Dom Ani część 1 - nieczynne z powodu że zamknięte

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 14, 2011 12:14 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

A mnie to zwisa
Obrazek

i powiewa
Obrazek

zrozumiaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaano?
Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw lip 14, 2011 12:16 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Kot antyprzeciągowy - wygrywa konkurencję! :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 9:14 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Kociaki posiusiały łózko po raz trzeci, tym razem obudziło mnie w nocy zagrzebywanie MNIE - Rodzyn osobiście mnie obsikał śpiącą. :evil:

Po tym wszystkim urządziły sobie galopadę w najlepsze i nie ustawały. Wystawiłam je więc na balkon z transporterkami (otwartymi), ale darły się tak, że mąż wstał i je wpuścił, obawiając się "co ludzie powiedzą" ;)

Taktyka Leosia (z wczorajszego filmiku) okazała się skuteczna - syki małych na niego ustały, a cała trójka bawi się razem.
Jemu chyba brakuje towarzystwa do harców, bo Smilka jest bardzo stateczna i z charakteru osobna a Dora woli się przytulać i lizać niż biegać.

Dora nie chce jeść Kalm Aidu, i ja - jak ta podstępna świnia - wsmarowuję jej go w bok w trakcie głaskania...
Bo od czasu do czasu wychodzi za łózka i wtedy zje trochę chrupek. Wczoraj dałam bidusi saszetkę Animondy, ale wylizała jedynie sosik, taka sprytna!

Kończąc narzekanie powiem, że małe mają pociąg do gryzienia kabli.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 9:26 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Anno, może one maja inny żwirek u Ciebie, Dominika nie skarżyła się na siusianie... Dałam Pani od Rodzynka numer do Ciebie, będzie się umawiać na poniedziałek na wizytę zapoznawczą, jak wszystko dobrze pójdzie, to w środę/czwartek bym zawiozła oba od domu.
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt lip 15, 2011 9:36 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

lutra pisze:Anno, może one maja inny żwirek u Ciebie, Dominika nie skarżyła się na siusianie... Dałam Pani od Rodzynka numer do Ciebie, będzie się umawiać na poniedziałek na wizytę zapoznawczą, jak wszystko dobrze pójdzie, to w środę/czwartek bym zawiozła oba od domu.

Mam Super Pinio zbrylający.
Może kocięta mnie po prostu olewają? ;)
Lutro, a możesz być przy tej wizycie ze mną?

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 9:59 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

bardzo się postaram, już powinnam być "wolniejsza", bo w sobotę pozbywam się "kozy".
Obrazek Obrazek

lutra

 
Posty: 5183
Od: Czw kwi 05, 2007 13:02

Post » Pt lip 15, 2011 10:24 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:
lutra pisze:Anno, może one maja inny żwirek u Ciebie, Dominika nie skarżyła się na siusianie... Dałam Pani od Rodzynka numer do Ciebie, będzie się umawiać na poniedziałek na wizytę zapoznawczą, jak wszystko dobrze pójdzie, to w środę/czwartek bym zawiozła oba od domu.

Mam Super Pinio zbrylający.
Może kocięta mnie po prostu olewają? ;)
Lutro, a możesz być przy tej wizycie ze mną?


nie po prostu tylko dosłownie :-)
tak tak lutro - bądź przy Annie, trzymają ją za rękę i jak wyczujesz, że nie będzie chciała oddać małego to ją szybko uszczypnij a jak nie zadziała to jeszcze w kostkę kopnij

Annooooo - a mój Marszałek Remik to idealnie trafia do kuwety (jak jest zamkniety w klatce - bo wczoraj nasikał na legowisko "tatusia" - ale sądzę, że to z oszczędności czasu - bo jak go wypuściłam to pewnie nie chciał marnować tych cennych minut na wolności na poszukiwanie kuwety - ale dodam na poszukiwanie miski, ktora też jest w kennelu to już mu nie szkoda czasu)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 10:28 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Cammi pisze:
Annazoo pisze:
lutra pisze:Anno, może one maja inny żwirek u Ciebie, Dominika nie skarżyła się na siusianie... Dałam Pani od Rodzynka numer do Ciebie, będzie się umawiać na poniedziałek na wizytę zapoznawczą, jak wszystko dobrze pójdzie, to w środę/czwartek bym zawiozła oba od domu.

