czitka pisze:(...)
10.35, świeci słońce. Otwierają się drzwi tarasowe, a potem pojawiam się w nich ja w koszuli nocnej, takiej ładnej, długiej i wiotkiej, kolor brzoskwiniowy, dużo falbanek zwłaszcza na dole, wącham powietrze jak Micio, popatrzę w prawo, w lewo, i schodzę w tej koszuli po schodkach do ogrodu, wołając Diogenes, jesteś tam? Dioooogenes! (...)
John William Waterhouse miał dar jasnowidzenia?

