Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

Kasy ci u nas brak.....

Jutro zadzwonię do tego faceta/babki

Gibutkowa pisze:
kotkins pisze:Dziewczyny kochane, nie macie kogoś, kto jeździ z Łodzi do Warszawy?
Wyciągamy egzotyka Lucka z schronu, znosi to miejsce baaardzo źle...prawie jak Czesiu...
Gibutkowa, Ty znasz sporo kociarzy, pomyśl...

Mamy DT w Kocim Świecie a każdy dzień dla tego kota to mniejsze szanse...

Lublin - Warszawa - Łódź (alukah)
Łódź - Warszawa - Poznań (MartaK)
Warszawa - Łódź - Warszawa (Wisienki)
Łódź - Warszawa - okolice weekendu - PKP/czasem samochód (mam transporter) kom. 0502470745 (Agalenora)
Łódź - Warszawa - Łódź (Atja)
Warszawa - Łódź - Warszawa (Gu)
Łódź - cała Polska weekendy, tel. 502754948 arczi3-1975@tlen.pl (arczi3)
trzeba pisać bezpośrednio, nie zawsze ludzie wchodzą na transportowy.

Gadałam z kotkinsem, napisałam do Cypiska - ale się tu wypowiem.

Moim jakże skromnym zdaniem kupowanie 10 letniego kota za 100 zł jest bez sensu. Nie ma obaw, ze go ktoś kupi do pseudo, bo po sterylce. Każdy chętny do kupienia kota, mający zdrowy rozsądek raczej sobie kupi kociaka/młodego kota, a nie podstrzałą persicę, która może stwarzać problemy ( zdrowie ).

Ja bym zadzwoniła i uświadomiła, ze takiemu kotu to się domu szuka i skacze do góry jak porzadny znajdzie. Powiedzmy sobie szczerze - nie jest łatwo znaleźć fajny dom dla 10 letniego persa. Co nie znaczy, ze się to nie uda - uda się..........

Zaproponowałabym na wstępnie przejęcie kota do adopcji i poinformowanie, ze sie osoba winna cieszyć, ze ma szanse na dobry, sprawdzony dom.

A jak 100 zł droższe..............cóż zobaczymy. W kazdym razie obaw, ze sie rzucą i kota kupia moim zdaniem nie ma.
Co innego gdyby to był niesterylizowany młodziak. Ale 10 letnia wysterylizowana eeeeeee.

Kochani nie dajmy sie zwariować. Kupic zawsze można..........

ps. nie szastaj Kotkins kasą...... :-)

Wiesz moge sie założyć o każde pieniadze, ze nie o wyjazd tu chodzi. A kotka na okaz zdrowia nie wygląda.....

Matko ja jej jak dziecka musze pilnować normalnie.......

kotkins pisze:Ma.
Kupuj, potem się zastanowimy.
Jak nie masz kasy to podaj nr konta na pw.
Prześlę Ci jutro 100.

Moja Amelka też tak wyglądała.
Wiesz jak wygląda teraz.

10 lat to nie jest stary kot.

A skąd Ty Cypisku jesteś????
(corez bardziej mi się PODOBASZ! )

Edit: OlaLola ma ludzi co chcą persa.
Obecnie popyt przewyższa podaż!

Dziwisz się :mrgreen:

. Taki wątek to jak reklama rasy. A kot który potrzebuje dwóch kuwet do zrobienia kupy w zgodzie z kocim charakterem to marzenia :piwa:

U nas takie 10-letnie persy trafiają do schronu i odchodzą w przeciągu tygodnia, bo sobie kompletnie nie radzą psychicznie

Gibutkowa pisze:U nas takie 10-letnie persy trafiają do schronu i odchodzą w przeciągu tygodnia, bo sobie kompletnie nie radzą psychicznie

W razie co dawaj znać. Mamy tylko Zmiotkę. wszystko poszło - nawet Nowy Nabytek - 13 letni niebieski pers.....w sobotę pojechał do domu.

Neigh pisze:
Gibutkowa pisze:U nas takie 10-letnie persy trafiają do schronu i odchodzą w przeciągu tygodnia, bo sobie kompletnie nie radzą psychicznie

W razie co dawaj znać. Mamy tylko Zmiotkę. wszystko poszło - nawet Nowy Nabytek - 13 letni niebieski pers.....w sobotę pojechał do domu.

Oki

A'propos Zmiotki - dowiedziałam się że:
- wystąpiła reakcja anafilkatyczna, która wystapić moze w drugim kontakcie ze specyfikiem. innymi słowy jeśli to reakcja na szczepionke - to juz raz musiała być tym szczepiona

O ile nie stosowano jednocześnie ŻADNYCH leków np. czegoś na kark, nastepna próba szczepienia powinna być przeporowadzona najsłabszą szczepionką. Z najmniejsza ilością składników i ew. doszczepiana po kawałku.

Sterylizacja - to uczulenie nie musi być przeszkodą, aczkolwiek znieczulenie powinno być prowadzone przez doświadczonego lekarza, poinformowanego o wszystkim

Zdaniem dr. Dominiki to jest kot i do zaszczepienia i do wysterylizowania - bez dramtu. Tyle ze w doświadczonych rękach, swiadomych tego co zaszło.

Ponoć takie uczulenia wcale nie są takie rzadkie.

Zmiotka jest ruda (wiem, biszkoptowa :wink:

)- a z tego co pamiętam gen odpowiedzialny za to umaszczenie często daje nadwrażliwość na leki. Dlatego nie biorą takich do laboratoriów, bo by musieli albo same rudzielce albo byłoby dane pod tramwaj podłozyć.

Dzwoniłam do faceta, zgodził się na 50 zł. Kotka jest 40 km od naszej miejscowości, powiedział ,że dowiezie ją do promu. Mówił ,że kotka jest zdrowa,a on wyjeżdza za granicę. :roll:

. Sam ją odkupił od jednej pani która też wyjechała za granicę. Ma ją parę miesiecy.
Mogę na pw podać numer jego telef.
To co robić ?? /wstępnie umówiliśmy się na piątek.

cypisek pisze:Dzwoniłam do faceta, zgodził się na 50 zł. Kotka jest 40 km od naszej miejscowości, powiedział ,że dowiezie ją do promu. Mówił ,że kotka jest zdrowa,a on wyjeżdza za granicę. . Sam ją odkupił od jednej pani która też wyjechała za granicę. Ma ją parę miesiecy.
Mogę na pw podać numer jego telef.
To co robić ?? /wstępnie umówiliśmy się na piątek.

Kupić - nie ma co się targowac o 50 zł. Życie kota jest warte o wiele więcej. A że bedzie finansowym workiem bez dna.......co do tego nie mam wątpliwości. Pan nigdzie nie wyjezdza, pan przekazuje dalej problem. Mogę się założyć:-). Ale co za różnica........Dla kota żadna. Kurna puchar przechodni se znaleźli. jak ja nie lubię ludzi........dzizas.

No jak to co?
Dać 5 dych i brać kota.
Możesz go wziąść do DT, Cypisku?

Nie zostawimy Cię z tym kłopotem.Obiecuję Ci jakem Kotkins:)

Wielka Miszczyni Neigh uczy,że TAK się czyni. :mrgreen:

Taaaa....

Cypisek, podaj mi nr swojego konta na pw jeśli ją wykupujemy.Pomogę.

jak się będziesz ze mnie nabijac, to Ci przywiozę kota na tymczas........ :-)

Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

Kto przegląda forum