Zulusek i Nikita część I

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 12, 2010 11:25 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

Dziś walimy na całość, damy wielką banię

Nie ma czasu na smęty i na dołowanie

Jest impreza u Cygana, my musimy tam być

Można będzie do rana świrować i pić, hough!



Ktoś już wezwał gliny, chyba jadą tu

Trzeba polać im karniaka, są do tyłu znów

Budź Łysego, on ich przecież tutaj wszystkich zna

Łysy nie chce wstać? niech go trafi szlag!


Bania u Cygana, Bania u Cygana, hey!

Bania u Cygana do rana! Hoooo!

Bania u Cygana, Bania u Cygana, hey!

Bania u Cygana do rana! Hoooo!




tak mi się nawinęło a/propos naszego Zulusa - Dresiarza i wczorajszej imprezy w garażu
:ryk:http://ania1701.wrzuta.pl/audio/6GiqSet ... a_u_cygana

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt mar 12, 2010 11:38 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

a niby cygan to Zulciu jest? :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 12, 2010 11:52 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

magdaradek pisze:a niby cygan to Zulciu jest? :twisted:

:mrgreen:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie mar 14, 2010 18:40 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

Koty jednak faktycznie chyba nawet na trutkę nie spojrzały ale od czasu tej eskapady potrafią drzeć kocie mordki pod drzwiami garażu niemiłosiernie!!!!!! :?

Obyło się bez prania =- wytarłam je na mokro :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Nie mar 14, 2010 19:16 Re: Zulusek i Nikita - strachy i fobie ;)

A ja chciałam przypomnieć, że dziś mija dokładnie rok, odkąd Zulusek zamieszkał u Asi i jej Rodziny!
Była to sobota, ja bardzo się denerwowalam, Karolcia płakała..... pogoda była dużo ładniejsza niż dziś, świeciło słoneczko.
Zulus zbunkrował się w łóżku Julci a ja się martwilam, czy się otworzy.
Dom Asi to DOM idealny. Zulus trafił najlepiej jak tylko mógł
Ten kotek ma specjalne miejsce w moim sercu, to od niego zaczęlo się moje tymczasowanie.
A wszystkim moim kotom będącym u mnie na DT życzę takiego domu, jaki Zulusek znalazł u Asi
:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 14, 2010 19:59 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

:oops:


Wiemy, że dziś mija rok...Rok, który minął nam naprawdę bardzo szybko.

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Wto mar 16, 2010 20:39 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

:( Dziewczyny zawiodła mnie czujność...

Mam okna dachowe bardzo wysoko - tzn, sama muszę podnieść rękę nad głowę aby dosięgnąć klamki. W sypialni kiedy wietrzę, zamykam drzwi. Dziś zapomniałam.... :( . Siedzimy sobie z TZtem na dole, śliczny słoneczny poranek, wietrzę sypialnię pewna, ze drzwi zamknięte. Słyszę, że Nikita coś miałkoli jak nawiedzony. TZ stwierdził, ze pewni zaraz poleci do kuwety. Po kilkunastu minutach poszłam na górę i dostałam zawału :!: :!: :!: Kot siedział na brzegu ramy uchylonego dachowego okna...Zawołałam "Nikita" a on zeskoczył na nasze łóżko! Coś mnie tknęło - wlazłam na łóżko, wyjrzałam na dach a tu...na dachówce ślady kocich pazurów. Musiał biedak zsunąć się w dół, płakał, płakał a ja to zlekceważyłam. Dopiero jak już się wgramolił do góry to ja go zobaczyłam...Ręce to mi sie tak trzęsły przez godzinę, ze nie mogłam rajtek córce zacerować, zapomniałam nawet supełka na nitce zrobić. Na kota nakrzyczałam, że gdzie włazi, że co by było ale...to moja wina...kajam się tu przed wami szczerze, że zawiodłam... :(


Obrazek

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro mar 17, 2010 9:55 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

oj biedulek, ale się musiał wystraszyć :strach: :strach:
po śladach pazurków widac, że nieźle zjechał, jej!!
ale determinacji miał na tyle, by wdrapać się z powrotem.
A ja myślę, że teraz Asiu to 5 razy sprawdzisz, czy drzwi zamknięte, także i Ty masz nauczkę.
Każdy z nas popełnia błędy, nie martw się.
I melisy się napij i supełek na gumce zawiąż i kota wypieść a nie krzycz na niego.....
:wink:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 17, 2010 10:07 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

Nieco spóźnione, ale bardzo gorące gratulacje i uściski z okazji pierwszej rocznicy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To prawda Madziu, że Zulusek :1luvu: nie mógł lepiej trafić :D :D :D
Upraszamy o jubileuszowe fotki :wink:

Widok z okna mrozi krew w żyłach :wink: Dzielny Nikitka tak sobie poradził!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Niestety zawsze musimy mieć oczy dookoła głowy, a niecna przygoda i tak się czasem każdemu przydarza :twisted: Dobrze, że u Was wszystko dobrze się skończyło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Śro mar 17, 2010 10:16 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

siem zdarza ;) ale pewnie się wystraszył, gupek :roll: pamiętaj tylko, że koty się "nie uczą na błędach" niestety.
My zamykamy koty na noc jak jesteśmy na ranczu. Weekend, wstałam w sobotę rano - tylko Georg się pojawił. Łażę, krzyczę, wołam, łzy jak grochy mi lecą, no kota zgubiłam w zamkniętym domu, na TŻ-ta wrzeszczę, niech wstaje, niech szuka, do piwnicy leci, bo może Klemcik ze schodów spadł :roll: i leży tam połamany, a ja przecież ślepa, to nie zauważę... Otwieram drzwi na zewnątrz, podpalając fajkę mało sobie sierści nagłownej nie spaliłam, tak mi się ręce trzęsły... Wylazł Klemens spod auta, przeciągnął się, miauknął i wszedł do kuchni na śniadanie :roll:
okazało się, że na strychu wypadł z okienka mały kawałek szyby, taki kwadracik między szprosami i ten diabeł bury po prostu poszedł w nocy na ksiuty :twisted: obserwowałam Klemcia całą sobotę i niedzielę, omacywałam go, zaglądałam w pysk i w dupę, czy przypadkiem nie krwawi skądś. Po powrocie od razu do weta, no bo w końcu spadochroniarz, nie? z okna wyleciał. Ewa obejrzała, pomacała, zapytała z jakiej wysokości po czym potwierdziła, że kot wcale nie wypadł z tego okienka, tylko normalnie wyskoczył i już.
Okienka na strychu kazałam pozabijać deskami.
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 17, 2010 12:45 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

Małż stwierdził "ufff dobrze, że nie zleciał...tylko kurna mać musiał mieć jakieś diamentowe pazury, że tak dachówkę porypał"...dodam, ze na zdjęciu to się w oczy nie rzuca ale od rynny do ziemi jest 3,8m...No i nie wiem czy mu się to czasem nie spodobało bo dziś ciągle papę drze pod tym oknem i nie wiem czy to w sensie "tam mi się TO stało, TAM" czy też "otwórz okno kobito chce poćwiczyć ślizgi!" :?: . mam nauczkę, będę czujniejsza nad czujniejszymi - obiecuję :ok:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Śro mar 17, 2010 14:12 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

po pierwsze: UUUUUUUUUUUUUUuuuuuuuuuuuuuuuuuufffffffffffffffffFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

PO DRUGIE:
Asia_Siunia pisze:Małż stwierdził "ufff dobrze, że nie zleciał...tylko kurna mać musiał mieć jakieś diamentowe pazury, że tak dachówkę porypał"...dodam, ze na zdjęciu to się w oczy nie rzuca ale od rynny do ziemi jest 3,8m...No i nie wiem czy mu się to czasem nie spodobało bo dziś ciągle papę drze pod tym oknem i nie wiem czy to w sensie "tam mi się TO stało, TAM" czy też "otwórz okno kobito chce poćwiczyć ślizgi!" :?: . mam nauczkę, będę czujniejsza nad czujniejszymi - obiecuję :ok:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Pt mar 19, 2010 19:47 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

Tak sobie lubię pograć "na leniucha" :lol:
Obrazek

Czasem spojrzę spod byka
Obrazek

Moje oczy czasem są zielone, oczko czasem łzawi ale i tak jestem śliczny :1luvu:
Obrazek

Pod kominkiem - ciocia Madzia pewni powie "spaślak" 8)
Obrazek

Przyłapany na "kontemplacji" kwiatka ... :wink:
Obrazek

Tak sobie czasem podsypiam jak się mocno zmęczę ganianiem za piłeczką :mrgreen:
Obrazek
Ostatnio edytowano Pt mar 19, 2010 21:23 przez Asia_Siunia, łącznie edytowano 1 raz

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt mar 19, 2010 20:57 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

oj to spojrzenie "spod byka" to mu zostało :lol: od maleńkości tak miał :D
no i spaślak spaślak że ja nie mogę :twisted:
ale i najpiękniejszy na świecie wśród dymnych kotków.
Miś Dymny Łódzki :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 19, 2010 21:24 Re: Zulusek i Nikita - Zulciu u siebie już rok!!!

magdaradek pisze:oj to spojrzenie "spod byka" to mu zostało :lol: od maleńkości tak miał :D
no i spaślak spaślak że ja nie mogę :twisted:
ale i najpiękniejszy na świecie wśród dymnych kotków.
Miś Dymny Łódzki :mrgreen:



Pamiętam....i z rozczuleniem wspominam...

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: haaszek, Meteorolog1 i 36 gości