Bazyli & Mila watek absolutnie optymistyczny 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 01, 2011 23:08 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Małgosia pewnie pamięta, ze obiecała, ze po skończeniu trzeciej części wątku będzie książka :twisted: :wink:

uściski dla Was :1luvu:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Sob lut 05, 2011 20:09 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

za uściski dziękuję :D
a na książkę czekam
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 06, 2011 3:02 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Bardzo dziekujemy za zyczenia i pamiec, Wam tez przesylamy serdeczne zyczenia szczesliwego nowego roku. Nie bede wdawac sie w szczegoly bo nie sa zbyt interesujace ale mamy za soba ciezki okres z ktorego pomalutku wychodzimy. Oczywiscie futerka niczego nie odczuly bardzo dbam aby ich stabilny teraz swiat nie przechodzil zadnych wstrzasow dosyc juz przezyly w przeszlosci.
Jednak te moje starania chyba nie do konca odniosly skutek moze marny ze mnie aktorzyna a moze one maja jakis n-ty zmysl wyczuwania tego co sie chce ukryc. We wrozki nie wierze w cuda tez nie, kotow mi nikt na 100% nie podmienil a jednak cos sie zmienilo. Mila przychodzi sie przytulac spi wtulona w moj bok, ugniata mnie tam gdzie sie da hipnotyzujac wielkimi zielonymi oczami i pomrukujac opowiada jakies kocie historie. Bazyli wita sie rano ocieraniem, uklada obok mnie na zielonej kanapie i chodzi za mna jak pies nawet do toalety. Oba moje koty nigdy nie byly gejzerami a nawet mizernymi strumyczkami czulosci a tu nagle czuje sie poprostu rozpieszczana na kazdym kroku. Nie zmienia to faktu ze wciaz sie miedzy soba drocza i ganiaja nawzajem.

Ostatnio stracilam na rzecz kociego towarzystwa moja ulubiona torbe na zakupy. Co jest takiego atrakcyjnego w sztywnej torbie jak jutowy worek, szeleszczacej przy kazdym ruchu nie wiem. Zrobilam eksperyment przekladajac ja w rozne miejsca i zawsze za chwile znajdowalam tam mruczacego z rozkoszy ukladajacego sie do snu kota.

Obrazek

Obrazek

No i jeszcze proby umycia ogona przez grubasa ktory zastanawia sie co zrobic z brzuchem. Niestety Bazyli wykorzystal moja nieobecnosc maksymalnie i znowu mamy co zrzucac.

Obrazek

Co do ksiazki to raczej marne szanse sa nawet na to ze ten watek dojdzie do setki :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie lut 06, 2011 9:33 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Witaj Mauc :D Dobrze, że znowu jesteś :1luvu:
Grubcio jak zwykle piekny, a Milusia uwodzicielska :D

Szeleszczące torby hitem są i już :ok: Wszystkie koty tak maja :ryk:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 06, 2011 12:16 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

tak a'propo szeleszczących toreb
Obrazek
ta jest z bardzo szeleszczącego i sztywnego materiału-folii
dziwne, że wygodna :wink:

zdjęcia jak zwykle zachwycające :)
no i czego chcecie od Bazylka, on jest poprostu puszysty
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 06, 2011 18:24 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

ja bylam czytalam w nielicznych wolnych chwilach zaprzyjaznione watki tylko nie pisalam :oops: jakos veny nie bylo
no ta foliowa torba rzeczywiscie mnie przekonala ja swoje chowam od razu to nie mialam okazji sie przekonac a te poprostu po rozpakowaniu ot tak na chwile rzucilam na kanape. Bazylowi to chyba wszedzie wygodnie i miekko bo tlusciutki jest ale Milka :?: :D

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie lut 06, 2011 21:10 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Jak ja się cieszę, że jesteście Małgosiu :D że można zobaczyć Milkę I Bazylka, bo fotki przepiękne, trochę mi brakowało wieści i fotek. Wracałam popatrzeć ma stare :D

Cieszę się, że koty zrobiły się bardziej przytulaste. Jak ja płaczę to Marcel liże moje łzy na policzkach i zaraz mi przechodzi (no może nie zaraz, ale przechodzi).
Wyczuwają nasz nastrój bardziej, jak nam się wydaje :D :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie lut 06, 2011 21:50 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Małgosiu jesteś :1luvu: :D :D :D

I Bazylek :1luvu: i Mila :1luvu:

Przed kotami nie da się nic zagrać, zawsze wyczują nasz zły nastrój i wtedy są naprawdę kochane.

Nie martw się Małgosiu, dojdziemy do trzeciej seteczki, dojdziemy, nawet jak to troche potrwa :twisted: :mrgreen:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lut 06, 2011 21:54 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Moja Pralisia w ciężkich dla mnie chwilach przychodziła i głaskała mnie po policzku. Tzw. "normalni" by nie uwierzyli, ale Wy na pewno uwierzycie, że tak było :mrgreen: Cieszę się, że jest optymistyczny wątek.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 06, 2011 22:31 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

no to chyba pozwole sobie wpasc w totalna depresje zeby juz tak zostalo jak jest teraz :D

Niedawno znalazlam taki oto dokument i az mna zatrzeslo musialam no poprostu musialam zadbac o rownouprawnienie zawsze bylam czula na wszelka dyskryminacje :lol:

Karta Praw Kota i Moja

Mam prawo chodzić po twojej twarzy, kiedy zechcę i w dzień i w nocy.