Mam Super Pinio zbrylający.
Może kocięta mnie po prostu olewają? ;)
Lutro, a możesz być przy tej wizycie ze mną?


nie po prostu tylko dosłownie :-)
tak tak lutro - bądź przy Annie, trzymają ją za rękę i jak wyczujesz, że nie będzie chciała oddać małego to ją szybko uszczypnij a jak nie zadziała to jeszcze w kostkę kopnij

Annooooo - a mój Marszałek Remik to idealnie trafia do kuwety (jak jest zamkniety w klatce - bo wczoraj nasikał na legowisko "tatusia" - ale sądzę, że to z oszczędności czasu - bo jak go wypuściłam to pewnie nie chciał marnować tych cennych minut na wolności na poszukiwanie kuwety - ale dodam na poszukiwanie miski, ktora też jest w kennelu to już mu nie szkoda czasu)


Zakalec będzie miał grubość na dwa palce :twisted:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 10:31 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:
Cammi pisze:
Annazoo pisze:
lutra pisze:Anno, może one maja inny żwirek u Ciebie, Dominika nie skarżyła się na siusianie... Dałam Pani od Rodzynka numer do Ciebie, będzie się umawiać na poniedziałek na wizytę zapoznawczą, jak wszystko dobrze pójdzie, to w środę/czwartek bym zawiozła oba od domu.

Mam Super Pinio zbrylający.
Może kocięta mnie po prostu olewają? ;)
Lutro, a możesz być przy tej wizycie ze mną?


nie po prostu tylko dosłownie :-)
tak tak lutro - bądź przy Annie, trzymają ją za rękę i jak wyczujesz, że nie będzie chciała oddać małego to ją szybko uszczypnij a jak nie zadziała to jeszcze w kostkę kopnij

Annooooo - a mój Marszałek Remik to idealnie trafia do kuwety (jak jest zamkniety w klatce - bo wczoraj nasikał na legowisko "tatusia" - ale sądzę, że to z oszczędności czasu - bo jak go wypuściłam to pewnie nie chciał marnować tych cennych minut na wolności na poszukiwanie kuwety - ale dodam na poszukiwanie miski, ktora też jest w kennelu to już mu nie szkoda czasu)


Zakalec będzie miał grubość na dwa palce :twisted:

też Cię kocham :1luvu:
to ja Marszałka przyślę/przywiozę/nadam - pal licho jak, jakoś dostarczę :) :D

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 10:34 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Cammi pisze:
Annazoo pisze:
Cammi pisze:
Annazoo pisze:
lutra pisze:Anno, może one maja inny żwirek u Ciebie, Dominika nie skarżyła się na siusianie... Dałam Pani od Rodzynka numer do Ciebie, będzie się umawiać na poniedziałek na wizytę zapoznawczą, jak wszystko dobrze pójdzie, to w środę/czwartek bym zawiozła oba od domu.

Mam Super Pinio zbrylający.
Może kocięta mnie po prostu olewają? ;)
Lutro, a możesz być przy tej wizycie ze mną?


nie po prostu tylko dosłownie :-)
tak tak lutro - bądź przy Annie, trzymają ją za rękę i jak wyczujesz, że nie będzie chciała oddać małego to ją szybko uszczypnij a jak nie zadziała to jeszcze w kostkę kopnij

Annooooo - a mój Marszałek Remik to idealnie trafia do kuwety (jak jest zamkniety w klatce - bo wczoraj nasikał na legowisko "tatusia" - ale sądzę, że to z oszczędności czasu - bo jak go wypuściłam to pewnie nie chciał marnować tych cennych minut na wolności na poszukiwanie kuwety - ale dodam na poszukiwanie miski, ktora też jest w kennelu to już mu nie szkoda czasu)


Zakalec będzie miał grubość na dwa palce :twisted:

też Cię kocham :1luvu:
to ja Marszałka przyślę/przywiozę/nadam - pal licho jak, jakoś dostarczę :) :D

