A ja się zastanawiałam, czy przypadkiem mi nie odbiło i czy sobie czegoś nie wymyśliłam, bo przeszukałam skrupulatnie całe mieszkanie (28m2), a to maleństwo zniknęło i przez 2 godziny nie wydawało żadnych odgłosów - potem dopiero się okazało, że znalazło zakamarek pod komodą, o istnieniu którego nie miałam pojęcia
Ooooooo, tego mi było trzeba na świezo skołatane serducho ! Jeden taki mnie w(*&^(*&^ w pracy, stary kawaler Ale patrze sobie na buczyne leżenie i juz mi lepiej
Teraz jeszcze dopatrzyłam, że ona kółeczkami tylnymi do góry Czy ktos ma watpliwośc, że jesli ktoś umie się totalnie relaksować to na pewno jest to Buka