morelowo-migdałowa jesień

[morelowa]

E tam..
Nie nadajecie się na leśnych ludzi
A poza tym, jakbyście musiały wstawać to byście wstawały, a potem chodziły spac wcześniej.. itd. Przyzwyczajenie.

[morelowa]

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/trwa- ... a-w-polsce
Widziałyście to??
Może się uda komuś - kto wyżej i dalej od miasta - zobaczyć!
A na zachodnim niebie wieeeelka Wenus !

[puszatek]

nooo, u mnie te ptaki to tak klaksony mają,walą naczepami i brumią ,że aż strach ..
jakis inny gatunek być musi

Przekarmione?

Usypia? Się?
Basiu... Usypia się ok 22:00

w porze kolacji ?

usypia się ok. 24 tej lub po

jak zaczyna świtać, ptaszki słodko kołyszą do snu

[Aia]

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/trwa-bardzo-silna-burza-geomagnetyczna-poziomie-g5-mozliwa-zorza-polarna-w-polsce
Widziałyście to??
Może się uda komuś - kto wyżej i dalej od miasta - zobaczyć!
A na zachodnim niebie wieeeelka Wenus !

niestety. U mnie niebo czyste i gwieździste. Nic poza tym. Ale i tak ładnie.
Nigdy nie potrafiłam znaleźć Wenus. Prawdę mówiąc rozróżniam tylko Wielki Wóz i Kosiarzy

[morelowa]

Wenus na zachodnim niebie przez kilka godzin po zachodzie słońca. Duża i jasna tak, że nie da się nie zauważyć.

[lidka02]

[morelowa]

Tośmy się doczekali WIOSNY kalendarzowej! I zaćmienie się zaraz zacznie! no, za trochę ..
http://fakty.interia.pl/polska/news-jak ... Id,1701573

[Lidka]

oglądałam rogalik:)
Okopciłam trochę szklana pokrywkę.

[violet]

dobra do obserwacji jest też dyskietka* wyciągnięta z plastikowej obudowy i złożona na pół

piękne zaćmienie!
jeszcze trwa
następne takie za 11 lat

* wyjaśnienie pojęcia dla młodszych http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskietka

[morelowa]

JUż po u nas Zrobiło się jaśniej. Nawet w domu było jak wieczorem lub pochmurny dzień

Chyba robiłam jakies porządki kiedyś bo żadnych dyskietek nie znalazłam

[Aia]

U mnie jeszcze jest Fajnie wygląda. Ino szkoda, że gołym okiem nie da się tego zaobserwować patrząc wprost na Słońce.

[morelowa]

No, nie da się - można wzrok stracić
U nas było wcześniej. Największe na południowym-wschodzie, a Wy po drodze

[morelowa]

Jak w tytule - wracam do tematu, bo mnie normalnie .. coś... tego..
Pisałam, że kukurydziany żwirek jest beznadziejny. Podtrzymuję po dluższym czasie używania. Może ktoś nie widzi - ma jasne, szare, beżowe meble, podłogę. Ja widzę - wszędzie: na podłodze, meblach kocie łapki. Nie widzę pyłu , ale na pewno jest. Koty wylizują i wygryzają stópki bardziej niż kiedykolwiek. Przy zamiataniu rozsypuje się w pył. Nie jestem uczulona, ani specjalnie wrażliwa ale go też czuję przy sprzątaniu.Itd.
Jestem gotowa stracić niestety na tym interesie. Czekam do pierwszego i muszę kupić inny. Pół worka dużego podaruję schronisku chyba.
Najlepsze, że od razu chciałam umieścić w zooplusie opinię... Dwa razy chciałam.. Się nie pokazała Napisałam mail. Po krótkiej wymianie tychże i tłumaczeniu, że nikt , nic nie widział, napisałam opinię dziś po raz trzeci.
Przecież, kurcze, i tak u nich kupię ten inny. Przecież bym ten inny kupiła od razu, jakbym taką opinię zobaczyła. A sobie zaoszczędziła nerwów i kasy

Poza tym - piszą na pogodowych , że kwiecień ma być jednym z .... najzimniejszych od lat !
I w związku z tym - nie zaoszczędzę na prądzie, zmarznę, nie będę chodziła na spacery, nie doprowadzę balkonu do porządku, bo za zimno na takie 'ogródkowe' prace i wietrzenie..
Niech to się nie sprawdzi!!!!
Pal sześć deszcz - jest niezbędny. Ale żeby ciepło było!!!

Natomiast przestawienie czasu mi pasuje. Chyba mam tak uregulowany organizm - zgodnie z astronomicznym czasem, prawdziwym, zimowym - ok. 5.00 jestem przytomna, wieczorem wręcz przeciwnie.

[Aia]

Też uważam, że zimowy czas jest jedyny prawdziwy i słuszny! i nie powinno się go zmieniać
Dwa dni deszczu i dziś "wybuchły" pączki na krzewach/drzewach. Forsycje już, już za chwilę będą Dziś znów widziałam przelatujące gęsi, lecz tym razem klucza nie było, tylko chaos Sąsiedzi z góry (kawki) poruszeni, skrzeczący, dzieje się u nich, kłócą się co chwila
Jakieś zdjęcie kotów byś wrzuciła. Toż to zapomnieć można, że posiadasz...
Żwirku szkoda. Zawsze kupowałam najtańszy, bentonitowy, nigdy nawet drewnianego nie miałam, bo u kogoś widziałam, jak się na pył rozpada i roznosi dla mnie nie do przyjęcia.

[morelowa]

Jakieś zdjęcie kotów byś wrzuciła. Toż to zapomnieć można, że posiadasz..

Z tym posiadaniem - kto kogo - to bym jednak dyskutowała

U mnie wróble się tak strasznie kłócą. A ostatnio - jeszcze nie padało - w poidle siedział wielki grzywacz, a właściwie leżał na brzuchu i machał dziobem na obie strony wylewając wodę. Chyba chodziło mu o to by się wykąpać, bo zapamiętale wydziobywał się między piórami.
Popaduje. Robi kałuże, trochę nawadnia drzewa - są małe listeczki i pączki - ale to za mało chyba, żeby porządnie napoić ziemię.
Zagęściła mi się przestrzeń za oknem, jeszcze tydzień a nie będzie widać z dwóch stron mieszkania, ulicy.

Żwirek od lat używałam drewniany - nie rozkruszał się na mąkę i można było palcami pozbierać pojedynczo rozsypane kawałeczki. Poza tym to drewno, mam do niego inny stosunek. A ta mąka kukurydziana... zgroza. I drewniany też można do kibla, co mnie niezmiernie cieszy.

Zrobię zdjęcia jak tylko koty się znajdą w odpowiednim miejscu, w odpowiednim oświetleniu. Wprawdzie mogłabym jakiekolwiek stare wkleić , a i tak by się nikt nie poznał - jakoś się szczególnie nie zmieniają, ale to by nie było w porządku