Mam prawo do odruchow bezwarunkowych i pacnac to co chodzi po mojej twarzy

Mam prawo przyglądać się wszystkiemu, co się dzieje w łazience i odpowiednio to komentować. Co więcej, mam prawo poczytywać sobie każde zamknięcie drzwi za jawną obrazę.

Mam prawo sprawdzic czy futro umie nurkowac oraz zamykac drzwi bo umiem je otwierac

Ma prawo obwąchiwać twoje buty, ażeby ustalić, czy się nie zadawałeś ani nie zabawiałeś z jakimś wysoce podejrzanym zwierzęciem lub czy nim się nie zajmowałeś.

Mam prawo natrzec buty pieprzem bo sa moje

Mam prawo asystować ci przy przygotowywanych wszelkich posiłków, spożywaniu ich i sprzątaniu.

Mam prawo uzyc widelca nie tylko do kotleta

Mam prawo budzić cię o trzeciej nad ranem, jeżeli nie odpowiada mi zawartość mojej miski.

Mam prawo uzyc amunicji kapciowo - wodnej

Mam prawo przewrócić każdy pojemnik z wodą, którą uznam za niezdatną do picia.

Mam prawo sprawdzic jaka nasiakalnosc ma koci mop

Mam prawo używać nieparlamentarnych wyrażeń i zwrotów pod adresem wiewiórek i ptaków, które ośmielą się pokazać za moimi oknami.

Mam takie samo prawo np wobec wszelkich futer

Mam prawo przeglądać wszelkie produkty spożywcze, jakie zostana przyniesione do domu.

Mam prawo kupic lapke na myszy w pelnej gotowosci i nie zdjac jej z kociego nosa

Mam prawo mieszkać w każdej papierowej torbie lub kartonie., jakie znajdują się w domu, tak długo, jak będę miał ochotę.

Mam prawo kazda papierowa torbe lub karton wyrzucic przez balkon nawet z zawartoscia

Mam prawo fundować sobie drzemkę o każdej porze i w każdym miejscu , gdzie mi się podoba, bez obawy, że zostanę usunięty, tylko dlatego, że będziesz chciał sobie usiąść, umyć ręce lub popisać na komputerze.

Mam prawo sprawdzic czy futro nie przeszkadza w lataniu

Mam prawo sypiać na wszystkim co jest ciepłe.

Mam prawo rozpalic ognisko na srodku pokoju

Mam prawo uczestniczyć w każdej zmianie poscieli i polować na Zjawy Urojone ukrywające się pod kołdrą.

Mam prawo zwinac posciel i wrzucic do pralki bez sprawdzania zwoju

Mam prawo zachować wyniosłą rezerwę, kiedy zbesztasz mnie za to, że przez pomyłkę wziąłem twoje palce za rzeczone Zjawy Urojone ukrywające się pod kołdrą.

Mam prawo zachowac wyniosla rezerwe w porze kociego posilku

Mam prawo mordować rolki papieru toaletowego, które w przeciwnym razie mogłyby w nocy na ciebie napaść.

Mam prawo nasmarowac papier toaletowy kremem do depilacji

Mam prawo do twojej całkowitej uwagi, zawsze gdy zabierasz się do czytania albo do pracy.

Mam prawo do niepodzielnej uwagi gdy czytam albo pracuje

Wreszcie mam prawo być kochany, wygłaskiwany, rozpieszczany i zabawiany, gdyż, jak ci wiadomo, wszystko, co najlepsze w życiu, wywołuje mruczenie.

Mam takie samo prawo i tu wreszcie sie zgadzamy
Ostatnio edytowano Nie lut 06, 2011 23:37 przez muac, łącznie edytowano 1 raz

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

Post » Nie lut 06, 2011 22:45 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Wolala bym byc kotem :ryk:
Obrazek
PRAWDZIWE NEVY NIE MAJĄ W RODOWODZIE SOMALIJCZYKÓW!!!

NASZ WĄT: viewtopic.php?f=1&t=145040&start=780

Szura-najmysi mama

 
Posty: 10072
Od: Pon sty 22, 2007 19:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie lut 06, 2011 22:54 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

To zdecydowanie lepsza fucha, niż koci personel :lol:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*Obrazek

Jeśli nie odbieram, to postaram się jak najszybciej oddzwonić - 695-817-051
Wyprzedaż przeprowadzkowa - viewtopic.php?f=27&t=110041 - ZAPRASZAM!

milenap

 
Posty: 12493
Od: Czw mar 06, 2008 12:35
Lokalizacja: słupsk

Post » Nie lut 06, 2011 23:02 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Piękne :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :kotek: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pon lut 07, 2011 20:10 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

obśmiałam się do łez :ryk:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lut 13, 2011 17:15 Re: Bazyli&Mila, watek absolutnie optymistyczny czesc II

