Milka, Kropka, Frodo i Frycek. Część 8.

Dobre - przecież Fryc nie stanowi dla nich konkurencji a jednak ma gościu dar przekonywania :mrgreen:

UWIELBIAM GO :1luvu:

AYO pisze:Dobre - przecież Fryc nie stanowi dla nich konkurencji a jednak ma gościu dar przekonywania

UWIELBIAM GO

Wiecie, ale jak widziałam tego mojego bysiora, wypasionego, z błyszczącą sierścią przy tych młodzikach brudnych i chudych jak przecinki, to naprawdę STERYLIZACJA i jeszcze raz STERYLIZACJA :idea:

.

Nie da się porównać tych zwierząt...

Uciekam już, miłego weekendu

Rzuć jeszcze parę fotek plissssssss :1luvu:

Na pewno jescze masz a tak rzadko ostatnio się odzywasz :roll:

AYO pisze:Rzuć jeszcze parę fotek plissssssss
Na pewno jeszcze masz a tak rzadko ostatnio się odzywasz

Nie mam, bo jestem zawalona robotą

W weekend coś może cyknę. No chyba, że będę zasuwać z Kropą do Rustie, to nie

Miałam Kropę na myśli :roll:

Kropa cudeńko Frycko-Sznycko podobna :wink:

Na pewno jej się poszczęści :ok:

A ja sobie właśnie przeczytałam po raz niewiadomoktóry "Milka,Kropka,Frodo i Sznycek-wątek ilustrowany"autorstwa JoasiS

Cuudo normalnie :1luvu:

Nigdy ale to przenigdy nie znudzi mi się czytanie tego wątka w wydaniu książkowym

Całkowicie się z Tobą zgadzam :ok:

kotka doroty pisze:A ja sobie właśnie przeczytałam po raz niewiadomoktóry "Milka,Kropka,Frodo i Sznycek-wątek ilustrowany"autorstwa JoasiS
Cuudo normalnie Nigdy ale to przenigdy nie znudzi mi się czytanie tego wątka w wydaniu książkowym

Też bym ją jeszcze raz przeczytała ale zauwazyłam że ktoś mi ja podwędził

Ojejku, jaka bruuuudna ta pannica :ryk:

Ale nie przeszkadza jej to być pięęękną ... rzecz jasna

Myszeńk@ pisze:Ojejku, jaka bruuuudna ta pannica

Ale nie przeszkadza jej to być pięęękną ... rzecz jasna

No jasne

Myślę, że jak już się domyje, nikt nie będzie w stanie oprzeć się tym niesamowitym żółtym oczyskom :1luvu:

Wczoraj po południu dziewczynka zameldowała się na michę.
Nakarmiłam, wygłaskałam, umieściłam w koszyku transportowym i ruszyłyśmy w drogę.
Rozsiadła się jak królowa. Podróż minęła nam bez słowa protestu ze strony kota :lol: