Aktualnie mam 2,25kg kota:P
Ale słodkiego kota widzialam jak wyszlam od veta , podejzewam ze to kociak tej pani weterynarz do ktorej nalezy ten gabinet veterynaryjny .Bo to jest tak jakby w piwnicy domku , schodzi sie schodkami na dol i tam jest gabinet .
A ten kot wygląda tak

Ledwo podeszlam a ten gleba na plecy i " głaskaj mnie czlowieku" i zaczal mruczec:)
A Złoś tylko hhhh hhhh hhh i uszy polozone ...A tamten tylko sliczne miiauuu i dalej wygina ten brzuszek
