Moje kociska VI.. cztery lata na miau.. s. 97..

» Nie sty 18, 2009 11:46

MariaD pisze:
Ruach pisze:plaskaty niepuchaty jest sliczny

o ile miałaś Bonika na myśli to szuka domu masz coś dla czarnego zapaśnika sumo na oku?

ni mam........ale znajdę

)))))))))))))))))))

» Nie sty 18, 2009 12:44

aamms pisze:
rambo_ruda pisze:ale widzę że Nikuś ma brudne uszy!

Miał jednego farfocla..
już mu wyczyściłam..

no!

ja mojego też ostatnio męczyłam, chyba świerzba załapał :roll:

» Nie sty 18, 2009 16:38

Embiśka dorasta..
Dzisiaj zobaczyłam pierwsze nieśmiałe próby wypinania doopki..
Jak na razie bez efektów akustycznych..

Ale z tego widać, że sterylka zbliża się wielkimi krokami..

No prosze, moje MałeBiałePuchate tylko trochę większe od chomika, staje się dorosłym kotem..

» Nie sty 18, 2009 18:24

Ruja w pełnym rozkwicie.. :strach:

» Nie sty 18, 2009 18:30

o rany

trzymam żeby była krótka i w miarę bezbolesna! a potem szybko ciach!

» Nie sty 18, 2009 18:51

To się nasłuchasz.
Pamiętasz o mnie :?:

» Nie sty 18, 2009 19:27

aamms pisze:Ruja w pełnym rozkwicie..

A to dowód..

» Nie sty 18, 2009 19:32

Kuperek ma prześliczny!

A Miś z listewką by nie pomógł? :twisted:

» Nie sty 18, 2009 19:34

Monostro, ja moge Dexa podeslac - kastrat bo kastrat, ale specjalista od wybijania kocicom z glowy (hmmmm) rujek

» Nie sty 18, 2009 19:36

Monostra pisze::lol:
Kuperek ma prześliczny!

A Miś z listewką by nie pomógł?

Listewka w końcu się połamała i wyrzuciłam..
A Miś sam jakoś nie przejawia chęci.. :twisted:

widocznie listewka była clou programu.. :twisted:

Za to Nikuś nadmierną.. :strach:

Na szczęście sobie nie radzi.. ale za to śpiewa, aż uszy więdną.. :roll:

» Nie sty 18, 2009 20:46

Mis listewka wybijal co innego Misce z glowy zlbo i z czego innego :wink:

Moze Embiska nie w typie Misia?

» Pon sty 19, 2009 8:23

Chyba Embiśka rzeczywiście nie jest w typie Misia.. Albo starszy pan powoli zapomina o takich przyjemnościach.. :twisted:

Za to Nikuś adoruje wytrwale.. śpiewa, łazi za Embiśką, wącha i gryzie w doopkę.. Na szczęscie, jak pisałam, to wszystko na co go stać.. A Embiśka łazi na przygiętych łapkach, drze się i odgania Nikusia..

Oby jej przeszło do piątku.. Oczywiście chodzi mi o rujkę a nie o niechęć do Nikusia.. :twisted:

Jak tylko zakończy taneczno-wokalne popisy, od razu lecimy do weta..