Nie, wcześniej takich problemów nie było.
Ostatnio robiłam jej badania przed urlopem - wskaźniki były w normie, owszem w górnych poziomach, ale w normie.
Ja też mam nadzieję, że to jakiś ostry stan i da się wyleczyć. Moja laleczka skończyła już 15 lat, więc młoda nie jest. Ale ząbki ma usuniete, więc żadna infekcja z pyszczka jej nie grozi.
Kolacja zmieciona, bo maleńka ma apetyt

Tak więc zjadła nawet ipakitinę. Lekarstwa podane. W czwartek wejdziemy z antybiotykiem. Niestety obawiam się ataku grzyba, bo ten nie doleczony
