Rude jest piękne...♥♥♥♥ cz.18- 3 maluszki w DT :)

idę podać małym pierwszą kolację i mysleć nad imieniem
chyba, ze ktoś ma jakiś pomysł na imię dla czarnego kocurka

ale śliczne maluszki :1luvu:

mir.ka pisze:Wczorajszy mały kryzys opanowany Wiki rano ładnie wypiła mleczko z buteleczki, to było juz drugie karmienie dzisiaj. W nocy słyszałam kilka razy jak popłakiwała za mamusią, ale krótko, to jest takie charakterystyczne miaukolenie, nawoływanie mamusi, której nie ma Pozostała dwójka na brak apetytu nie narzeka i dobrze, niech jedzą i rosną. Po jedzeniu kuwetka, trochę zapasów, przepychanek i spać...do następnego karmienia. Małą Wiki rodzeństwo zachęcało teraz do wspólnej zabawy, ale jeszcze nie za bardzo chciała się przyłączyć, tylko obserwowała z boku, co tamte robią. Musi jeszcze nabrać sił, choć teraz nie poszła od razu do budki spać tylko siedziała z boku, na ciepłym słoniku.

Popłakałam się :placz:

biedne kocie dzieci :cry:

Cześć Miruś :1luvu:

czyli znowu masz żłobek w domku :mrgreen:

och Ty nasza Kocia Mamo :1luvu:

Głaski dla całej gromadki, ze szczególnym uwzględnieniem maluszków

Uwielbiam pingwinki

isabell36 pisze:ale śliczne maluszki

klaudiafj pisze:
mir.ka pisze:Wczorajszy mały kryzys opanowany Wiki rano ładnie wypiła mleczko z buteleczki, to było juz drugie karmienie dzisiaj. W nocy słyszałam kilka razy jak popłakiwała za mamusią, ale krótko, to jest takie charakterystyczne miaukolenie, nawoływanie mamusi, której nie ma Pozostała dwójka na brak apetytu nie narzeka i dobrze, niech jedzą i rosną. Po jedzeniu kuwetka, trochę zapasów, przepychanek i spać...do następnego karmienia. Małą Wiki rodzeństwo zachęcało teraz do wspólnej zabawy, ale jeszcze nie za bardzo chciała się przyłączyć, tylko obserwowała z boku, co tamte robią. Musi jeszcze nabrać sił, choć teraz nie poszła od razu do budki spać tylko siedziała z boku, na ciepłym słoniku.

Popłakałam się biedne kocie dzieci

a ja dzisiaj się popłakałam jak leżałam z malutką zawiniętą w futerko a ona w pewnym momencie zaczęła tak jakby ssać pyszczkiem a później zaczęła "płakać" :placz:

biedna mała sierotka tak tęskni za mamusią

agusialublin pisze:Cześć Miruś
czyli znowu masz żłobek w domku
och Ty nasza Kocia Mamo

w tym roku to trochę później niz w poprzednich latach, ale od razu trzy :wink:

chłopaki nie są nawet kłopotliwe, bo wstawiam miseczkę i same jedzą, choc jeszcze młodziutkie to sobie radzą, zeby jeszcze siostra poszła szybko w ich ślady

Z małymi to ciągła huśtawka

Wczoraj mała dość dobrze się czuła rano, a pod wieczór już gorzej, dzisiaj też nie szczególnie, choć noc przespała bez płaczu. Po śniadanku trochę leżała ze mną zawinięta w futerko i spała, teraz jest z braciszkami, dobrze, ze ma sie do kogo przytulić.

Wiem że maluchy tęsknia za kocia mamą i wiem że Ty jesteś ta wspaniałą mamą choć bez futerka :mrgreen:

trzymam kciuki za maluszki i ich rozwój :ok:

Masz kolorowy zawrót głowy z tymi maluchami. Ale fajnie, że są razem. Ja ubolewam, że Marlonek u nas jest sam (bo nasi rezydenci nie chcą się z nim bawić). Bardzo by mu się przydał kompan do zabawy. Choć może to i dobrze, że nasi omijają go z daleka, bo mały niestety jest grzybol

no ale walczymy z paskudztwem.

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:
mir.ka pisze:Wczorajszy mały kryzys opanowany Wiki rano ładnie wypiła mleczko z buteleczki, to było juz drugie karmienie dzisiaj. W nocy słyszałam kilka razy jak popłakiwała za mamusią, ale krótko, to jest takie charakterystyczne miaukolenie, nawoływanie mamusi, której nie ma Pozostała dwójka na brak apetytu nie narzeka i dobrze, niech jedzą i rosną. Po jedzeniu kuwetka, trochę zapasów, przepychanek i spać...do następnego karmienia. Małą Wiki rodzeństwo zachęcało teraz do wspólnej zabawy, ale jeszcze nie za bardzo chciała się przyłączyć, tylko obserwowała z boku, co tamte robią. Musi jeszcze nabrać sił, choć teraz nie poszła od razu do budki spać tylko siedziała z boku, na ciepłym słoniku.

Popłakałam się biedne kocie dzieci

a ja dzisiaj się popłakałam jak leżałam z malutką zawiniętą w futerko a ona w pewnym momencie zaczęła tak jakby ssać pyszczkiem a później zaczęła "płakać"
biedna mała sierotka tak tęskni za mamusią

Kciuki za maluchy, a już szczególnie za Wikusię :ok:

A może Pankracy choć Franio też ok.
Biedne sierotki :placz:

też się popłakałam ze wzruszenia.

FElunia pisze:Głaski dla całej gromadki, ze szczególnym uwzględnieniem maluszków Uwielbiam pingwinki

nawet umorusane jedzeniem? :wink:

Rude jest piękne...♥♥♥♥ cz.18- 3 maluszki w DT :)

Kto przegląda forum