Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 01, 2012 10:37 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

O, to trzymam kciuki za inauguracje kuchni :ok: :)
Życie bez kuchni jest okropne, wiem przerabiałam gdy Dracul osiągnął swoje apogeum obsikiwania i nie tylko obsikiwania.

Tak, teraz wycina się posty bez śladu, nawet nie widać, że coś było 8O co jest praktyką wielce naganną.


edit: własnie, a propos kuchni - idę faszerowac jajka, robić sos tatarski oraz kurczaka w sosie morelowym. Zostanie mi juz w zasadzie tylko kosmetyka i pieczenie kajzerek. Bo jednak zdecydowałam, że nie bagietki tym razem, a kajzerki
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 01, 2012 10:44 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

casica pisze:Słonko, jeszcze Cię nie zabiję, ale juz niedługo. W połowie kwietnia przychodzi stolarz, porobić poprawki i dorobić kilka rzeczy. Więc chciałabym przed tym terminem oddać w dobre ręce ten nadmiar.


Zrobię co w mojej mocy. W najgorszym wypadku wejdę tylko na minutę- jak łącki cham...
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 01, 2012 10:45 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Pozdrowienia dla biednego Justyna , żal mi go, no :?
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie kwi 01, 2012 11:15 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Biedny Justyn, tez mi go zal, pozdrawiam i zycze szybkiego wyzdrowienia!
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie kwi 01, 2012 11:41 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Wiecie co odkryłam?
Że Justyn jest kokietem 8O no jak to facet. Dziewczyny Cię pozdrawiają współczując stanu.
Ooo naprawdę? Ucieszył się wyraźnie, a nawet wzruszył. Po czym spytał - to opisałaś co mi się przytrafiło? Z taka miną, jakby odniósł rany w szczytnym boju o wielką sprawę :|
No cóż, nie od dziś wiadomo, że wielkim zabójcą wojowników, była o zgrozo dyzenteria. Więc stwierdzenie iż dulce et decorum est pro patria mori jest cokolwiek naciągane?


Ale wojownik kazał podziękować, a więc :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 01, 2012 12:04 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Ojtam, choroba to choroba, w koncu co za roznica czy np. grypa zwykla, czy jelitowa, obie oslabiaja i daja mocno w kosc, a chyba jelitowa jest nawet przykrzejsza dla chorego Obrazek
W zwyklej tez sie jesc nie chce, ale przynajmniej czlowieka nie mdli, i mozna sobie w miare spokojnie lezec (na ile kaszel pozwoli).

A koniecznosc spozywania ryzyku z maslem, podczas gdy w domu takie przygotowane przez Ciebie frykasy, to bol dodatkowy, no biedny jest bardzo, no!
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie kwi 01, 2012 12:28 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

No tak, biegunka nie jest szczytem marzeń wojownika :lol: Ale kazdego to moze spotkac,spoko- Justyn, badz dzielny jak Roman Bratny :!:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Nie kwi 01, 2012 12:50 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

O jaki dowartościowany neiszczęsny ten dietetyk.
A mnie wyrasta własnie ciasto na kajzerki, kajzerek nigdy nie piekłam, to będzie chwila prawdy.
niestety świeże pieczywo nie jest dobre dla uprawiających diety :P
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 01, 2012 12:58 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

W ramach eksperymentu zrobiłam sobie wędzonego łososia z dodatkami w galarecie. Dobry był! Nawet nie zdązyłąm sfocić a chciałam się pochwalić :evil:

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 01, 2012 13:04 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

:D Tak mi się nasunęło wspomnienie...Kiedyś znajomy uchodzący wśród kobiet za przystojniaka i twardziela 8) układał w ogrodzie takie drewniane cósiewyznaczajace ścieżkę - nie znam nazwy fachowej :oops: - uderzał w nie młotkiem raz za razem...i trafił niefortunnie w swój palec :strach: z całym impetem...po czym złapal się za bolace miejsce i najpierw rozejrzał dokladnie dookoła czy nikt nie obserwował i zawył niemiłosiernie aaaaałłłłłłłłłłaaaa :ryk:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 01, 2012 13:09 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Jek pisze:W ramach eksperymentu zrobiłam sobie wędzonego łososia z dodatkami w galarecie. Dobry był! Nawet nie zdązyłąm sfocić a chciałam się pochwalić :evil:

