Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 27, 2012 21:51 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Futro sobie nie da tak jak Tysiek. Z Tyskiem on moze wszystko - mowilam ze kotek cacy, pokazywalam jak sie glaska, to takie cacy robil jakby dywan trzepal, a kot spokojnie lezal i jeszcze "tulipany" rozcapierzal - masochista albo cus...
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto lis 27, 2012 22:15 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Mądra Futro, wychowuje Karolka jak złoto. Ma dziecię czas przemyśleć błędy i wypaczenia, dojść do jedynie słusznej konkluzji i ustąpić. :lol: :ok:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lis 28, 2012 9:45 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

kinga w. pisze:Futro sobie nie da tak jak Tysiek. Z Tyskiem on moze wszystko - mowilam ze kotek cacy, pokazywalam jak sie glaska, to takie cacy robil jakby dywan trzepal, a kot spokojnie lezal i jeszcze "tulipany" rozcapierzal - masochista albo cus...
Zaglądam ukradkiem, podczytuję, czasem zauważam zdjęcia na FB ale też ukradkiem! :oops: Karolek :ok: :ok: :ok:
Nie znam określenia "tulipany" :oops:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lis 28, 2012 9:52 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

MariaD, kiedy sie docieraja w ten sposob, nie ingeruje. Owszem, kiedy maly dobiera sie z lapkami do futer i targa ile zlapie, probuje mu juz tlumaczyc ze nie wolno itd, ale nawet jego "cacy", kiedy naprawde stara sie poglaskac kota, nie jest delikatne. Koordynacja ruchow jeszcze chyba nie ta. Jak mu kotecek zapoda "liscia", to jest to rozgrywka miedzy nimi.

Kussad, "tulipany" to takie rozcapierzanie lap z wystawianiem pazurow jednoczesnie - kot robi tak w powietrze, lub w podloze, kiedy cos sprawia mu przyjemnosc. Tysiek robi tak zawsze - wystarczy go dotknac.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 02, 2012 18:23 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Ciekawe, czy Karol jako osoba dorosła będzie miał kotka :ryk: :ryk: :ryk:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Nie gru 02, 2012 19:26 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

A ciekawe... Poki co widze ze reaguje na zwierzeta radoscia - swoje koty to jedno, ale dzis na spacerze podszedl do nas obcy pies i Karol malo z wozka nie wyfrunal do niego. Smial sie, wyciagal rece. No, troche inaczej bylo, kiedy z mijanego domu wypadl na nas z wscieklym ujadaniem czarny kundel wielkosci labradora. Sama bylam przestraszona bo bydle gnalo jakby chcialo nas zezrec, w dodatku postawe mialo zdecydowanie agresywna, ale na szczescie dobieglo z tym ujadaniem i poprzestalo na obwachaniu, po czym znalazla sie wlascicielka i odwolala go. Karol jakos przestraszony nie byl, ale tez pies nadbiegl od tylu wozka, wiec on nie widzial jak dobiega. Swoja droga, gdyby mi sie dziecko rozplakalo, lub gdyby sytuacja sie powtorzyla kiedy wracalismy, zadzwonilabym na policje - 3 psy luzem na podworku i brama na osciez, a dom przy ulicy... Tutaj to niedopuszczalne - pis stanowi zagrozenie w miejscu publicznym. Dlatego tez wlasciciele psow puszczonych luzem na spacerze, natychmiast je odwoluja, jesli zwierzak zbliza sie do obcego przechodnia. Bo ktos moze sobie nie zyczyc byc obwachiwanym, lub po prostu bac sie psow. Troche mi to bruzdzi - my psa nie mamy, a chcialabym zeby Karol poznawal swiat ile sie da. Te psy przewaznie sa przyjazne.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pon gru 03, 2012 18:30 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Nie mowi "mama". Mowi "tata" ale tylko czasem. Za to mowi "kotek, kici, kici". :twisted: Tak mowilam zawsze, kiedy podchodzil do malego kot. Nie uczylam go natomiast, lapania kota oburacz za futro i wciagania sobie na kolana.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Śro gru 05, 2012 22:49 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

ObrazekObrazek

A dla Karolka Obrazek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw gru 06, 2012 15:03 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Jejku... Dzieki! Mikolaj u Karola dzis juz byl - przyniosl kilka ksiazeczek z serii "Koszmarny Karolek", laptopa (no, nie takiego prawdziwego, tylko zabawke o nazwie my first laptop), krowe z Vtech, ktora troche swieci, troche gada, troche gra, kule nasladujaca odglosy zwierzat i malutki stol monterski, ze szlifierka, wiertarka i imadlem - dzeciatko przestanie podbierac nam srubokrety moze... Krowa okazala sie miloscia od pierwszego wejrzenia, wiec nie wtykam dziecku innych zabawek, niech sie jedna znudzi. Na szczescie Mikolaj ma tu w zasiegu ebay, na ktorym mozna za pare funtow kupic cale zestawy zabawek, z ktorych ktos juz wyrosl. Dzisiejszy Mikolaj wlasnie tak sobie poradzil, ale radosc malucha warta byla kazdego pensa.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 16, 2012 12:34 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Ludzkie mlode opanowalo taki kontakt manualny z kotami, zeby te nie czuly sie urazone. Polega to na wsadzeniu obu lapek w futro i zaciskaniu i otwieraniu piastek - kotu wydaje sie ze go drapkaja i przyjmuje pieszczoty ze spokojem. Co prawda Futro i Klaczek nadal wola trzymac sie z daleka od malych raczek, ale do grupki dzieciolubnych dolaczyla Miyuki. Nie narzuca sie z kontaktem jak Tysiek czy Hino, ale pozwala sie "drapkac" nie protestujac.

Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 16, 2012 12:38 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Dobre wiesci :D

Mlodociany Mikolaj wymiata :ryk:
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie gru 16, 2012 12:47 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

W sensie doslownym - sprobuj utrzymac dziada w miejscu. :ryk:
Ostatni sport:
Z podlogi na sofe, potem stopami na podlokietnik,kolano na oparcie i juz jestesmy na parapecie. A potem koniec sportu bo matka sciaga z parapetu.
Nadmieniam, ze Karol nadal jest na etapie napedu na 4 - jeszcze nie chodzi.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 16, 2012 13:35 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Kinga, a ja się strasznie cieszę, że znowu jesteś i że info mamy co u Ciebie :D :1luvu:

Karol jest boski :D :D :1luvu:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie gru 16, 2012 15:40 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Dziekuje. Karol jest udanym dzieckiem, fakt. Pogodny rozrabiaka, uparty, ale chyba nieglupi.
Rozpracowywanie nowego sprzetu. Laptop wypas. :wink:
Obrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie gru 16, 2012 16:56 Re: Nasz Pięciokot... cz.17 Pieciokot i ludzkie mlode...

Super się rozwija, a to spojrzenie. prawdziwy komputerowiec :lol: :ok:

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 46 gości