Eliska psyjedź, bo Szajkun na mnie sycy.
Grandziołek lekko wystraszonyWczoraj wieczorem zalałam siatkę ekologiczną, nie chciało mi się jej prać, więc wrzuciłam do miski z wodą.
Ktoś tą miskę postawił na kuwecie.
Dzisiaj rano słyszę buuuuuuuuuuuuuuum!
Leżę w łóżku i się zastanawiam co to mogło samo spaść?
I nagle mnie olśniło, wyrwałam do łazienki i na dzień dobry maiłam załatwione sprzątanie podłogi.
Kotki niewinne, patrzyły, dziwiły się, ale żadna nie chciała przyznać się do zbrodni.
Szajka rano najadła się owsa i puściła pawia ślinowo - liściastego, bez kłaków
Wczoraj rano zrobiła to samo, ona chyba z głodu to robi, bo kolacje jedzą ok 22.00 i do śniadania mają 12 godzin.
Jutro zwlekę się wcześniej i nakarmię, zobaczymy czy to pomoże.
I ja głupia zapomniałam wyjąć mieszankę

dobrze, że ostatnio kupiłam kilka puszek PONa.
Kotki zjadły ze smakiem, tylko Grandzi było mało