Niefart :( i dla nas też
kotx2 pisze::D Tak mi się nasunęło wspomnienie...Kiedyś znajomy uchodzący wśród kobiet za przystojniaka i twardziela 8) układał w ogrodzie takie drewniane cósiewyznaczajace ścieżkę - nie znam nazwy fachowej :oops: - uderzał w nie młotkiem raz za razem...i trafił niefortunnie w swój palec :strach: z całym impetem...po czym złapal się za bolace miejsce i najpierw rozejrzał dokladnie dookoła czy nikt nie obserwował i zawył niemiłosiernie aaaaałłłłłłłłłłaaaa :ryk:

Oj kurczę, to był prawdziwy twardziel :idea:
Mieczak by się nie rozglądał tylko zaraz wył.
Jestem pod wrażeniem :o
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 01, 2012 21:00 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Ciekawa jestem ,jak wyjda te kajzerki- nigdy nie pieklam bulek samodzielnie :P
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103070
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie kwi 01, 2012 23:21 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Wyszły super, kajzerki :)
Eeee, a poza tym idę spać. Było miło, było fajnie, jestem na lekkim rauszu i mam jeszcze spory kieliszek czerwonego wina do dopicia, co cieszy. Z włoskich zapasów poszło kolejne colli piacentini, leciuteńko musujące, takie sobie lekkie frizzante. Och jak ja to lubię. A teraz się dopijam chilijskim w tym ostatnim kieliszku, też sympatyczne. Niech zyje Nowy Świat i jego wina :)
Dobranoc, dzisiaj, tzn wczoraj, juz kompromitować się nie będę :)
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 5:38 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

A Justyn jak? Cały dobry czy dalej słaby? Pojadł coś trochę? Niech się cieszy, że jest współczesnym wojownikiem- u nas w domu jest takie powiedzenie "już zasra...m zbroję" dotyczy sytuacji nerwowo- lękowych ale przypadek nagłej potrzeby zapewne zakończyłby się tak samo :wink:


PS. Nie lubię wina.... Czytam, że musiałaś wypić i podświadomie współczuję mimo, że to miało być fajne :lol: Rauszu zazdraszczam- konieczność uprzedniego spożycia mnie odbiera tę frajdę ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 02, 2012 10:17 Re: Moje koty X. Puti ['] Mikuś [']

Justyn silniejszy, ale wczoraj nic nie pił, zjadł natomiast galaretkę z kurczaka + suchy chleb :)
A poza tym (prze)nakarmiłam gości, goście danie ciepłe dostali na wynos.

Dzisiaj śniadanie miałam królewskie. Bez żadnego chlebka. Jajka faszerowane, kaczka faszerowana, carpaccio z polędwicy sopockiej (świetny pomysł firmy Wędlinka - zawijane w cieniutko pokrojone plastry polędwicy kapary, zielony pieprz, papryczki, wszystko posypane tartym serem).
Niedługo czas na drugie śniadanie, chyba sobie pogrzebię w lodówce :)

Słonko, nie współczuj, pamietaj tylko, że gdy ktoś obdarzy Cie winem i nie będziesz miała na nie pomysłu - zaadoptuję. Wizytę przedadopcyjną odbyłaś, wiesz, że krzywdy nie będzie miało 8) :)

Dobra wiadomość w poniedziałkowy poranek jest taka, że nie muszę jechać do Brzezin na odbiór. Uff. Pani konserwator uwierzyła na słowo, że nic tam nie ma, nic poza warstwą śmieci. Zreszta obfotografowane mam to wielkie G z każdej strony.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, zuza i 57 gości