Nie znasz mojego adresu :ryk:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 11:52 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

co do kalm aida - jeśli dajesz kotu mokre, to psiknij do niego kalm aida i wybełtaj. w suche też się ładnie wchłania, ale chrupki nieco rozmiękają. rozumiem, że masz wersję płynną, nie syropową, bo syropowa to pikuś do podania, smarujesz kotu futro, toto się do futra przykleja i zobrzydzony kot zlizuje ;)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt lip 15, 2011 12:03 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Kocuria pisze:co do kalm aida - jeśli dajesz kotu mokre, to psiknij do niego kalm aida i wybełtaj. w suche też się ładnie wchłania, ale chrupki nieco rozmiękają. rozumiem, że masz wersję płynną, nie syropową, bo syropowa to pikuś do podania, smarujesz kotu futro, toto się do futra przykleja i zobrzydzony kot zlizuje ;)

Mam żel i wsmarowuję czyścioszce Dorci :|
Wygląda jak królowa angielska ochlapana błotem :(

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 12:05 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:
Kocuria pisze:co do kalm aida - jeśli dajesz kotu mokre, to psiknij do niego kalm aida i wybełtaj. w suche też się ładnie wchłania, ale chrupki nieco rozmiękają. rozumiem, że masz wersję płynną, nie syropową, bo syropowa to pikuś do podania, smarujesz kotu futro, toto się do futra przykleja i zobrzydzony kot zlizuje ;)

Mam żel i wsmarowuję czyścioszce Dorci :|
Wygląda jak królowa angielska ochlapana błotem :(


znaczy odmawia zlizywania? ja wiem, że to się może wydawać brutalne, ale to podobno nawet całkiem smaczne jest :)

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Pt lip 15, 2011 12:16 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:
Kocuria pisze:co do kalm aida - jeśli dajesz kotu mokre, to psiknij do niego kalm aida i wybełtaj. w suche też się ładnie wchłania, ale chrupki nieco rozmiękają. rozumiem, że masz wersję płynną, nie syropową, bo syropowa to pikuś do podania, smarujesz kotu futro, toto się do futra przykleja i zobrzydzony kot zlizuje ;)

Mam żel i wsmarowuję czyścioszce Dorci :|
Wygląda jak królowa angielska ochlapana błotem :(


znaczy odmawia zlizywania? ja wiem, że to się może wydawać brutalne, ale to podobno nawet całkiem smaczne jest :)

Zlizuje, ale z najwyższym obrzydzeniem...

A oto reakcja Rodzyna na jego wybryki:

Powiesz o tym na poniedziałkowej wizycie, to ja u Ciebie dłużej zostanę, hi, hi, hiiiiiiii
Obrazek

Figa też mnie postraszyła:
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt lip 15, 2011 12:20 przez Annazoo, łącznie edytowano 1 raz

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt lip 15, 2011 12:19 Re: Dom Ani: Leoś, SMilka, Dorunia i Waluś

Annazoo pisze:
Kocuria pisze:
Annazoo pisze:
Kocuria pisze:co do kalm aida - jeśli dajesz kotu mokre, to psiknij do niego kalm aida i wybełtaj. w suche też się ładnie wchłania, ale chrupki nieco rozmiękają. rozumiem, że masz wersję płynną, nie syropową, bo syropowa to pikuś do podania, smarujesz kotu futro, toto się do futra przykleja i zobrzydzony kot zlizuje ;)

Mam żel i wsmarowuję czyścioszce Dorci :|
Wygląda jak królowa angielska ochlapana błotem :(


znaczy odmawia zlizywania? ja wiem, że to się może wydawać brutalne, ale to podobno nawet całkiem smaczne jest :)

Zlizuje, ale z najwyższym obrzydzeniem...

A oto reakcja Rodzyna na jego wybryki:

Powiesz o tym na poniedziałkowej wizycie, to ja u Ciebie dłużej zostanę, hi, hi, hiiiiiiii
Obrazek



też bym podejrzewam była obrzydzona, gdyby cię miziali, głaskali, chlust coś na futro (przełóżmy na włosy) co musisz wylizać... ja tam w pełni rozumiem jej foch :)
rodzynek :1luvu:

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Silverblue i 41 gości