ZaFrędzlona Pomponlandia - Smocze jajo w akcji... VIII cz.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 29, 2011 16:44 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

BOMbowe! :1luvu: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie maja 29, 2011 17:15 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

no w końcu sobie przypomniał :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

agul-la

 
Posty: 10588
Od: Czw sie 07, 2008 9:08
Lokalizacja: lubuskie

Post » Pon maja 30, 2011 17:39 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

Pomponku super :ryk: :mrgreen:
IT'S OVER

Etiopia

 
Posty: 5708
Od: Pt gru 09, 2005 11:26

Post » Śro cze 01, 2011 11:13 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

Serdeczne życzenia radości i beztroski z okazji dnia dziecka dla wszystkich :D
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 03, 2011 6:39 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

Biedna pomponmama o 4 rano na forum i wpisy robi...Przepraszam,ze nie podziękowałam za wielce udane przyjecie,już,juz wchodziłam na watek-cos trzasło i na osiedlu kompletne zaciemnienie.Kiedy swiatłosc powróciła,internet nie chciał.
Było super i żarcie i wyborne piwo i towarzystwo oczywiscie,i głebokie rozmowy...
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Nie lip 03, 2011 22:30 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

Pomponmamo, masz jeszcze koty? :roll: :roll: :roll:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lip 04, 2011 5:17 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

No mam, tylko aparatu nie mam chwilowo. :? Znaczy mam w telefonie, ale nie mam kabelka :( Siem poprawiem jak znajdem
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lip 07, 2011 18:45 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

joł :D Zaglądam, ale nic przez kurz osiadły na wątku nie było widać.
Obrazek

15pietro

 
Posty: 2379
Od: Śro kwi 23, 2008 20:51
Lokalizacja: NYC

Post » Pt lip 08, 2011 10:25 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

Pomponmama zarobiona...
"dzieci to skarb (choć nie do końca, bo zakopywać ich nie wypada)"

mamaja4

Avatar użytkownika
 
Posty: 5884
Od: Sob sie 23, 2008 7:59
Lokalizacja: Czeladź/Będzin

Post » Pt gru 23, 2011 23:15 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

Obrazek
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob gru 31, 2011 13:42 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz. SAGI

Obrazek
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Czw lip 12, 2012 10:27 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz.

Bardzo dawno mnie tu nie było, a w międzyczasie wiele się w naszym domu zmieniło. Cizia znalazła pół roku temu domek wreszcie, więc kociostan się zmniejszył do optymalnej ilości. Szkoda mi jej było, ale nie byłam w stanie zajmować się kotem wymagającym indywidualnego karmienia. Cizia zapasiona na maksa i ledwie się ruszająca mogła w każdej chwili zapaść na zdrowiu w związku z przekarmieniem. Ja już też byłam na skraju wyczerpania nerwowego; choroba Zuzi, pobyt w szpitalu i do tego wszędzie sikająca i rzygająca kotka mnie nieco przytłoczyły. Jakkolwiek rozważałam zatrzymanie tego kota, to nie było takiej możliwości - zwyczajnie bym się zajechała. Niestety szukanie domu kici trwało już rok i nie było widoków na znalezienie, bo kicia wystraszona nie dała się pokochać nikomu, choć wiele osób było ją oglądać i nawet raz jedna pani zabrała ją do siebie, ale po tygodniu oddała, bo kotka dostawała histerii na sam dźwięk głosu jej męża :roll: W końcu Mała i Lola znalazły jej wreszcie domek uwalniając mnie od kłopotliwego tymczasa, za co jestem im bardzo wdzięczna.
Czasy się zmieniły - wyadoptowanie kota obecnie jest prawie nierealne. Ludzie nie mają pieniędzy na życie, nie ma pracy, nikt nie potrzebuje dodatkowego obciążenia finansowego... :(

Dziadek Frędzel mocno posunął się w latach. Od dłuższego czasu prawie nie wychodzi z budki, a jak już wyjdzie to idzie z wysiłkiem do kuwety, albo do michy. :( Jego czas się zbliża wielkimi krokami, widzę to i czuję, że niedługo pewnie przyjdzie się pożegnać, ale absolutnie sobie tego nie wyobrażam. Przywiązałam się do tej starej, śmierdzącej pierdoły, do jego wybujałej przemiany materii, wybuchowych gazów, zrzędliwego syczenia na cały świat, rozsiewanego wszędzie futra, stękania w kuwecie i innych charakterystycznych dla niego zalet. Dom bez frędzelka nie będzie tym samym domem... :( No, ale kocio jeszcze żyje. Nie widzi wcale na jedno oko, na drugie też niewiele widzi. Jak jeszcze wychodził z budki, to często wpadał na ruchome meble, jak np. pufa. Widać, że boli go grzbiet i łapy; stąpa powoli i ostrożnie, czasem trochę kuleje. Właściwie powinnam może już skrócić jego cierpienia, ale nie potrafię, bo on jeszcze miewa czasem lepsze dni, choć już bardzo rzadko. :cry:

