Czar-koty,bur-koty,paw i jej siostra życzą DOBREGO ROKU

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 08, 2012 14:17 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Lucek jest rozczarowany brakiem Mićka

widza sie co dzien wieczorem, jak wracamy z pracy; przeciez oni zyc bez siebie nie moga. :kotek: :kotek:
Bzik sika wzorowo we wszystkich miejscach tajnych wskazanych mi przez Paw, acz rozszerza te strefe (takze u nas, TZ wlazl :twisted: )
Ksiezniczka nawet stwierdzila, ze mnie lubi, co jest duzym niusem :mrgreen:

jotpeg

 
Posty: 670
Od: Śro paź 28, 2009 18:24

Post » Śro sie 08, 2012 14:58 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

jotpeg pisze:
Lucek jest rozczarowany brakiem Mićka

widza sie co dzien wieczorem, jak wracamy z pracy; przeciez oni zyc bez siebie nie moga. :kotek: :kotek:
Bzik sika wzorowo we wszystkich miejscach tajnych wskazanych mi przez Paw, acz rozszerza te strefe (takze u nas, TZ wlazl :twisted: )
Ksiezniczka nawet stwierdzila, ze mnie lubi, co jest duzym niusem :mrgreen:

Ale kiedy przychodzę, Lukrecjan pędzi pod Wasze drzwi: zaamknięteee!!! Gdzieee Miiicieeek???!!!
Czym kupiłaś księzniczkę?

Klekson niestety nielepiej, a nawet o dwie kreseczki gorzej (rezultat niedzielnego kuraka?). Dieta, kroplówka, za miesiąc wizyta. I stale narzeka, że jest głodny. Gluś już się nauczył, że jeżeli Kleks wyje przy misce, to warto przylecieć spod wanny, bo będzie jedzonko.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 08, 2012 16:18 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

jej siostra pisze:
jotpeg pisze:
Lucek jest rozczarowany brakiem Mićka

widza sie co dzien wieczorem, jak wracamy z pracy; przeciez oni zyc bez siebie nie moga. :kotek: :kotek:
Bzik sika wzorowo we wszystkich miejscach tajnych wskazanych mi przez Paw, acz rozszerza te strefe (takze u nas, TZ wlazl :twisted: )
Ksiezniczka nawet stwierdzila, ze mnie lubi, co jest duzym niusem :mrgreen:

Ale kiedy przychodzę, Lukrecjan pędzi pod Wasze drzwi: zaamknięteee!!! Gdzieee Miiicieeek???!!!
Czym kupiłaś księzniczkę?

Klekson niestety nielepiej, a nawet o dwie kreseczki gorzej (rezultat niedzielnego kuraka?). Dieta, kroplówka, za miesiąc wizyta. I stale narzeka, że jest głodny. Gluś już się nauczył, że jeżeli Kleks wyje przy misce, to warto przylecieć spod wanny, bo będzie jedzonko.



Jednak? :(

queen_ink

 
Posty: 3758
Od: Nie lis 20, 2005 17:45
Lokalizacja: Stolica Powiatu/Kraków

Post » Śro sie 08, 2012 17:08 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

jednak
tragicznie nie jest, ale mogłoby być lepiej.
A kłopot z tymczasami polega na tym, że

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 10, 2012 17:29 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Hej korzystajac z uprzejmosci kolezanki i jej laptopa wpadlam do Was. Jestem pod duzym wrazeniem tego jak Glus sie zachowuje - co robi zmiana w stadzie, gdy znikaja agresorzy i ma sie blisko kolege-kota ktory akceptuje osobnika bez wyjatkow. Glus ma fantastycznego kolege, z Waszych opisow wynika ze bardzo sie lubia.

Jesli chodzi o zebractwo to Glus byl w tym mistrzem :) robienie slodkich oczek i wydawanie z siebie odglosow zebraczych opanowal do perfekcji. Tak wlasnie zaczal dyskutowac ze mna, bo pewnego dnia robiac obiad odpowiedzialam na jakis jego miauk i Glusiek od tej pory sie aktwnie zaczal wlaczac w rozmowy ze mna.

Nie chce porownywac co Glus robil u nas a co robi u Was, na co reaguje u Was a na co u nas reagowal itp bo to bez sensu jest. Kazdy dom ma swoje zasady zycia, swoj rytm i swoj specyficzny sposob funkcjonowania. Chce napisac ze ciesze sie ze tak szybko doszedl do rownowagi. Podwannie zawsze bylo i bedzie jego ulubionym miejscem, raz nam zapchal odplyw zakopujac namietnie w nim wyciagnieta z kosza na smieci reklamowke po wedlinie :ryk:

Chce napisac tez ze po jego odejsciu w moim Stadzie zapanowala lekka konsternacja ale i zupelnie zmienily sie relacje miedzy pozostalymi kotami. Felek przestal szczac na lozko i ubrania (wczesniej szczal na zmiane tam gdzie wczesniej naszczal Glus ktory szczal tam gdzie naszczal Felek itp). Fiona zrobila sie bardziej spokojna, mniej agresywna wzgledem innych kotow. Znajoma weterynarz z ktora rozmawialam na temat Gluska i sytuacji w Stadzie stwierdzila ze decyzja o oddzieleniu Glusia - jakkolwiek trudna dla nas - byla najkorzystniejsza dla wszystkich.

