» Sob maja 21, 2016 7:53
Re: Wojna kocio-kocia ciągle trwa.
Ja jestem dziewczynką, to Cymek i Tien są chłopakami, Ciociu. I tak, dostałam szprotki. Zjadłam, umyłam sobie pyszczek i poszłam się zdrzemnąć po obiadku. A Cymek został, żeby żebrać o dokładkę. On jest zupełnie niewychowany, przecież ja mu zostawiłam jeden ogonek. I duża dała się ubłagać, i dała mu dokładkę. A resztę szprotek schowała do takiej szafy gdzie jest baaardzo zimno i tam jedzonko może leżeć i leżeć, i się nie psuje.
Księżniczka Salem.