Baks ['], Gin i Mundek

ee, ja tez czasem wpadne :wink:

Zawitała, ale mogła tylko emotkę wstawić, bo leżąca na kolanach Daszka uniemożliwiała klepanie w klawiaturę :lol:

Mała1 pisze:ee, ja tez czasem wpadne

Wpadaj, wpadaj... a najlepiej do Krakowa

mjs pisze:Zawitała, ale mogła tylko emotkę wstawić, bo leżąca na kolanach Daszka uniemożliwiała klepanie w klawiaturę

Daszka na kolanach :1luvu:

Ucałuj chorowitkę ode mnie i trzech przystojniaków

duzo czytania a gdzie zdjecia?

anna09 pisze:Nawet ciocia Mb do nas nie zajrzała

Wreszcie dotarłam :oops:

Mam zupełnie zdezorganizowane życie przez ten remont tarasów :evil:

Wczoraj panowie remontowcy pracowali od rana i do 14-tej plątali się tuż przy naszych oknach, więc czułam się, jak na scenie teatralnej i dopiero po południu mogłam swobodnie zabrać się za prace domowe, które dzisiaj kończyłam :oops:

No i teraz przysiadłam na chwilę do komputera, bo wreszcie wszystkie koty zasnęły i nie muszę nikogo głaskać - od wczoraj opętało je jakieś głaskaniowe szaleństwo :wink:

Strasznie się cieszę, że złe Baksiowe wyniki, były efektem pomyłki diagnostycznej i że nereczki Baksia pracują prawidłowo

Szkoda tylko, że musiałaś się tak długo zamartwiać tym wszystkim

A Baksio wcale nie jest otyły - to po prostu postawny mężczyzna :lol:

Żal mi Ginusia - smarowany i kąpany :!:

To okropne.
Mam nadzieję, że jednak Ginuś nie traci pogody ducha i trzymam kciuki za podniesienie Ginusiowej odporności oraz pozbycie się grzyba :ok:

Wszystkie pięć przesyłamy Wam pozdrowienia i całusy, a ja miziam i głasiam wirtualnie trzech chłopaków

BarbAnn pisze:duzo czytania a gdzie zdjecia?

Zdjęć nie ma, bo u nas nuda, Pani, nuuuuda :wink:

Mb, Ginuś jest dzielnym kotem i z godnością znosi te wszystkie leczniczo-upiększające :wink:

zabiegi

Baksiu niestety musi zgubić trochę ciałka, albo zamienić na mięśnie... szczególnie na brzuszku :oops:

Kup mu vibroaction :mrgreen:

Ja też sobie kiedyś kupilam zwiedziona reklamami
Myslałam, że jak będę leżeć na kanapie , pogryzać ciasteczka i czytać książkę,
pas wibracyjny załatwi cała resztę :oops:

dobry wieczór, ale się działo u was ! dobrze, że z Baksiem wszystko w porządku. Co do tłuszczyku to.. my też się musimy odchudzać, wet zaopatrzył nas w niskokaloryczne urinary, nie mialam pojecia, że taka odmiana jest

także Baksiu, masz towarzysza niedoli

żeby było śmieszniej, zrobiliśmy Melci badanie krwi na Piłsudskiego, i też wyszła nam mało płytkowość

89 10^3/mm^3
przy normie 300 - 800

dr Rybiński twierdzi, że to ze stresu :roll:

jakoś tak wędrujemy waszymi ścieżkami

fajnie by było, gdyby miał rację.. i skończyło się na strachu, jak w waszym wypadku

Trzymamy kciuki, żeby grzyb już Ginusiowi odpuścił, bo jest wyjątkowo natrętny :roll:

przesyłamy pozdrowienia i życzenia zdrowia dla wszystkich, również dla Oczka

Cieszę sie, że Ginuś nie wpadł w depresję :lol:

A Baksiu wcale nie wygląda na kogoś, kto musi się odchudzać :roll:

To chyba jakieś pomówienia :lol:

Oczko to także piękny chłopak :1luvu:

Dziękujemy za wszystkie życzliwe słowa

Kciuk, powiadasz, że vibroaction może pomóc? :wink:

Ja zastanawiam się nad kupnem bieżni i przyczepianiem do niej Baksa w szeleczkach :twisted:

Mb, jesteś pewna, że Baks nie musi się odchudzać? :wink:

Ginuś umęczony jesienną pogodą:

Nasz tymczasowy gość we własnej osobie

Cała trójeczka

Mb, Oczko rzeczywiście jest pięknym kotem. A do tego ma też cudowny charakter :1luvu:

Pozdrawiamy i życzymy pogody ducha w te szare dni

Nasza pani weterynarz mowi że powinnam odchodzić Havę.
Tja
W każdym bądż razie ja się trzymam wersji że Hava nie jest gruba, tylko m a dużo futra.
Niestety ostatnio musiałam ją podsadzać na szafę bo tyłek za cięzki ciągnie w dół.
Ale jak kupisz bieżnię to się wproszę

ps. nie_moje poduszeczki