Pixie, Nicia, Coco, Dixi[*] Nowy wątek cz.3

[PixieDixie]

Dzieki JEszcze raz:)

Jest lepiej niz w tamtym roku, bo w zeszlym bylo 70 druzyn a bylismy 12 miejsc nizej Na mniej druzyn

Moli no... ale jestes... no wiesz co fuks tu chce zgrywac powaznego chlopaka a ty co

Wracam do pracy a o 16 odbieramy czrewona strzale!!:D

[Emee]

Wracam do pracy a o 16 odbieramy czrewona strzale!!:D

Czerwoooona
Brawo
Będzie dziś impreza!

[PixieDixie]

Albo pogrzeb jak wrocimy od tesciow Hahahahaha

Zawsze marzylismy o czerwonej astrze

Moja tesciowa kiedys powiedziala ze czrewone samochody maja ludzie z kompleksami :d
Kompleksow sie pozbylam pare lat temu Patrzac jak wyprzedzilam tych co sie ze mnie smiali

[Emee]

Moja tesciowa kiedys powiedziala ze czrewone samochody maja ludzie z kompleksami :d

Okeeej...
Ja lubię czerwone buty, paznokcie, samochody, telefony i inne gadżety

Albo pogrzeb jak wrocimy od tesciow Hahahahaha

[klaudiafj]

Gratuluję wysokiego miejsca

Czyli Wasze auto jest czerwone No co się komu podoba, ja właśnie czerwonego za nic nie chciałam. Ostatnio jestem zakochana w kolorze niebieskim

Super, że wyprzedziłaś innych, którzy się śmiali Dobrze im tak

[PixieDixie]

No ja tez uwielbiam Mam na bialym telefonie czerwony futeral
Czerwone szpilki kocham! Torebki... kurtki...
Tez lubie czerwony kolor. Zdecydowaie.
Kiedys lubilam niebieski ale po latach nabralam chyba pewnosci siebie wlasnie... i nabralam przekonania ze czerwony kolor swiadczy o pewnosci siebie a nie o kompleksach

No Klaudia wiesz wiele osob patrzylo na mnie przez pryzmat choroby i byly teksty ty nie dasz rady, ty nie skonczysz studiow, za ciezko ci bezie, nie bedziesz miec chlopaka, nie bedziesz miec faceta zanim se nosa nie zrobisz (true story).... i wiecie co... studia skonczone, praca jest... mieszkanei jest.... auto jest... maz jest.... a ci co mowili tak to albo studiow nei skonczyli... albo sa dalej sami, na garnuszku rodzicow, albo kisza sie w pieluchach bo "wpadli"... i tak ... no coz a ja jestem im wdzieczna bo mialam cholerna motywacje by im pokazac ze dam rade:)

I nawet taka pierdola jak kupno samochodu jest dla mnie takim bodzcem pt. Ja nie dam rady?! No to patrzcie....
Chocby glupie mistorzostwa, pojechalam i zajelam wg mnie spoko miejsce... dalam rade?:D Dalam moge powiedziec ze jestem w gronie najlepszych testerow w PL... i moge byc z siebie dumna

Wrocilam dzis do pracy, zawalona robota ale nawet latwo sie odgrzebuje:D Dobry humor mam dzisiaj
Ciekawe jak tescie zareaguja.... to jest u nich zawsze zagadka... oni sa nieobliczalni w takich kwestiach....

Kupujac nowe meiszkanie ... tez mielismy ten sam stan... chociaz tam nie stawialismy ich przed faktem doknanym Chociaz wiedzielismy ze nie sa przekonani co do kupna meiszkania od developera... ale ise okazalo ze mieli umiarkowany optymizm... a jak tesciowa zobaczyla mieszkanie ... to zmienila zdanie ... i w sumie chyba jest gdzies tam dumna... Najtrudniej bedzie wysluchac tescia "Super ale ... bo jego kolega kupil auto z salonu i...." Ten wstep juz znamy na pamiec:D

[klaudiafj]

Podziwiam Cię!!! Bardzo dużo osiągnęłas. Masz wszystko co najlepsze i to własną pracą i wysiłkiem. Musisz mieć niesamowita satysfakcję W pełni zasłużona ))
A co do teściów czy teścia to ja też cierpne jak mam coś powiedzieć...
Ja tez sie szalenie cieszyłam z kupna auta. Mam przepiękne auto i dużo droższe niż planowałam. Ale to jest zakup który niesamowicie daje radoche

[Emee]

No Klaudia wiesz wiele osob patrzylo na mnie przez pryzmat choroby i byly teksty ty nie dasz rady, ty nie skonczysz studiow, za ciezko ci bezie, nie bedziesz miec chlopaka, nie bedziesz miec faceta zanim se nosa nie zrobisz (true story).... i wiecie co... studia skonczone, praca jest... mieszkanei jest.... auto jest... maz jest.... a ci co mowili tak to albo studiow nei skonczyli... albo sa dalej sami, na garnuszku rodzicow, albo kisza sie w pieluchach bo "wpadli"... i tak ... no coz a ja jestem im wdzieczna bo mialam cholerna motywacje by im pokazac ze dam rade:)

Jesteś niesamowicie silnym człowiekiem.
Zupełnie jak mój M.
I jego, i Ciebie podziwiam - ja jestem słabeusz straszny i na takich, jak Wy, patrzę z podziwem.
Serio.
Nie chcę Ci słodzić, ale takie wrażenie sprawiałaś, a tym co tu napisałaś, tylko to potwierdzasz. Przesz do przodu wbrew wszystkiemu. Szacunek

[PixieDixie]

Dziekuje dziewczyny....

