Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 18, 2012 9:56 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

295955 pisze:jo_mal zajmij się proszę czymś konstruktywniejszym niż zaśmiecanie wątku. od takich wyrzutów masz pw.

również czekam na wieści! :D

:ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro sty 18, 2012 20:52 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

8O :cry:

jo_mal

 
Posty: 12
Od: Sob sty 14, 2012 19:24

Post » Śro sty 18, 2012 20:57 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

ciekawe, co konstruktywnego robicie dla reszty swiata....?poza kotami. Potrzebne mi bylo to zderzenie, zeby ustrzec sie przed paranoją, bigos wystarczył jako ofiara. Wasze wszechwiedzące zachowanie zraniło pewnie niejedną osobę, np. te pania, ktorej kotek zginął. Gratuluję wyczucia....
Lubilam koty i zawsze bede lubic, ale zeby tak sie pysznie zachowywac to gruba przesada.

jo_mal

 
Posty: 12
Od: Sob sty 14, 2012 19:24

Post » Śro sty 18, 2012 23:10 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Ewo, podziwiam Cię za takt i cierpliwość. Zareagowałaś z godną podziwu klasą na cała sytuację.

jo-mal, informacje o tym, że kot ma dom powinna napisać opiekunka lub też osoba, która kota od niej otrzymuje. To niepisane prawo na forum, którego Ty nie znałaś, ale też nie zadałaś sobie trudu poznać pewnych zasad. Nie dziw się zatem reakcjom. Złamałaś zasadę ludzi, do których przyszłaś. I po co?
Ciekawa jestem co Ty robisz konstruktywnego? Pomagasz dzieciom niepełnosprawnym? Działasz jako wolontariuszka w domu opieki lub DPSie? Odwiedzasz oddziały onkologiczne? Na ogół krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje. Chciałabym się mylić w Twoim przypadku.
Polecam Ci popracowanie trochę np: na oddziale na nieuleczalnie chorych dzieci jakiejś kliniki. Bardzo się wtedy poprawia światopogląd. Zobaczysz dzieci porzucone po urodzeniu, bo mają jakieś dziwne choroby, np: ich ciało nie trzyma temperatury i nawet nie można ich wziąć na ręce. Albo trzeba trzymać w specjalnym podgrzewanym kocu. Zobaczysz matkę dzień w dzień czytającą 4-latkowi w śpiączce książeczkę. A jeszcze pół roku wcześniej jadł spokojnie śniadanie. Nie będziesz wtedy używać takiego argumentu...
Dla informacji - żeby nie było, że jestem gołosłowna - przez 10 lat pracowałam jako wolontariuszka w DPS oraz Pogotowiu Opiekuńczym. Zaczynałam jeszcze w liceum.
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 29, 2012 8:41 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Przepraszam, że piszę dopiero teraz, ale musiałam wiele spraw przemyśleć.Czaruś ma wyjątkowego pecha do domków, albo ja nie potrafię mu wybrać :cry: Pisałam o dziewczynie z Warszawy, która zaproponowała mu świetny ( tak mi się wydawało) domek.Rozmawiałyśmy długo, odesłałam na wątek, zaraz dostałam też sms-a o treści cyt "Witam ponownie, dzwoniłam do Pani w sprawie Czarusia.Przeczytałam o nim wszystko na forum.Jutro wybieram się z moją kotką do weterynarza, aby potwierdzić badania.Bardzo bym chciała stworzyć Czarusiowi dom.Będziemy w kontakcie.Pozdrawiam."
Potem było potwierdzenie, że tak, byli u weta, sprawa aktualna. Potem już cisza :cry:
To już trzeci domek, który Czarusia wystawił do wiatru.Pierwszy wycofał się już po wizycie przedadopcyjnej, drugi zaproponowała spinca, wiadomo, jak się to skończyło, a teraz ten trzeci.Jestem przesądna :oops: , piszę o domku dopiero wtedy, kiedy już jest wszystko dograne, kiedy mam transport..itd.W sprawie Czarusia miałam mnóstwo maili i telefonów, ale już się boję.W tzw. międzyczasie umarła Julcia, kotka, o której wiedziałam, że zostanie, bo absolutnie nie adopcyjna, chociaż dla mnie była cudowna, kochana, przesłodka.Nie wiem, czy to zbieg okoliczności, czy Czaruś wybłagał jakichś kocich bogów o to, aby mógł zostać? On jest inny niż była Julcia i jest Marusia, boi się obcych, chowa, kiedy ktoś do mnie przychodzi.Takiego kota już miałam, ale był zdrowy, szybciutko przekonał się do nowych Dużych, wiem, że i Czaruś też by odnalazł w nowym domku, ale ja się teraz już boję.Dwa tygodnie temu zaczęła się walka o Julcię, walka, którą przegrałyśmy :cry: , do tej pory nie mogę jeszcze się pozbierać, nie zaryzykuję więc na razie.Mam nadzieję, że mnie rozumiecie.To nie o mnie chodzi, o moje przywiązanie do kota, bo z tym potrafię sobie poradzić, ani razu się nie ugięłam i każdy, nawet najukochańszy kot był tylko tymczasem.Tu jednak jest sytuacja wyjątkowa.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56095
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 29, 2012 8:51 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Czyli dobrze zrozumiałam, że Czaruś zostaje u Ciebie?... Na stałe? :)!
Dziękuję. Trzymam kciuki za wszystkich :)!...

