Witamy-willkommen-welcome u Emila i Lilly-samo zycie :o)

Jutro dostaniecie zdjecia najnowsze moich futerek. :1luvu:

A teraz prosze o oklaski i pomysly moze inne na siatke.

Ja będę spokojnie na zdjęcia czekać.
Padam na nosek dzisiaj.

Jak dobrze widzę na tych zdjęciach - to nie musisz nic kombinować z wierceniem czy pretami rozporowymi - wystarczy że kupisz cienką, stalową siatkę i do tych "kantówek" które idą w górę balkonu - przyczepisz ją w wielu miejscach. Siatka musi być do sufitu, koty nie powinny wyjść nawet jeśli nie bedzie ona przyczepiona do samego sufitu. Duże koty nie wejdą, problem mógłby być jedynie z kociakiem.

Lillutek jest strasznie zwinna. A u gory nie idzie nigdzie przyczepic i by opadala. Cos musze wymyslic. Dobranoc Wam :-)

Cześć Słonka!
Wpdam na chwilkę, bo zaraz lecę do szpitala.
Buźka :1luvu:

Nie daj sie Iza! Viel Glück :-)

To wielka budowa była!

Nie zdawałam sobie sprawy ile to zamieszania :roll:

Ale efekt końcowy super! Masz teraz sporo czasu, żeby zagospodarować i zabezpieczyć balkon, więc spokojnie! :wink:

Ale ja chce mieszkanie zmienic. Na razie tylko bedzie siatka, moj stol i lezak. Jak by diabel chcial, ze bede tam jeszcze na wiosne, to cos wymysle.
Zamieszanie bylo naprawde niezle. I syfu dosc. Ale teraz super pranie moge wieszac i wietrzyc pierzyne.

Do wiosny dużo czasu. Jeśli chcesz się wyprowadzić, to może wstrzymaj sie z siatką. Zimą pewnie i tak byś kotów nie wypuszczała, a na balkon w nowym mieszkaniu możesz potrzebowac zupełnie inne zabezpieczenia.
Koniec mojej przerwy, wracam do pracy :wink:

Później się pojawię.

Narazie wróciłam do pracy, mam jechać na 12-tą.

Tez juz tak myslalam, ale co zrobie, jak mi ktores tam wyskoczy? Boje sie po prostu. Z Mirka tez juz na ten temat pisalam i ona mowi, ze nie wypuszcza sie gowniazy na balkon w zime. Jakos nie wiem co zrobic. Racje masz, bo inny balkon, inne wymiary i nowe koszty...

Zdecydowanie nie wypuszczaj domowych piecuchów na balkon, bo na weta nie zarobisz!

No i Lilly strasznie uwielbia cieplo. Przypomina mi Twoja Blanusie, bo tez sie kladzie na dekoder od satelity. Albo na modem od internetu.
To chyba jednak zaoszczedze sobie ten wydatek na siatke na razie... I tak juz mroz tu jest. Wczoraj pierwszy raz skrobalam szyby.