Gdybyscie potrzebowaly jakiegos tekstu to prosze piszcie do mnie bezposrednio. Sluze piorem, nawet przy mocno ograniczonych mozliwosciach komputerowych zawsze da sie cos wymyslic. Usciskajcie ode mnie Glusia, poklony dla reszty Kociej Ekipy i pozdrowienia dla Was.
Jeszcze raz dziekuje Wam ze zajelyscie sie nim. Jestescie wielkie :)
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Pt sie 10, 2012 19:13 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

bardzo lubią to może przesada, akceptują się, zdarzyło się jedzenie z jednej miski; generalnie biorąc, jeśli Gluś nie ucieka i Idzi nie musi go gonić (bo to wyższa potrzeba, jak pieszczoty i jedzenie) to se siedzą razem bez problemów.
Gluś dzisiaj przyszedł oglądać "Wydarzenia" Polsatu, uwalił się Ojcu na stopach i stoicko znosił głaskanie. Nie jest źle.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob sie 11, 2012 11:54 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

jej siostra pisze:bardzo lubią to może przesada, akceptują się, zdarzyło się jedzenie z jednej miski; generalnie biorąc, jeśli Gluś nie ucieka i Idzi nie musi go gonić (bo to wyższa potrzeba, jak pieszczoty i jedzenie) to se siedzą razem bez problemów.
Gluś dzisiaj przyszedł oglądać "Wydarzenia" Polsatu, uwalił się Ojcu na stopach i stoicko znosił głaskanie. Nie jest źle.


o prosze rozwija sie chlopak, u nas ogladal glownie "Kuchenne Rewolucje" ;) :ok: :mrgreen:
Najpiękniejszą muzyką przed snem jest mruczenie szczęśliwego kota...

solangelica

Avatar użytkownika
 
Posty: 5123
Od: Wto paź 28, 2008 23:10
Lokalizacja: Silesia

Post » Sob sie 11, 2012 15:16 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

jej siostra pisze:Gluś dzisiaj przyszedł oglądać "Wydarzenia" Polsatu.

Włącz mu Animal Planet, może go zainteresuje :lol:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob sie 11, 2012 20:52 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Brawo Glusiu :) :ok:

mahob

Avatar użytkownika
 
Posty: 12523
Od: Czw lut 15, 2007 12:44
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 15, 2012 8:54 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Jak ma się Kleksik?
(Koty z problemami nerkowymi są mi szczególnie bliskie, na pnn odeszła moja Mir Murka).

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2012 16:44 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Kleksik nie najgorzej, co prawda znowu kicha i trochę jest nieszczęśliwy z powodu diety, za to Bezik ma beznadziejne wyniki, nerki coraz to gorzej pracują... :( no ale je, pije, siusia, mruczy , nie wymiotuje... martwię się o niego i co przechodzę mimo to na niego napadam z całuskami :oops:
Gluś wychodzi spod wanny, ale nie udaje mi się go złapać do miziania. zastanawiam się czy go nie odciąć od tej kryjówki. Rozbójnik Giles go goni, a Glusiek oczywiście ucieka.
Aha, bo chwilowo ja się opiekuję gromadką jej siostry i w tym celu się tu przenieśliśmy z Bezikiem. Bezik luzik, w szafie posiedział 15 minut i rozpoczął zwiedzanie, był już wszędzie. Idziego unika, ale kiedy ten stoi na drodze do jego celu to przechodzi po nim jak czołg :) Idzi zdumiony :P
Kaczuszka i Lukrac pod czułą opieką sąsiadek, ślemy całuski!

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 15, 2012 17:28 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

paw pisze:Kleksik nie najgorzej, co prawda znowu kicha i trochę jest nieszczęśliwy z powodu diety, za to Bezik ma beznadziejne wyniki, nerki coraz to gorzej pracują... :( no ale je, pije, siusia, mruczy , nie wymiotuje... martwię się o niego i co przechodzę mimo to na niego napadam z całuskami :oops:
Gluś wychodzi spod wanny, ale nie udaje mi się go złapać do miziania. zastanawiam się czy go nie odciąć od tej kryjówki. Rozbójnik Giles go goni, a Glusiek oczywiście ucieka.
Aha, bo chwilowo ja się opiekuję gromadką jej siostry i w tym celu się tu przenieśliśmy z Bezikiem. Bezik luzik, w szafie posiedział 15 minut i rozpoczął zwiedzanie, był już wszędzie. Idziego unika, ale kiedy ten stoi na drodze do jego celu to przechodzi po nim jak czołg :) Idzi zdumiony :P
Kaczuszka i Lukrac pod czułą opieką sąsiadek, ślemy całuski!

Zadziwić Idziego to już poziom mistrzowski :ryk: :ryk: :ryk:
A Beziol to niedługo będzie zwiewał na Twój widok, bo jak to tak, chłopak a ma się ciągle całować :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Zdrówka dla wszystkich chłopców chorowitków i całuski dla reszty ekipy :1luvu: :1luvu:

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Pt sie 17, 2012 16:35 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Bezik ma bardzo chwiejny ząbek, Kleks ma katar Obrazek

środki domowe zawiodły, wezwałam na dziś fachową pomoc
na szczęście saszetki royal renal wchodzą nieźle obydwu staruchom (a Idzi wprost szaleje! :mrgreen: )

Glusiek coraz śmielszy, ale to jednak straszny dzikusek jest

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sie 17, 2012 16:59 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Dobrze, że chociaż jedzą :ok: , bo renal rzadko komu smakuje.

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 17, 2012 17:46 Re: Czar-koty, bur-koty i Straszny Staruszek

Na kociarni jest jeszcze suchy renal po Syntii, p.Iwona doniosła.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: MB&Ofelia i 461 gości