RudyiSrebrnyKot

 
Posty: 4830
Od: Nie paź 25, 2009 12:46
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie sty 29, 2012 9:09 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Ewo, bardzo mi przykro z powodu Julci :(

A Czarusiowi, jak sama napisałaś, chyba przeznaczone jest u Ciebie zostać.
Obrazek Stefanek Obrazek Bombuś

295955

Avatar użytkownika
 
Posty: 254
Od: Pon gru 26, 2011 14:12
Lokalizacja: Kielce

Post » Nie sty 29, 2012 11:45 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Mnie także jest bardzo przykro, że straciłaś Juleczkę :cry:
I jeśli dobrze zrozumialam, ze Czaruś zostanie jednak u Ciebie, to bardzo się cieszę :D widocznie, tak Wam było pisane :ok:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie sty 29, 2012 18:25 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Ewo, myślę, że tak wam było pisane - Tobie i Czarusiowi.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sty 29, 2012 19:27 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Przecież to oczywiste, że lepszego domku kicio nie znajdzie (bo takiego nie ma) i nigdzie nie będzie tak bardzo kochany!
Ewar, nie oddawaj go!

psotny kot

 
Posty: 237
Od: Pt sty 13, 2012 20:22
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie sty 29, 2012 21:54 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Ewcia jeszcze raz współczuje z powodu Julci[*]
A co do Czarusia, myślę że to on jest sprawcą tych nieudanych adopcji :wink: kocha Ciebie i chce z Tobą zostać, na zawsze. Spełnij jego prośbę. I bądźcie szczęśliwi. Amen
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sty 30, 2012 6:59 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Dzięki wszystkim za wsparcie :1luvu: Wcale nie jestem przekonana, że robię dobrze.Nie miałam nigdy takiej sytuacji, nie zdarzyło mi się, aby kot miał takiego pecha do domków.Gdyby jeszcze był to kot trudny, niezbyt sympatyczny, jakoś łatwiej by mi było się z tym pogodzić.Czaruś jest jednak kotem niezwykłym, kochanym, czułym i pięknym.Nie mogę zrobić zdjęć, kiedy wtula się we mnie, ociera, głaszcze mnie łapką ...itd.Z kotkami świetnie się dogaduje, szczególnie upodobał sobie Gucię.Pełna harmonia, naprawdę.On byłby taki sam w innym, kochającym domku, ale jest, jak opisałam.Pozostawienie go nie pozwala mi na branie tymczasów, jakieś tam dodatkowe obciążenie finansowe jest, nie jest więc to takie proste, naprawdę.Kilkadziesiąt kotów przewinęło się przez mój dom, w tym rudy Edzio, kot jakiego mieć już nigdy nie będę, ale go oddałam.To była najtrudniejsza adopcja.Mam kochane kotki, jestem dobrym DT, koty u mnie są wyluzowane, proludzkie i prokocie, miziaste, znajdują dobre domki, teraz będą w lecznicy, bo wetka rozumie, jak jest.
Trzymajcie kciuki za łapankę, trzy koty są do złapania, bo Parys już w lecznicy.Kochany, miziasty, wesoły kocurek.Mam nadzieję, że pozostałe nie są dzikie tylko przestraszone.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56095
