Witam, dziękujemy za życzenia.
Tola jest po zabiegu.
Gosia była z nią u weta od 13.00 - 17.30.
Ściągnięto jej 60 ml ( bardzo dużo ) płynu z krwią
Gosia podjęła ryzyko z wyraziła zgodę na lekka narkozę- inaczej się nie dało.
I całe szczęście bo inaczej Tolka by nie przeżyła ze względu na krew w płynie.
Ta krew daje nowy obraz na jej chorobę.
Może to być wynik urazu.
Tola to taki mały alpinista wskakuje na drzwi, szafy itp i może coś źle wymierzyła i sie uderzyła.
To jest wersja optymistyczna.
Pesymistyczna lepiej nie pisać i nie myśleć.
Jutro znowu prześwietlenie. Oby płyn się nie pojawił.