
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
czarna.wdowa pisze:
W robocie dzisiaj rano miałam kolejne starcie z szefem - tym razem na własną prośbę
Ze względu na towarzyszący mi stres źle wyliczyłam termin odpowiedzi i wyszło mi że mija dzisiaj a tak naprawdę minął wczoraj
A że nasz boss nie dopuszcza myśli odpowiedzenia wcześniej niż o 15-tej w ostatnim dniu więc rano myślałam że zawaliliśmy termin
Przywitałam bossa ze spakowaną torbą, położonymi na biurku kluczami i komórką i tekstem że zawaliłam i jak ma się na mnie teraz wyżywać przez miesiąc to ja już wychodzę
O dziwo przy takim postawieniu sprawy boss wycofał się i nagle stwierdził że to nie było wcale ważne![]()
Za 10min okazało sie że odpowiedź napisał nasz doradca ale sam fakt konfrontacji pozostał
O dziwo boss jest dziwnie miły i układny - chyba widzi że jestem na skraju wytrzymałości i każda iskra może spowodować pożar
czarna.wdowa pisze:Chociaż z tym podkradaniem to nie całkiem wyszło bo całość wylądowała na podłodze
i po wymieszaniu nadawała się tylko do zmiecenia i wyrzucenia do śmietnika![]()
varia pisze:bo naszłaś młoda kocią damę zanim zdążyła się oporządzić odpowiednio
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 47 gości