Dzisiaj w nocy gdzieś ok 2 obudziło mnie głosne mruczenie.Coś małego wpychało się pod moją ręke i nosem pukało w szyję. Im mocniej się przytulał i napierał tym mruczenie było glośniejsze.To był Akio.Pierwszy raz przyszedł się przytulać ,zwykle kładł się między poduszką a ścianą.Mimo gorąca było to bardzo fajne uczucie.
Wzeszłym tygodniu troszkę się działo.
Kiteczce znowu zaogniła sie ranka na głowie ta która zrobiła się jeszcze przed urodzeniem Tabokitków.Wybrałam się wreszcie do dermatologa.O jojoj to była rekcja wetki jak zobaczyła rankę.Zrobiła zdjęcie które jak powiedziała jest świetnym materiałem na zjazd dermatologów.Oczy otwierały mi się szeroko kiedy podczas pobierania wymazu wierzchnia warstwa skóry została na waciku.Na wynik trzeba czekać do piątku.Wetka bierze pod uwagę zapalenie mieszków włosowych lub zanik kolagenu.Na razie dała emusję do smarowania ktora łagodzi zaczerwienienie.Najważniejsza dla mnie jest informacja,że to niezaraźliwe.