Bungo i Lusia - koniec części pierwszej, można zamknąć wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 21, 2007 16:51

Adrianapl pisze: Zo,
a co bedziesz robic z dereniu?? (derenia??)
i co to jest tak wlasciwie?? :oops: 8O


Deren to cornus po lacinie, czy cos takiego, duzy krzew jak bez rosnie,
i ma owocki czerwone, ksztaltu jak male sliweczki podluzne, przewaznie mniejsze niz ostatni czlon malego palca.
Sie hoduje samemu w ogrodzie albo kupuje na targu 'od baby' - baby,
ktora jeszcze pamieta, ze to sie w ogole je ...
Sie z tego robi nalewki, konfitury i dzem - do tych ostatnich rzecz jasna
trzeba drelowac. Mam sentyment do tych rzeczy, bo oprocz tego,
ze pyszne, to babcia i mama robily ... tradyszyn !!!!

:)
zo bez S

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 16:54

Dorota pisze:
Adrianapl pisze:[a co bedziesz robic z dereniu?? (derenia??)


dereń -enia a. -eniu; -enie, -eni


Dorotko- dziekuje- jak zwykle jestes niezawodna...
po skonczeniu czas jakis temu filologii obcej, na polszczyzne mi sie cos rzucilo :oops:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 16:55

Zowisia pisze:
Adrianapl pisze: Zo,
a co bedziesz robic z dereniu?? (derenia??)
i co to jest tak wlasciwie?? :oops: 8O


Deren to cornus po lacinie, czy cos takiego, duzy krzew jak bez rosnie,
i ma owocki czerwone, ksztaltu jak male sliweczki podluzne, przewaznie mniejsze niz ostatni czlon malego palca.
Sie hoduje samemu w ogrodzie albo kupuje na targu 'od baby' - baby,
ktora jeszcze pamieta, ze to sie w ogole je ...
Sie z tego robi nalewki, konfitury i dzem - do tych ostatnich rzecz jasna
trzeba drelowac. Mam sentyment do tych rzeczy, bo oprocz tego,
ze pyszne, to babcia i mama robily ... tradyszyn !!!!

:)
zo bez S


Zo,

pelen podziw i szacunek z mojej strony...
zazdroszcze checi i umiejetnosci :wink:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 16:57

Dorota pisze: Zo, mozesz przybastowac odrobine z praca?
A przynajmniej z godzinami?

Nie. niestety nic nie da sie zrobic. Zaczynam panikowac co bedzie
po przejsciu pewnej granicy wiekowej ...

Dorota pisze: Czy ja dobrze kumam , ze te pestki koszmarnie odchodza? To musi byc jakas straszliwa machina.
A co z tego zrobisz?

Dobrze kumasz ... :) dlatego sie obgotowuje taki deren troche,
wtedy latwiej odchodzi. Niestety, ja zapomnialam wylaczyc palnik
pod tym (elektryczny) - nie wiem co mi sie stalo, chyba ze zmeczennia
i cala noc sie grzalo ... owocki maja teraz kolor jak sprana scierka zamiast
wesolej czerwieni .. No ale nie wyrzuce przeciez. Zrobie dzem, najwyzej bedzie szary.

Machina jest z puszki met. po orzeszkach sol., w ktorej zrobilam 2 dziurki
o srednicy pestki mniejszej i wiekszej. :)) ha.
zo, maly Archimedes

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 17:02

Adrianapl pisze: Zo,
pelen podziw i szacunek z mojej strony...
zazdroszcze checi i umiejetnosci :wink:


e tam :)) dziekuje anyway

jak mi sie uda, to moze probke przekaze przy okazji ??
:)
zobaczysz, dlaczego warto przemeczyc sie z tymi procedurami
wstepnymi ... mlask !

zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 17:14

Adrianapl pisze:
Dorota pisze:
Adrianapl pisze:[a co bedziesz robic z dereniu?? (derenia??)


dereń -enia a. -eniu; -enie, -eni


Dorotko- dziekuje- jak zwykle jestes niezawodna...
po skonczeniu czas jakis temu filologii obcej, na polszczyzne mi sie cos rzucilo :oops:


Fiu, fiu, fiu...
Jakiej obcej?
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 21, 2007 17:17

Dorota pisze:
Adrianapl pisze:
Dorota pisze:
Adrianapl pisze:[a co bedziesz robic z dereniu?? (derenia??)


dereń -enia a. -eniu; -enie, -eni


Dorotko- dziekuje- jak zwykle jestes niezawodna...
po skonczeniu czas jakis temu filologii obcej, na polszczyzne mi sie cos rzucilo :oops:


Fiu, fiu, fiu...
Jakiej obcej?


nie ma fiu, fiu, fiu, bo skromnie... tylko po sąsiedzku...od strony zachodniej :wink:
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 17:30

Adrianapl pisze:
Dorota pisze:
Adrianapl pisze:
Dorota pisze:
Adrianapl pisze:[a co bedziesz robic z dereniu?? (derenia??)


dereń -enia a. -eniu; -enie, -eni


Dorotko- dziekuje- jak zwykle jestes niezawodna...
po skonczeniu czas jakis temu filologii obcej, na polszczyzne mi sie cos rzucilo :oops:


Fiu, fiu, fiu...
Jakiej obcej?


nie ma fiu, fiu, fiu, bo skromnie... tylko po sąsiedzku...od strony zachodniej :wink:


Musi co niemieckiej?
Podziwiam.