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sty 30, 2012 10:50 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Ja rok temu też przeszłam przez psychiczny kryzys adopcyjny. Może ktoś jeszcze pamięta Maszkę, którą tymczasowałam, a wątek prowadziła joluka. Były też inne koty, które jeszcze nie miały wątków. Miałam kilka zwrotów z adopcji, między innymi dlatego, że Maszka zbyt głośno bawiła się z kotem rezydentem w nocy. Wtedy naprawdę chciałam sobie zrobić przerwę z tymczasowaniem tylko z tego jednego powodu, że zawiodłam się na ludziach i bałam się im zaufać. Dopiero super adopcja do PumaIM, do której poszły moje trzy tymczasy przełamały mój wewnętrzny opór. W tej trójce był Tadzio, który już miał zostać naszym rezydentem. Przypadł PumieIM do serca i jest teraz u niej szczęśliwy. Gdyby Tadzio u nas jednak został to faktycznie zablokowałby miejsce innym potrzebującym kotom. Dlatego to są trudne wybory. Z jednej strony, kot do którego już się wszyscy przywiązali, a z drugiej strony na wakat po nim mógłby przyjść inny potrzebujący pomocy kot.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Pon sty 30, 2012 12:26 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Marta, wiem, że mnie rozumiesz.Maszkę pamiętam, bardzo jej kibicowałam, miała trochę pecha, fakt.Nie miałam zwrotów z adopcji, poza Tolą i Bolusiem, ale sama o ten zwrot poprosiłam.Wiele z moich kotów znalazło dom na forum, nie musiałam nawet ich ogłaszać.Wszystkie mają świetne domki, jestem z domkami w kontakcie, wszystko jest w jak najlepszym porządku.Potencjalnych domków dla Czarusia miałam mnóstwo, ale tym razem zawiódł mnie mój instynkt? szczęście opuściło? Nie wiem. Oczywiście podałam numer telefonu jaaanie, bo tak się nie robi.Wystarczyłby sms, że nie, nie decydujemy się i już.Nie miałabym pretensji, bo nigdy nie mam, nie pytam o powody, ale lubię jasne sytuacje.Jest mi po prostu przykro, bo nie zasłużyłam sobie niczym na takie traktowanie.Jeszcze choroba i śmierć Julci dodatkowo mnie zdołowały.Dość jednak narzekania. Czaruś ma się świetnie, jest szczęśliwy,je i bawi się jak zwykle, wieczorem wkleję trochę zdjęć.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56095
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon sty 30, 2012 13:00 Re: Długowłosy, rudy Czaruś.Syberyjczyk?FeLV+.Szukamy domku.

Ewciu, tak szczerze, to nie wiem co napisać :? Bo z jednej strony bardzo się cieszę, że Czaruś zostanie u Ciebie, bo cały czas zastanawiałam się jak on zniesie przeprowadzkę do nowego domu, w którym nie ma Ciebie. Jest u Ciebie już tak długo, kocha Cię bardzo mocno, a sama pisałaś, że w stosunku do obcych jest nieufny.
Z drugiej strony rozumiem Twoje dylematy i związaną z pozostaniem Czarusia u Ciebie niemożność bycia już domem tymczasowym dla innych kocich bied :?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 45 gości