"I tak człowiek trafił na kota"III ZŁOTY SMOK ODSZEDŁ [*]

Wetka sugeruje zrobić teraz RTG z kontrastem, zeby sprawdzić, czy jelita są drożne i w którym miejscu jest dokładnie problem. Wspomniała tez o ewentualnym USG i zbadaniu amylazy. Trochę głupi moment na chorowanie - lecznica otwarta w ograniczonym czasie, wetka sama na dyżurze, wiec tylko zabiegi ratujące życie wchodzą w grę, do tego wszelkie bardziej skomplikowane badania krwi muszą czekać do 4 stycznia. Bercik ma leki niedzieli i miesko w płynie też jeszcze na jutro powinno być.

Na razie w DT Albercik spokojniejszy, trochę skubnął chrupek.

Kciuki mocno!

Zdrówka, pomyślności w Nowym Roku 2016 dla Viellena i smoków :piwa:

Villenie, niedługo przyjdzie Nowy Rok, 2016
mam nadzieje, że będzie dla Ciebie łaskawy,
lepszy od odchodzącego,
tego Ci życzę :kotek:

Kciuki za Bercika mocne :ok:

Dobrego Roku 2016 dla Villena i Muszkieterów!

Ech, tyle się biedak naczekał na ten domek i już na starcie ma pod górkę

Bercik, stawaj na łapki i niech Ci się powodzi!
No i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku dla Muszkieterów!

Wieści po dzisiejszej wizycie u weta :

Bercik jeszcze raz został wymacany i osłuchany na wszystkie strony. Po dokładnym obejrzeniu rtg i po macaniu (również paluchem od środka

) wetka stwierdziła, że wyczuwa zalegające duze masy kału. Podała parafinę, zastrzyk na poprawę perystaltyki (kiepskiej) i przykazała karmić na razie RC Fibre, żeby pomóc Albercikowi pozbyć się kupy. Czekamy na "przeczyszczenie" Alberta i wtedy decyzja, czy trzeba robic RTG z kontrastem, czy nie. Teraz podanie kontrastu mogłoby go jeszcze bardziej zatkać. USG też bez sensu, bo jelita przez zaczopowanie są całe zagazowane.

Albercik oczywiscie do wizyty u weta podszedł bezstresowo

Pozbył się wreszcie paskudnego wenflonu, nad którym tyle dni pracował

Po powrocie "na swoje" przyssał sie do miseczki z nowymi chrupkami, które okazały sie być najlepsze na swiecie (i oczywiście są obiektem pożądania reszty kociej bandy).

Bercik pozdrawia swój nowy domek i obiecuje, ze szybko stanie na łapki i wróci do nowej rodziny!

Przy okazji wizyty u Albercika oczywiście nie można było przejsć obojętnie obok domagającego się zawsze pieszczot Odisia - został wygłaskany, wytulony i wycałowany! To cudowny kot, jest niezwykły! Maru oczywiście zamelinowany w czarnej dziurze, na wszelki wypadek, zebym go gdzieś nie wywiozła

Avian, nie martw się, fibre nikomu nie powinno zaszkodzić.

Alberciku, no już rób szybciutko to wielkie ...
Niech tylko tylko to będzie problemem :ok:

MalgWroclaw pisze:Avian, nie martw się, fibre nikomu nie powinno zaszkodzić.

To prawda. Kuracja nie zaszkodzi. A potem można spokojnie na stałe mieszać z karmą "właściwą" (mniej więcej 1/4 Fibre i reszta chrupki) i też się nic nie stanie.

Gluś ma od 5 lat domieszane Fibre do tzw. chrupków właściwych i nic. Jelita się nie rozleniwiły.

zabers pisze:
MalgWroclaw pisze:Avian, nie martw się, fibre nikomu nie powinno zaszkodzić.

To prawda. Kuracja nie zaszkodzi. A potem można spokojnie na stałe mieszać z karmą "właściwą" (mniej więcej 1/4 Fibre i reszta chrupki) i też się nic nie stanie.

Gluś ma od 5 lat domieszane Fibre do tzw. chrupków właściwych i nic. Jelita się nie rozleniwiły.

Haker tak samo, nawet ma proporcje pól na pół.

No wiem, że nie zaszkodzi - ale na razie niech ją moze je tylko Albert, bo finansowo nie wydoję

Zrobił figurkę, czy czekamy dalej ? :ok:

Wg doniesień z DT rano kuweta pełna była klocków, tylko nie wiadomo który kto wyprodukował

Albercik się zachowuje normalnie, Fibra nadal smakuje.

"I tak człowiek trafił na kota"III ZŁOTY SMOK ODSZEDŁ [*]

Kto przegląda forum