Hej Dziewczynki

Wczoraj byłam u teściowej, było spoko ale mam jakiś taki niesmak - nie wiem czy czegoś nie chlapnęłam głupio

Dziś idziemy do mamy. Jakby była pogoda to wzięłabym panienki, ale jest zimno i pada śnieg, więc nie będę ich wyciągać na mróz, bo jeszcze się przeziębią.
Wczoraj Marysia darła się pod drzwiami o 1 w nocy, a że nie spałam to ją wypuściłam na klatkę. Ciemno tam było, bo nie zapaliłam światła. Wyleciała jak z procy i nawet nie wiem gdzie, bo ona też ma umundurowanie na cień. Mignęło mi tylko, że pobiegła na górę. Za nią Kitul, ale tylko przed drzwi. Już zaczęłam się ubierać, żeby iść po zgubę, ale jak zapaliłam swiatło to przybiegła sama skądś z góry i wiecie co - cisza! Kot już więcej nie drapał - kontrola musi być z tego wynika wieczorna

O świcie w drzwi drapała jak opętana Kitusia - tylko niech mi ktoś wytłumaczy - po co? Skoro ona jak się drzwi otworzą to nawet łapki na korytarz nie wystawi, no może tylko łepek czasem i to ostrożnie, bo by jej nikt tej głowy nie porwał.
Wczoraj też po rozmowie z teściem poszliśmy pod kamieniarza koło cmentarza. On wystawia niepotrzebne kawałki płyt nagrobnych. Był nawet kwadratowy na 80 cm grubaśmy taki super marmur. Szkoda, że nie mniejszy

Znalazłam tylko w odpowiednim rozmiarze taki ten biało szary w kropki ten najtańszy, nie podoba mi się on za bardzo no ale, jest za darmo. Do tego jakoś przymocuję tabliczkę od Maciusia. W Bytomiu chyba nie wystawiają tak marmurów, że każdy sobie może wziąć. Fajne to prawda? Bo mógłby się chamić i żądać zapłaty za to a tak to oddaje za darmo.
Teraz siedzę i mąż gotuje rosół a na śniadanie zrobił smażoną wegetariańską białą kiełbaskę z cebulą

Koty śpią

A co u Was? Co dziś jecie?
Moje koty lubią sałatkę jarzynową