A Bungo?
Usia siusia, a my tyramy w jej watku :wink:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pt wrz 21, 2007 17:38

Bungo gdzie jestes??
ObrazekObrazek Obrazek

Adrianapl

 
Posty: 10742
Od: Śro kwi 18, 2007 7:41
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 19:15

Bungo poszło do pracy :evil:
oraz postanowiło się zdyscyplinować i zaglądać na miau tylko wieczorem :?
Fotek z przodu nie będzie - w zamian Czitka pierwszego dnia po przyjeździe :twisted:
Obrazek
Czitka wali kędierzawym łebkiem w ukośną ścianę, usiłując dosięgnąć prysznica, umieszczonego pół metra nad ziemią. Zakwterowano nas bowiem na poddaszu, pokrytym czterospadowym dachem :evil:
Dorotko, dziekuję za pobudkę! Dołączasz do grona zołz :twisted:
Zosiu, o dereniu słyszałam, o nalewce z tegoz także - ale nigdy nie próbowałam :( .....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 19:31

ufff, dopiero dotarłam. Patrzę, a tu taaaaki urobek :D

Bungo,więcej fotek poproszę
ras ras :D
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 21, 2007 19:43

Bungo pisze:Bungo poszło do pracy :evil:
oraz postanowiło się zdyscyplinować i zaglądać na miau tylko wieczorem :? /.../

O choroba ... miejmy nadzieje, ze nie wytrzyma w tym postanowieniu ...
bo tu ssanie straszne .. :)

Bungo pisze:Czitka wali kędierzawym łebkiem w ukośną ścianę, usiłując dosięgnąć prysznica, umieszczonego pół metra nad ziemią. Zakwterowano nas bowiem na poddaszu, pokrytym czterospadowym dachem :evil:

A to prysznicowanie to chyba w kucki na sedesie odprawialyscie ?
sorry za proze - ale ja tam nie widze odplywu nigdzie w podlodze ?? !!
Ale co tam prysznic czterospadowy, jak takie nogi ... na obczasach ;-P
w dodatku ...

Bungo pisze: /.../ Zosiu, o dereniu słyszałam, o nalewce z tegoz także - ale nigdy nie próbowałam :( .....

No to klapa, bo ja robie dzem, nie nalewke, nalewka trudna i strasznie
dlugo sie robi, a horernie szybko wietrzeje ... :)) Ale sie pomysli.
zo

Zowisia

 
Posty: 6607
Od: Śro sty 10, 2007 19:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 20:14

Zowisia pisze:
Bungo pisze:Bungo poszło do pracy :evil:
oraz postanowiło się zdyscyplinować i zaglądać na miau tylko wieczorem :? /.../

O choroba ... miejmy nadzieje, ze nie wytrzyma w tym postanowieniu ...
bo tu ssanie straszne .. :)

WYTRZYMA :twisted: Silną wolę trenuje!!!!

Bungo pisze:Czitka wali kędierzawym łebkiem w ukośną ścianę, usiłując dosięgnąć prysznica, umieszczonego pół metra nad ziemią. Zakwterowano nas bowiem na poddaszu, pokrytym czterospadowym dachem :evil:

A to prysznicowanie to chyba w kucki na sedesie odprawialyscie ?
sorry za proze - ale ja tam nie widze odplywu nigdzie w podlodze ?? !!
Ale co tam prysznic czterospadowy, jak takie nogi ... na obczasach ;-P
w dodatku ...
W pewnym sensie tak - bo w sedesie wody nie było i spłukiwałyśmy go prysznicem :roll: Ale na zdjęciu jest pierwszy z czterech pokoi, które przekręciłyśmy! W każdym COŚ nie działało. Te wszystkie atrakcje zawdzięczamy firmie Itaka - serdecznie polecam wszystkim, których nie lubię :evil:

Bungo pisze: /.../ Zosiu, o dereniu słyszałam, o nalewce z tegoz także - ale nigdy nie próbowałam :( .....

No to klapa, bo ja robie dzem, nie nalewke, nalewka trudna i strasznie
dlugo sie robi, a horernie szybko wietrzeje ... :)) Ale sie pomysli.
zo

Pomyśl, a my pomyślimy, co tu zrobić, żeby nie miała czasu wywietrzeć :wink:
A to jeszcze fotka kotka ze sklepu zoo w Fetija :(
Obrazek

Moich podbalkonowców nadal nie ma - poważnie się martwię. Wczoraj Bungo namierzył (i pogonił) Mambę junior, ale po reszcie - ani sladu. Jedzenie też nie ruszone....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 21, 2007 20:21

teraz to i ja się zaniepokoiłam brakiem podbalkonowców. Masz jakichś stukniętych sąsiadów wrogo nastawionych do kotów?
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Pt wrz 21, 2007 20:26

Do tej pory takich nie było, wręcz przeciwnie, wszyscy byli raczej życzliwi. Co jeszcze dziwniejsze, podobno do mojego powrotu jedzenie z misek znikało, ale Ciszka, który codziennie przesiadywał pod domem, nikt od dawna nie widział. Fakt, że padało, a moje podablkonowce zawsze wolały być głodnymi niż mokrymi kotami. Ale od dwóch dni jest słońce, ja chodzę, wołam, a kotów niet i jedzenie w miskach stoi. :(
Powoli szlag mi trafia pourlopowy dobry humor...

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 55 gości