Wiesz Sliver, my mamy AC więc nie jest źle. Ale przez jakieś dwa tygodnie nic nie możemy z autem zrobić. No i gdy tylko nas "musnęli" starałam się zapamiętać rejestracje. A że przed nami była ulica zakorkowana(wypadek, poważny, z pogotowiem, strażą pożarną, policją) to nie mogli szybko uciec.
Sliver, nawet nie wiesz jak ja sie cieszę, że Hans lepiej. Jednak moja intuicja nie jest jeszcze popsuta.
A Erwin robi się wielkim, poważnym kocurem. On chyba każdego dnia wstaje większy
