Witam wszystkich!
Dziś u nas zagościło lato. Nie wiosna tylko prawdziwe lato. Było tak ciepło że ludzie chodzili na krótkie rękawki . Jutro też się zapowiada podobny dzień.
Dziś w pracy trafił mnie szlag. Nie wiem co oni mają za dziwny system albo kto ustala takie porąbane przepisy i zarządzenia ale to musi być jakiś debil skończony.
Oni myślą że nam się aż tak bardzo nudzi i nie mamy co robić tylko co godzinę zmieniać ceny. Dziś czterokrotnie zmieniałam cenę na jeden i ten sam towar.
Dla przykładu: wczoraj karczek kosztował 13,72 zł i miał zwykłą cenówkę, za godzinę weszła promocja na 11,99 zł czyli żółta cena z czerwonym stoperem promocja. Dzis rano znów dostałam zwykłą cenę 13,72 zł by za dwie godziny zmienić ją na taką samą cenę tylko pomarańczową ze stoperem zobacz tylko a za kolejną godz. znów weszła promocja na 11,99 zł. Ale żeby nie było za wesoło zmienili szablon cenówki z nazwy towaru, ceny i plu oraz producenta na taką na której jest nazwa towaru , plu, producent, cena, indeks i grupa towarowa. I tak trzeba było po raz czwarty zmieniać tę samą kasetke z ceną.
Według mnie to z nas robią debili a klientowi robią zamieszanie a później to nam ekspedientką się obrywa bo to do nas mają klienci pretensje że kupili coś za taką cenę a za godzinę jest niższa a ja nie powiedziałam że będzie na to promocja. A ja wróżką nie jestem i z kryształowej kuli nie wywróżę na co kiedy zrobią promocję.
Po powrocie byłam taka wkurzona że popsułam toster i wywaliłam go na śmietnik , wyrzuciłam pościel na balkon, posprzątałam kuwety i poodkurzałam i ......padłam na dziób.
Jutro na szczęście wolne więc troszkę sobie odsapnę.