zabersowe pokemony cz.5 - czekamy na co się da (sezonowo)

[zabers]

współczuję


to ja w takim razie oddalam się

[anulka111]

Szczęsciara świeci mi po oczach szlafmyca

Ale i ja sie oddalam,zaplanowaną robotę zrobiłam,wstane o 4 i dokoncze papierki

[zabers]

... i wszystko jasne

http://kwejk.pl/obrazek/878842/koty.html

[anulka111]

... i wszystko jasne

http://kwejk.pl/obrazek/878842/koty.html

Najlepszy Pewex ,czyli smietnik-w ten sposob ,to i nasza Gapka widzi

[zabers]

... i wszystko jasne

http://kwejk.pl/obrazek/878842/koty.html

Najlepszy Pewex ,czyli smietnik-w ten sposob ,to i nasza Gapka widzi

I w tym kontekście całkowicie zmienia się zarówno kwestia postrzegania świata, jak i otwartości na różnorodność wymiarów tegoż

[anulka111]

Nie moglam sie oprzec i podprowadzilam linka do mego watku-niech i inni maja radoche ,a jeszcze inni moze zostana uswiadomieni i wyedukuja sie w tym wzgledzie

[zabers]

Siedzę sobie, trochę układam pasjans, trochę łypię na artykuły, trochę na "miau". Na zewnątrz zimno i mało zachęcająco.
Coraz trudniej mi się ogarnąć na tym forum. Chyba powoli mnie to zaczyna zniechęcać. Czuję powiew ... wszystkiego - trochę świeżości, ale i trochę rozpadu, w którym gdzieś giną/schodzą na dalszy plan ci, wokół których kiedyś się tu wszyscy zebrali.

Jutro zabieram Zmrola na badania. Trzeba rozwiązać problem z dziąsłami. Niestety, wszystkie bezinwazyjne metody zostały już wyczerpane, a z buziuty dalej capi. Oprócz tego biedny Szaszuk ma przerosty dziąseł (które zrobiły się podczas jej pobytu w dawnym miejscu) i chroniczny stan zapalny w tylnej części buzi. Więcej sterydów już w nią pchać nie można, więc trzeba się na coś zdecydować zanim zapalenie "posieje" na dobre na cały organizm Zmrolaska.
Wiem, że jest zimno, ale mam teraz przerwę, a tym samym więcej czasu.

Nie mam humoru. Wolałabym, żeby wszystkie stwory były zdrowe.

[anna57]

Też mam podły nastrój
W dodatku znalazłam kota, z którym nie wiem, co zrobić

viewtopic.php?f=1&t=138502&start=0
Żal mi go, taki biedny, proludzki kot...

[zabers]

Aniu, mój TŻ już nie zgodzi się nawet na 1/5 kota w domu na 5 minut. Mogę zaoferować tylko pomoc przy ogłoszeniach. Moi znajomi też raczej odpadają (choć dzwoniłam i pisałam - może ktoś/ kogoś/komuś) - albo zakoceni, albo nie chcą mieć żadnych zwierząt w domu.


Byłam ze Zmrolem. Zmrol waży 3,8 kg. Dziąsła ma FATALNE - mimo nieustającej kuracji nic się nie zmieniło Jutro będą wyniki "na wszystko" i trzeba będzie ruszyć "z tym koksem".

[pogwizd]

Aua, powiało galopującą deprechą

Z ludźmi na forum, nawet najbardziej zasłużnymi już tak bywa - przychodzą, przechodzą, odchodzą. Po jakimś czasie część wraca 'bo odpoczęli i im miau brakowało'.

Trzymam wszystkie możliwe kciuki za Twoje koty.
Co to konkretnie znaczy 'ruszyć "z tym koksem"' w przypadku Zmrola-Szaszki? Rwanie?

A Ty walcz z deprechą. Spacery, słońce, solarium do poziomu buraczano-brązowy włącznie.

[moś]

Siedzę sobie, trochę układam pasjans, trochę łypię na artykuły, trochę na "miau". Na zewnątrz zimno i mało zachęcająco.
Coraz trudniej mi się ogarnąć na tym forum. Chyba powoli mnie to zaczyna zniechęcać. Czuję powiew ... wszystkiego - trochę świeżości, ale i trochę rozpadu, w którym gdzieś giną/schodzą na dalszy plan ci, wokół których kiedyś się tu wszyscy zebrali.

Jutro zabieram Zmrola na badania. Trzeba rozwiązać problem z dziąsłami. Niestety, wszystkie bezinwazyjne metody zostały już wyczerpane, a z buziuty dalej capi. Oprócz tego biedny Szaszuk ma przerosty dziąseł (które zrobiły się podczas jej pobytu w dawnym miejscu) i chroniczny stan zapalny w tylnej części buzi. Więcej sterydów już w nią pchać nie można, więc trzeba się na coś zdecydować zanim zapalenie "posieje" na dobre na cały organizm Zmrolaska.
Wiem, że jest zimno, ale mam teraz przerwę, a tym samym więcej czasu.

Nie mam humoru. Wolałabym, żeby wszystkie stwory były zdrowe.

Taa, mam podobne pzremyslenia i nawet nie mam ochoty wchodzic ostatnio na forum. Biedny Zmrol, napisz do magii, ona ma kotke z plazmocośtam dziaseł

[dalia]

Siedzę sobie, trochę układam pasjans, trochę łypię na artykuły, trochę na "miau". Na zewnątrz zimno i mało zachęcająco.
Coraz trudniej mi się ogarnąć na tym forum. Chyba powoli mnie to zaczyna zniechęcać. Czuję powiew ... wszystkiego - trochę świeżości, ale i trochę rozpadu, w którym gdzieś giną/schodzą na dalszy plan ci, wokół których kiedyś się tu wszyscy zebrali.

Jutro zabieram Zmrola na badania. Trzeba rozwiązać problem z dziąsłami. Niestety, wszystkie bezinwazyjne metody zostały już wyczerpane, a z buziuty dalej capi. Oprócz tego biedny Szaszuk ma przerosty dziąseł (które zrobiły się podczas jej pobytu w dawnym miejscu) i chroniczny stan zapalny w tylnej części buzi. Więcej sterydów już w nią pchać nie można, więc trzeba się na coś zdecydować zanim zapalenie "posieje" na dobre na cały organizm Zmrolaska.
Wiem, że jest zimno, ale mam teraz przerwę, a tym samym więcej czasu.

Nie mam humoru. Wolałabym, żeby wszystkie stwory były zdrowe.

Taa, mam podobne pzremyslenia i nawet nie mam ochoty wchodzic ostatnio na forum. Biedny Zmrol, napisz do magii, ona ma kotke z plazmocośtam dziaseł

dalia tez ma
na razie tylko dwa

[moś]

Koty czy pzremyslenia?

[dalia]

Koty czy pzremyslenia?

koty
z plazmocostam

[moś]

Acha