Pralcia zaprasza 7

[Anna2016]

Miau Pralciu Twoja Duża dobrze zrobiła!
Moja czasem z podziwu nie może wyjść jak JA D-U-Ż-O rozumiem, każdy jej gest, każde ciche nawet westchnienie - wszystko rozumiem Zunia
Miaups duża prosiła o pogłaskanie od niej Kubunia

[jolabuk5]

Pralciu fajnie, że zjadłaś, my też zjedliśmy, tylko Sabcia nie.
Teraz sobie śpimy.
Kitek

[MB&Ofelia]

Pralcia. Twoja Duża jezd mądra jak na ludzia. Moja nie jezd mądra i pewnie by na koty nasykała jakby się tukły. Nawet na nas kiedyś nasykała jak se ćwiczyłyśmy zapasy z Małą Ciorną! Ona myśli że umi sykać jak kot
Książniczka Ofelja

[Hannah12]

Pysia na szczęście ma apetyt. Całe dnie praktycznie przesypia, trudno jej się chodzi, nie wskakuje na kanapy, czasami się wspina po na rzucie na nasze łóżko w sypialni.
Trzymam

[MaryLux]

Pralcia. Twoja Duża jezd mądra jak na ludzia. Moja nie jezd mądra i pewnie by na koty nasykała jakby się tukły. Nawet na nas kiedyś nasykała jak se ćwiczyłyśmy zapasy z Małą Ciorną! Ona myśli że umi sykać jak kot
Książniczka Ofelja

Moja próbuje fukać, ale jej nie wychodzi
Lusia

[jolabuk5]

Moja też nie umie Lusiu
Sabcia

[Anna2016]

Pralciu, Kubuniu, Klusiu, Sylwusiu

[MalgWroclaw]

Trochę zjadłam w nocy, duża długi pracowała. Deszcz padał, słyszałam. Teraz nie chciałam jeść. Duża wróciła z podwórka, zostawiła tam jedzenie i wodę, ale nikogo nie było
Pralcia

Pysia na szczęście ma apetyt. Całe dnie praktycznie przesypia, trudno jej się chodzi, nie wskakuje na kanapy, czasami się wspina po na rzucie na nasze łóżko w sypialni.
Trzymam

Pysiu

A Ty uważaj na półpaśca, żeby go nie przeziębić dodatkowo, podobno może tak być i to jest szkodliwe.

Lało, teraz trochę siąpi. Zostawiłam też wodę, czystą oczywiście, sam deszcz nie jest rozwiązaniem. Jedzenie stoi pod marnym daszkiem. ASK@ pisała w swoim wątku, że kot mruczał podczas pobierania krwi, myślę o tym. Wiadomo, że koty mruczą też dla dodania sobie otuchy. Chyba powinnam cały czas mruczeć.
edit, bo Pralcia chce napisać:
Dostałam kroplówkę. Mruczałam
Pralcia

[Hannah12]

Uważam, siedzie w domu. To mój drugi półpasiec. Pierwszy miałam w roku 1992 i to oczny, to był ból i dwa miesiące walki o moje silniejsze oko. Teraz to taka łagodna wersja, już mi się strupy robią.

[jolabuk5]

Pralciu chciałbym Ci pomruczeć do uszka Na razie mruczę Dużej i Calineczce, bo okupujemy wspólnie półeczkę nad kaloryferem (z Calineczką, nie z Dużą )
Ciociu Hannah12 uważaj na siebie i zdrowiej
Ciociu MalgWroclaw trzymam za Ciebie kciuko-łapki
Kitek

[ASK@]

U nas dziś leje. teraz. rankiem , gdy koty przyszły na śniadanie, jeno kapało deczko. Nawet ciepło. Ale ciemno i ponuro.

Uważajcie na siebie wszyscy Małgosiu. Pralciu, jedz!!!

[MB&Ofelia]

Pralcia. Lizam cię serdusznie po uszkach i mruczę dla cię.
Ciocia MalgWroclaw. Mruczaj Ciociu ino nie dla odnerwowania ino ze szczęścia bo najlepsiej jak koty i człowieki są szczęśliwne.
Książniczka Ofelja

[MaryLux]

Leje lub pada na zmianę

[ASK@]

Leje lub pada na zmianę

U nas to samo. Ale jest w miarę ciepło i dzikunki były.

Pralciu jadłaś?

Spokojnego dnia Kochani!

[MalgWroclaw]

Troszkę zjadłam. Duża wróciła z podwórka, mówi, że dała jeść i musiała czekać, aż jeden kot zje. Dlatego długo jej nie było. Prosimy o kciuki, bo duża się martwi bardzo, wszystkim się martwi
Pralcia

Musiałam postawić kotu pojemnik w innym miejscu, a potem poczekać i odstawić do miejsca karmienia. Na logikę biorąc, to nie ma znaczenia, ale staram się tam utrzymać porządek. Ludzie wywalają śmieci w workach i bez, butelki, a ja przestawiam pojemnik. Smutne to wszystko.