Pompon za to jako kot w sile wieku jest zdrowy, zadowolony, dostojny. Zrobił się bardzo miziasty i gadatliwy :1luvu: Naprawdę potrafi we wzruszający sposób pokazać że nas kocha :love: Problemy z pęcherzem oczywiście nadal są i regularnie raz na trzy, cztery miesiące ma zapalenie pęcherza i musi brać antybiotyki :? Je purinę urinary i dzięki temu te sytuacje zdarzają się raz na kilka miesięcy, a nie co miesiąc jak to było wcześniej.

No i pojawił się ostatnio w naszym domu nowy członek rodziny - Smok. Smok ma obecnie 11 tygodni i jest mieszańcem Ogara polskiego i Gończego polskiego, ale wygląda jak tatuś, czyli jak gończy. Pompon zaakceptował młodego praktycznie od razu, Frędzelek chce mieć spokój i syczy na szczeniaka próbującego się z nim zaprzyjaźnić. Początkowo Smok oberwawszy łapą po pysku i pazurem po oku (leciałam na sygnale do weta, bo myslałam, że oko poszło :? ) miał respekt dla siwej głowy dziadka. Jednak ostatnio coraz bardziej się ośmiela i zaczepia koty szczekaniem i skakaniem wokół nich.

Dzisiaj Frędzel bandyta pobił się dzisiaj w nocy z Pomponem - nie mam pojecia o co poszło, ale dziadek zabunkrował się w budce i stamtąd mając zabezpieczone tyły celnym machnięciem ciężko zbrojnej łapy rozwalił Pomponikowi nos. Rano stwierdziłam głębokie zadrapanie na nosie mojego faworyta i ogromny strup. Zdjęłam strup, posmarowałam oxykordem i mam nadzieję, że nie trzeba iść do weta? :roll: Szyć nie trzeba na pewno - rana jest dosyć głęboka, ale nie aż tak bardzo, no i jest krótka. Smok obwąchał starannie skaleczenie Pompona i usiłował je wylizać, ale na to już godność Pompona nie pozwoliła i ewakuował się na oparcie kanapy. Frędzel nie wychodzi z budki i nie wiem, czy mu też Pompon coś nie zrobił, bo nie ma możliwości go wyjąć. Syczy nawet na mnie. Może jak zgłodnieje to wylezie.

Aha... i jeszcze pytanko; Smok wyjada kotom purinę urinary z michy. Nie zaszkodzi szczeniakowi? On powinien Boscha puppy jeść i trochę barfu. No i też je oczywiście, ale dzisiaj nie mogę go od kociej michy odgonić :?

Ale sobie popisałam :lol: Wywaliłam wszystko co mi leżało na wątrobie i tak naprawdę nie jest ważne, czy ktoś to jeszcze przeczyta, ważne, że zrzuciłam trochę balastu. :wink:

Ale, jeśli by jednak ktoś tu jeszcze zajrzał, to za chwilę wkleję parę zdjęć najnowszych. :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

Post » Czw lip 12, 2012 10:44 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz.

Przeczytałam :lol:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33215
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lip 12, 2012 10:52 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz.

pomponmama pisze:
Ale sobie popisałam :lol: Wywaliłam wszystko co mi leżało na wątrobie i tak naprawdę nie jest ważne, czy ktoś to jeszcze przeczyta, ważne, że zrzuciłam trochę balastu. :wink:

Ale, jeśli by jednak ktoś tu jeszcze zajrzał, to za chwilę wkleję parę zdjęć najnowszych. :mrgreen:



Przeczyta. Przeczyta.
I trzyma kciuki za zdrowie Frędzla i stosunki kocio - kocie i kocio-psie. :ok: :ok:
Ostatnio edytowano Czw lip 12, 2012 13:12 przez Mulesia, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw lip 12, 2012 10:53 Re: ZaFrędzlona Pomponlandia - Cizia na pokładzie. VIII cz.

Zatem...
Oto Smok.
Obrazek

Obrazek

Smok z nami na działce
Obrazek

śpi się najlepiej w towarzystwie...
Obrazek

Na działce. Jak się rozpędzę i pomacham uszami, to może naumiem się latać?... 8O
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

pomponmama

 
Posty: 8799
Od: Śro paź 15, 2008 15:16
Lokalizacja: Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 42 gości