Wciaz w kocim temacie czuje sie jak tabula rasa co cos sobie na tej tabule zapisze to sie okazuje ze trzeba to zmazac bo nie jest aktualne juz po paru minutach. Ale tak to juz jest jak sie psiarz bierze za koty, gwarantowana wojna stuletnia, dzien po dniu 365 dni w roku. Poczytalam wiec o kocich zmyslach myslac ze moze cos wreszcie zrozumiem i zrozumialam

Koty potrafią rozróżniać odcienie żółci, zieleni i niebieskiego, ale nie radzą sobie kompletnie z czerwienią

zrozumialam dlaczego nastepuje totalne olanie mnie kiedy przybieram kolor buraka cwilkowego pieklac sie na gagatkow poprostu nie zgadza im sie wizja z fonia slysza moje wrzaski a widza mnie kolorach raczej depresyjnych. I nawet juz nie musza sie wisilac zeby mnie robic na szaro.

Oko kota jest dodatkowo zbudowane w ten sposób, że bardzo dobrze radzi sobie z wykrywaniem ruchu, co znacznie ułatwia mu polowanie. Dzięki tej umiejętności kot potrafi zobaczyć np. poruszającą się w ciemnościach szarą mysz.

albo moja powieke ktora mi drgnela niechcacy podczas snu najczesciej o 4 rano i uznac ze czas zaczac poranne spiewy bo przeciez juz nie spie

Koty potrafią znaleźć drogę do domu w promieniu 10-15km. Prawdopodobnie w celu orientacji w terenie wykorzystują pole magnetyczne. Jako ciekawostkę można przytoczyć wynik badań, według których koty z przymocowanym do obroży magnesem, znacznie gorzej radziły sobie z orientacją w terenie, niż osobniki bez magnesu, który zakłócał pole magnetyczne. Inna teoria mówi, że kot ma zakodowaną tzw. „mapę akustyczną okolicy”, czyli rozpoznaje doskonale charakterystyczne dźwięki ze swojego otoczenia, co pozwala mu zawsze wracać do swojego domu.

Czyli magnes na szyje i moze nie trafia do sypiani albo trafia z opoznieniem idac np zygzakiem i moze dojda chociaz o siodmej a nie o 4 rano aaaaa i jeszcze nie chrapac, nie gadac i nie zgrzytac zebami

Ważną cechą ucha kota, jest umiejętność precyzyjnego określania źródła dźwięku. Co jeszcze ciekawsze kot, potrafi selektywnie wyławiać dźwięki, co pozwala mu np. ustalić miejsce w którym znajduje się jego ofiara, nawet jeśli w pobliżu znajduje się inne źródło dźwięku

Taaaa szczegolnie lodowka, szafka z zarciem czy otwierana puszka to uslysza nawet gdyby orbitowaly w tym czasie po innych galaktykach

Na uwagę zasługuje również budowa samego ucha, które potrafi poruszać się w wielu kierunkach – uchem kota precyzyjnie „steruje” aż 30 różnych mięśni. Uszy kota poruszają się niezależnie, może więc nastawiać swoje „radarki”, każdy w inną stronę

Zagadka slyszal mnie czy nie jak darlam sie ruuuudy ty ...... tutaj musze wpisac piii bo bylo niecenzuralnie

Obrazek

Ciekawostka jest ze Milka nie tylko zawsze mnie slyszy ale i jeszcze odpowiada no czasami zeby nie bylo tak slodko nawet sie wykloca

Obrazek

Kot doskonale radzi sobie po zmroku – jego oko potrzebuje około 6 razy mniej światła niż ludzkie. Nieprawdą jest natomiast, że kot widzi w całkowitych ciemnościach, jest fizycznie niemożliwe. Oko „widzi” tylko dzięki temu, że dociera do niego światło

Musze pomyslec nad zamurowaniem okien

Ciekawostką związaną z wzrokiem kota, jest to, że koty widzą nieostro

Z moich obserwacji szczegolnie im sie to nasila jak mam w reku transporter zachowuja sie wtedy jakby to byl karabin maszynowy, jezeli chodzi o przedmioty okragle typu puszka czy miska tego typu problemow nie stwierdzono

koty sa bardzo inteligentne, potrafią rozpoznawać mówione do nich słowa i bardzo szybko uczą się na nie reagować

w takim razie mam koty bardzo inteligentne inaczej choc byc moze i ucza sie i reaguja tylko jakos trudno mi to zauwazyc musze sie bardziej skupic nastepnym razem, a moze kupic mocniejsze okulary?

Podsumowujac w czasie kazdej wojny jednak wystepuja okresy kiedy to wojsko musi zregenerowac sily i tylko dlatego jeszcze nie spelnilam swoich obietnic ze plecaczki na karki, mapa Toronto w lapy i jazda z powrotem do schronu.

Obrazek

Obrazek

No to jak to jest z ta inteligencja chyba ktos zapomnial opisac jeszcze jednego wrecz perfekcyjnego zmyslu – ZMYSLU MANIPULACJI :roll:

muac

 
Posty: 2517
Od: Pt gru 12, 2008 19:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1431 gości