Syberyjczykopodobny Toril.cz.13 już nie ma Torila[*]

Miaudobry

Strasznie dawno Was nie odwiedzałam :oops:

Inka

Danusia pisze:
tosiula pisze:Biedna ta moja Zojka. Strasznie charczy i sapie. Martwię się o nią. Jest taka maleńka, kruchutka. Przy tych moich smokach jej dwukilowe ciałko jest takie kochane A tak się męczy Nie wiem jak jej pomóc
Reszta na razie ma się dobrze. Chociaż dzisiaj są bardzo leniwi

Hejka
No narazie to tylko czekaj na wyniki leczenia, wiadomo nie od razu będzie zdrowa. Ale najważniejsze ,że już sie leczy
Tosiulka musisz byc dobrej myśli

Z rozmowy z wetką wynika, że mała już od początku była chora :evil:

Najgorsze, że byłam z nią kilka razy u innego weta. Dostawała zastrzyki. A teraz leczymy kk i świerzb :twisted:

Witaj Danusiu

MaryLux pisze:Miaudobry Strasznie dawno Was nie odwiedzałam
Inka

Nas też Ineczko dawno nie było. Duża nie miała siły na miau przez swoją chorobę. Ale teraz trochę będziemy

Toril

Hm, dziwne że poprzedni wet nie zdiagnozował jej. Może ona zaraziła Torilka i stąd było z nim tak źle?
Zojka :ok:

za całokształt

Hannah12 pisze:Hm, dziwne że poprzedni wet nie zdiagnozował jej. Może ona zaraziła Torilka i stąd było z nim tak źle?
Zojka

Byłam z Zojką kilka razy u weta. Dostawała zastrzyki. Na jakiś czas był spokój. Jak znowu zaczynała kichac i smarkać jechalismy znowu. I tak sie ciągnęło :evil:

Zabrakło długoterminowego leczenia.
Wczoraj pojechalismy z Filonem i Pysią. Filon już jest zainfekowany. Ma serię zastrzyków i kropelki do oczu. Za to Pysieńka zdrowiutka i obrażona :lol:

Wetka nic jej nie podała :lol:

Zojka dostala, pomimo polepszenia, dalsze zastrzyki i kropelki. Ale już jest bez porównania fajniejsza. Biega, bawi się, zaczepia inne koty :lol:

Będzie dobrze :1luvu:

Raciu też już zdrowy, ale jeszcze ma jeden zastrzyk dzisiaj. Toril też się trzyma wesoło i radośnie :ok:

MaryLux pisze::ok: za całokształt

Najbardziej mi potrzebne bym nie panikowała :roll:

[quote="Danusia"]:ok: :ok:

dziękujemy :1luvu:

Rety to masz szpital w domku-czemu one zachorowaly na kk ? Nie byly szczepione? Jak to jest?
Jakos zagoniona jestme i zupelnie przegapilam ,ze Ci kotki choruja