Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS

przykro...
[*]
Pozbierasz się , ale pomalutku, nie spiesz się. To trzeba do końca opłakać.
A potem - choćby Ci się wydawało, że niemożliwe - będziesz ratować i przytulać kogo innego.
Pomalutku..

Misiaczku [*]

Tak bardzo mi przykro, Gabi. Zawsze jest za wcześnie no i zdecydowanie są zwierzaki, które odejściem łamią nam serce bardziej niż inne

. Przytulam.

Dzięki dziewczyny!!! Tak bardzo brakuje mi Misiunia, to był taki cudny, kochany, poczciwy piesek.
Nawet przeszło mi przez myśl, aby wziąć jakiegoś staruszka, ale nie wiem, czy Melcia by się tym za bardzo nie zestresowała.

A tymczasem kilka fotek najcudowniejszej koteczki pod słońcem:

I jeszcze Misiulek z Kajunią, fotka sprzed około roku:

Cudne kocio-psie towarzystwo! :1luvu:

jolabuk5 pisze:Cudne kocio-psie towarzystwo!

Dziękuję w imieniu towarzystwa za uznanie.

Od kiedy mam Melcię uwielbiam ludzi, którzy mają psio-kocie towarzystwo.

Wiem, że czasem to z wielu względów jest niemożliwe.

Ja na raz nie miałam, ale dawniej zawsze byly psy

Ja miałam na raz, ale teraz podobnie - nie wiem , a raczej sie domyślam, że nie byłoby dobrze, jak by psa zniósł Migdał..

Jak miałam Franię, ne było opcji, bo dostawała na widok psa ataków paniki. Odkąd poszła "na swoje" to już jest możliwe :ok:

.

U nas po staremu, czyli wszystko ok, no może poza jednym - bardzo brakuje mi Misia.
Miałam nawet na oku kilka psich " bid", ale nie wiem, czy adopcja to dobry pomysł?
Przede wszystkim ze względu na Melunię, nie chcę jej stresować.

Melcia to mój największy i najukochańszy SKARB :1luvu:

Pozdrawiamy serdecznie!!!

Wiesz, jakby co to Kaja (na DT u mnie) nie pożera kotów - wręcz starannie je omija. Tak że jakbys chciała to przeszkód brak (o ile dogadają się z resztą towarzystwa, bo to u niej nie zawsze wychodzi :roll:

)

ech, Gabi... a Ty ciągle to samo o tej Meli

No, i bardzo dobrze :1luvu:

Akurat jeśli chodzi o moje Królewny, to jestem i będę monotematyczna aż do bólu

Kajunia i Melcia są najcudowniejsze i nie ma takich słów za pomocą których mogłabym wyrazić wdzięczność i podziękować osobom, które przyczyniły się do ich uratowania.

Kurcze, ostatnio nieźle się "załatwiłam", bo szukam domu dwóm suniom, z których jedna pokonała lęki, ale panicznie boi się aparatu, więc zrobienie zdjęć graniczy z cudem. Druga na zdjęciach wychodzi ok. ale jest strachulcem. Na widok kogoś obcego zastyga, jak słup soli. Kompletnie nikt o nie nie dzwoni, zaczynam się martwić, bo kasa na utrzymanie w hotelu topnieje, ech tak to jest, jak serce bierze górę nad rozumem.

- trudna sprawa.
Jak pies nie chce/nie potrafi 'pozować' to naprawdę nie ma go jak 'zareklamować'. Biedne psiurki i Ty

morelowa pisze::( - trudna sprawa.
Jak pies nie chce/nie potrafi 'pozować' to naprawdę nie ma go jak 'zareklamować'. Biedne psiurki i Ty

Znowu dawno mnie tu nie było.

Sunie, o których pisałam już w swoich domach.

Tigrunia czekała na dom prawie 3 lata.

A z nami teraz jest mały staruszek Gacuś.

Miałam już nie brać psiaka na BDT, ale jak zawsze serce wzięło górę nad rozumem.

A u Melci, jak zwykle wszystko super.

Jakiś czas temu miała katar, ale po antybiotyku szybciutko wyzdrowiała.

Wiem, że się powtarzam, ale kocham Melcię najbardziej na świecie :1luvu:

Jest cudowna!!!

Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS

Kto przegląda forum