłoszenia o pracę po norwesku - i jakby coraz więcej rozumiem :mrgreen:

Przykro mi, że planujecie emigrację.

Szalony Kot pisze: [...]

A ogólnie to planujemy emigrację do Norwegii. W związku z czym od trzech godzin sobie przeglądam ogłoszenia o pracę po norwesku - i jakby coraz więcej rozumiem

Femka pisze:Przykro mi, że planujecie emigrację.

Nie na stałe. Na rok do 3 lat, żeby dzieciaki ogarnęły angielski, ew. na spokojnie urodzić trzecie dziecko i zebrać na wkład własny na mieszkanie. Z dwójką-trójką dzieci w Polsce ciężko to zrobić niestety, nawet w Warszawie i nawet na stanowisku programisty (mój Tomek).
Na stałe nie mogłabym wyjechać, za bardzo kocham Polskę. Ale Norwegię kocham też, platonicznie na razie :oops:

od dziecka. Strasznie mnie przekonuje ich podejście do życia, spokój, ekologia, slow-life. I piękno przyrody.
No i na pewno będziemy przynajmniej część roku siedzieć w Polsce, norweska zima już nie tak urokliwa

Kinnia pisze:
Szalony Kot pisze: [...]
A ogólnie to planujemy emigrację do Norwegii. W związku z czym od trzech godzin sobie przeglądam ogłoszenia o pracę po norwesku - i jakby coraz więcej rozumiem

No co?

podobno norweski łatwiejszy od angielskiego

jaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasne
pamiętaj, że mówisz takie rzeczy do językowego kaleki

jedź, jedź
:mrgreen:

A w ogóle niedawno byłam w odwiedzinach u Tuli. Dorobiła się nowej kuwety, przy której nawet kuwetowanna Kulokota się chowa

Kuweta jest narożna i wygląda jak brodzik prysznicowy, zbliżona wielkosc :mrgreen:

może jakiś link? Wprawdzie jedną kuwetowannę w domu mam, ale - jak się okazuje - Menel ma w niej dość ograniczone możliwości ruchu.

Bombka odnaleziona :)

Kto przegląda forum