Broszka & Company cz.5

[felin]

No ja dwa tygodnie temu. I chwilowo zapotrzebowania nie mam.
Zlośliwi są z tymi rabatami i tyle

[morelowa]

To po prostu taki marketing jak niby obniżki i promocej w sklepach. Ludzie sie łapią i kupują choć nie potrzebują.

[Broszka]

Do nas wczoraj nie doszła burza ani ulewa a dziś od rana słonecznie i wręcz upalnie
Ale już w południe mają pojawić się pierwsze burze

I tak przy okazji: http://www.zooplus.pl/?unique=HTML14

Zajrzałam ale szczerze mówiąc nic co by mnie zainteresowało nie ma na tej promocji
Chociaż może dobrze bo akurat przyjechało nasze zamówienie i tylko bym się wnerwiła gdyby było coś ciekawego

A widadomo coś jak te pazurki co ich nie ma?

Do lecznicy zaraz podjedziemy bo TZ chce odwiedzić Ziutka Przyjrzę się pazurkom bo nie zwróciłam na to uwagi a wet też raczej się nie przyglądał bo nic nie mówił.

[Broszka]

Wyobraźcie sobie że pazurki w większości odrastają
W przedniej łapce bardzo dziwnie to wygląda i podkrwawia na podkład jak kocurek stawia łapkę ale jestem w szoku że w ogóle coś rośnie
Wet dzisiaj mówił że wygląda na to że poskładana łapka będzie sprawna i jest szansa że może nawet w pełni

[Beasia]

Wyobraźcie sobie że pazurki w większości odrastają
W przedniej łapce bardzo dziwnie to wygląda i podkrwawia na podkład jak kocurek stawia łapkę ale jestem w szoku że w ogóle coś rośnie
Wet dzisiaj mówił że wygląda na to że poskładana łapka będzie sprawna i jest szansa że może nawet w pełni

Wspaniałe wieści

[felin]

Wyobraźcie sobie że pazurki w większości odrastają
W przedniej łapce bardzo dziwnie to wygląda i podkrwawia na podkład jak kocurek stawia łapkę ale jestem w szoku że w ogóle coś rośnie
Wet dzisiaj mówił że wygląda na to że poskładana łapka będzie sprawna i jest szansa że może nawet w pełni

I tak trzymać
Jeśli pazurki byly tylko zerwane, to naprawdę powinny odrosnąć. Ludziom się nieraz chirurgicznie usuwa z różnych powodów i zwykle odrastają.
Nie odrosną tylko wtedy, kiedy mocno uszkodzona jest macierz albo odrosną częściowo. Tu jest budowa pazurka: http://www.paznokcie.wiedziec.pl/pieleg ... okcia.html Zwierzęce zasadniczo wyglądają tak samo.

[Revontulet]

Wyobraźcie sobie że pazurki w większości odrastają
W przedniej łapce bardzo dziwnie to wygląda i podkrwawia na podkład jak kocurek stawia łapkę ale jestem w szoku że w ogóle coś rośnie
Wet dzisiaj mówił że wygląda na to że poskładana łapka będzie sprawna i jest szansa że może nawet w pełni

Jakie cudowne wieści

I tak przy okazji: http://www.zooplus.pl/?unique=HTML14

A ja jestem przed zamówieniem.
Ale jeszcze poczekam.

[Alienor]

Super wieści

[Broszka]

A u nas w regionie znów powodziowy kataklizm
Tyle wody spadło wczoraj z nieba że miałam wrażenie że przez nasze podwórko płynie rwąca rzeka
Na szczęście ma być kilka słonecznych i wręcz upalnych dni to raz dwa wszystko podeschnie bo wszechobecna wilgoć mnie dobije - chore stawy i kości bardzo mi dokuczają I naszym schorowanym na stawy zwierzakom też dokucza bardzo

[felin]

U mnie w kiblu też z lekka piwnicznie się zrobilo. Ręczniki nie schną.
A wczoraj mieliśmy romantyczny wieczór przy świecach, bo burza byla z ulewą i prąd wywalilo na polowie osiedla na kilka godzin.

Jak tam śmierdzielek?

ps. A tak trują o tej zalanej ulicy w Warszawie, że niedobrze się robi.
Więcej, kurczę, zabetonować, a potem już tylko zarybić

[Broszka]

My sami wyłączamy prąd podczas burz bo bywało że popalił się nam sprzęt elektryczny. Wczoraj też spędziliśmy kilka godzin przy świecach
Przed chwilą zeszłam zobaczyć do piwnicy a tam wody do pół łydki
I cała masa komarów - sufit aż czarny

Jak tam śmierdzielek?

Całkiem nieźle
Posiedzi jeszcze kilka dni u weta, zrobimy rtg kontrolne i zabiorę go już do nas.

[morelowa]

Też wyjeżdżając czasem wyłączam, ale tym razem nie - i się martwiłam bo będzie jak burza dopadnie Opole przed moim powrotem. Podobno dziś w nocy była... a ja dopiero od rana zauważyłam ulewy - chyba mam mocny sen
Z Wro zdążyłam wyjechać przed burzą i dobrze, bo poruszanie się bez parasola i samochodu w taką pogodę jest średnią przyjemnością.
jednak na wsi chyba najgorzej, bo jak odetnie to konkretnie i o pomoc trudniej.

[Broszka]

Kiedyś u nas bardzo często rwała się linia i praktycznie przy każdej burzy czy śnieżycy prąd znikał na długie godziny. Na szczęście kilka lat temu wymienili słupy i kable i od tej pory jest znacznie lepiej.
Ale nasz dom jest na górce i często pioruny walą bardzo blisko, dlatego sami wyłączamy bo już dwa razy spalił się komputer i chyba ze cztery razy modem od internetu, choć to podobno po kablu telefonicznym a nie elektrycznym.

Przed chwilą byłam na strychu opróżnić wiadra i miski podstawione pod cieknące dziury w dachu - masa wody wczoraj spadła bo wszystko było pełne
I znów leje i słyszałam daleko jakieś grzmoty

[felin]

My sami wyłączamy prąd podczas burz bo bywało że popalił się nam sprzęt elektryczny. Wczoraj też spędziliśmy kilka godzin przy świecach
Przed chwilą zeszłam zobaczyć do piwnicy a tam wody do pół łydki
I cała masa komarów - sufit aż czarny

Jeszcze mi nic nie zjaralo, ale sama wylączylam wczoraj jak zobaczylam co się za oknem wyrabia.
Komarów też u nas cale stada.

Jak tam śmierdzielek?

Całkiem nieźle
Posiedzi jeszcze kilka dni u weta, zrobimy rtg kontrolne i zabiorę go już do nas.

No to dalej

[Broszka]

Kociaste dostały nową zabawkę




Kiedy Broszka odpadła to Pippin dopiero się rozkręcił