Jestem silna... od pewnego czasu wiedzialam ze jestem silna... ale... odejscie Dixiego mnie zalamalo, zlamalo... nie sadzilam... ale zabilo mnie to ... ucze sie zyc od nowa...

Wiem jedno, mam to na co sama ciezko zapracowalam. I nie dam sobie wmowic nic innego. Przestalam sluchac i przejmowac sie opiniami innych. Zyje swoim zyciem. Nie powiem nie zawsze sie to udaje 100%. Przyspozylam sobei wielu wrogow, wiele osob jest zdziwionych dlaczego "Janeczka" nagle sie buntuje. I mowi stanowcze NIE. Niestety czesc ludzi jest zazdrosna... i potem sie kontakty rozluziaja... . Kiedys nie bylam asertywna, balam sie odezwac do innego obcego czlowieka... starch mnie paralizowal...
Przemiana sie dokonala razem z momentem gdy zaczelam sie spotykac z M. Stopniowo doszlam do momentu w ktorym jestem...

W glebi duszy jestem krucha jak ciasto kruche w tarcie malinowej (swoja droga zjadlabym) Ale tylko najblizszi sa mnie w stanie "Zranic".
Tylko na najblizszych nie jestem odporna. I mam tu na mysli M. i koty... a reszta niech se robi co se chce...

Emmme chyba to jest kwestia pewnosci siebie i wiary w siebie... ale wierz mi wszystko da sie wypracowac, jestem zywym przykaldem.
Za mocno dostalam w doope od zycia zeby sie teraz ze soba cackac. a tym bardziej z innymi:)

[Emee]

Emmme chyba to jest kwestia pewnosci siebie i wiary w siebie... ale wierz mi wszystko da sie wypracowac, jestem zywym przykaldem.
Za mocno dostalam w doope od zycia zeby sie teraz ze soba cackac. a tym bardziej z innymi:)

Poniekąd masz rację. Silny charakter to po części kwestia wiary w siebie.
Ja asertywność, pewność siebie wypracowałam dość skutecznie, ale niektóre rzeczy to kwestia stanowczego i zdecydowanego charakteru. Ja jestem jednak zbyt miękka czasami. W dodatku naiwna.

Kiedys nie bylam asertywna, balam sie odezwac do innego obcego czlowieka... starch mnie paralizowal...
Przemiana sie dokonala razem z momentem gdy zaczelam sie spotykac z M. Stopniowo doszlam do momentu w ktorym jestem...

To szacunek tym bardziej

W glebi duszy jestem krucha jak ciasto kruche w tarcie malinowej (swoja droga zjadlabym) Ale tylko najblizszi sa mnie w stanie "Zranic".
Tylko na najblizszych nie jestem odporna. I mam tu na mysli M. i koty... a reszta niech se robi co se chce...

No tak też ma mój M

Tarta z malinami...

Jestem silna... od pewnego czasu wiedzialam ze jestem silna... ale... odejscie Dixiego mnie zalamalo, zlamalo... nie sadzilam... ale zabilo mnie to ... ucze sie zyc od nowa...

Czas nie leczy ran, ale właśnie czas uczy nowego życia..

[klaudiafj]

Ja jestem zakompleksiona. Do tego stopnia, że mam paranoje. Jak gdzieś idę to ludzie się na mnie patrzą, nie wiem czemu, jak słyszę gdzieś śmiech to uważam, że to ze mnie. Wielu wyzwań bałam się podjąć z obawy przed porażką i wyśmianiem. Ciągle analizuje co myślą inni. To chore. Ale z drugiej strony robię tyko to co chcę, a nie to czego ktoś po mnie oczekuje. Jestem na pewno daleko w tyle za Janinką

O śmieci kota najlepiej wyraziła się forumowa Zuza - pozwolę sobie zacytować - nasza rozpacz to cena jaką płacimy za miłość! Najświętsze słowa, nie ma lepszych Dużo dały mi do myślenia.

[PixieDixie]

Klaudia mialam to samo... identycznie. 1:1 ale wypracowalam.

Wrocilismy do domu przed chwila. Tesciowa zachwycona... tesciu poczatkowo ... chyba ofochany... bo myslal ze kupowalismy uzywke bez niego... ale jak sie okazalo ze to nowka to... yyyyyy... zaraz byl spokoj

Pixior jaka euforia ze wrocilismy. Nie wiem mysleli ze ich zostawilismy? :>

Serce w gardle mielismy ... lacznie dzis prawie 100km natrzaskalismy... .

Dzien pelen wrazen...

[lilianaj]

Pixie Dixie, nie przejmuj się aż tak zdaniem innych ludzi, choćby nawet byli Twoimi osobistymi teściami. Najważniejsze, że Wy jesteście zadowoleni. Bo to Wy będziecie korzystać z tego, na co się zdecydowaliście i To Wam ma odpowiadać. Każdy ma prawo mieć inne upodobania. Zresztą, mam nadzieję, że jak rodzice zobaczą, jak się cieszycie i jak dobrze sobie sami radzicie, to też będą z tego zadowoleni. Bo dzieci wychowuje się do samodzielności.

[PixieDixie]

Reakcja nas zaskoczyla. pozytywnie

O moich jestem spokojna. Beda dumni. A tescie nas pozytywnie zaskoczyli

Fura jezdzi jak marzenie

[lilianaj]

I do tego jest czerwona! Czerwone jest lepiej widoczne, czyli bezpieczniejsze.
Niech Wam dobrze służy.